Małe (wciąż) jest piękne!
Jeśli przeczytaliście w magazynach wnętrzarskich, że obecnie na salonach niepodzielnie królują płytki wielkoformatowe, była to… półprawda. Rzeczywiście, są niezwykle popularne (do czego wrócimy za chwilę), ale nie wszędzie pasują.
W małych pomieszczeniach, bez wątpienia, duży format nie zostanie wystarczająco wyeksponowany, by jego monumentalny design mógł być zauważony i doceniony. Na płytkach o małym formacie, będących częścią aranżacji z pomysłem, niejeden gość z zazdrością zawiesi oko.
Do kuchni i łazienek chętnie wybierane są przez architektów patchworkowe kolekcje, takie jak Diamante firmy Ceramika Paradyż, niezwykle sielskie, a przy dłuższym spojrzeniu - bardzo nowoczesne. Skojarzenie z portugalskimi azulejos nie jest całkiem nieuzasadnione, jednak tu mamy do czynienia z ekscytującym zestawieniem wzorów vintage ze współczesnymi grafikami przestrzennymi.
Tak wyrazisty wzór może podkreślać ważny fragment przestrzeni (np. fragment ściany pomiędzy szafkami kuchennymi a blatem) lub wytyczać szlak, po którym powinien prześlizgnąć się wzrok patrzącego (np. wyznaczając w łazience strefy kąpieli). Warto go jednak nieco wygasić, np. bielą z kolekcji Neve.
Bez względu na to, czy to jest łazienka, salon czy kuchnia, z pewnością z mody nie wyjdą nigdy płytki w kolorze czarnym. Paradyż proponuje nam wygodny format 30x60, z piękną, strukturalną powierzchnią odbijającą światło - Modul Grafit Ściana (A, B lub C) Struktura.
Czerń można też efektywnie zestawić z innymi kolorami – bezpieczną bielą (z analogicznej kolekcji Modul Bianco) lub - w przypadku przestronnych pomieszczeń - gustownymi szarościami imitującymi kamień, jak Natural Rocks Silver Gres. Bardziej odważnym polecamy zaszaleć z błyszczącymi Sleeping Beauty Silver, nieco przypominającymi arkusze blachy.
Duży może więcej…
… i szybciej. I to jest największa przewaga płytek wielkoformatowych nad płytkami o małym formacie. Oczywiście warto pamiętać, że format ten generuje nieco większe straty.
Ale tak - jest efektowny! Nadaje wnętrzu pewnej minimalistycznej jednolitości, a niewielka ilość fug sprawia, że jest łatwiejszy w utrzymaniu. Najczęściej płytki wielkoformatowe imitują beton, kamień lub połyskujący marmur. Ten ostatni wciąż jest synonimem luksusu, a w kolekcjach Paradyż - np. Calacatta Gres, łączy ponadczasową klasykę z nutą nowoczesności.
Tonalne płytki zdobi grafika z niezwykłą precyzją oddająca sieć żyłek Statuario – najpiękniejszego białego marmuru. Świetnie komponuje się z drewnem, heksagonalnymi płytkami z tej samej kolekcji lub z czarnym marmurem Classy Nero Gres.
Bardziej współczesne pomieszczenie może mieć ściany i podłogi wykonane z płytek imitujących naturalny kamień, o różnych wariantach kolorystycznych, takich jak Ritual Taupe Soft czy Ritual Grey Soft. Niosą one w sobie połączenie subtelnego, miękkiego tła oraz delikatnych, jasnych żyłek i przebarwień, które nadają im wyjątkowego charakteru.
Oczywiście, nie można zapomnieć o ponadczasowym betonie, ukochanym materiale miłośników modernizmu! W wielkim formacie wygląda niezwykle przekonująco i nadaje wnętrzom industrialnego charakteru.
Z oferty Paradyż można wybrać jeden z dwóch wariantów kolorystycznych - Authority Grey Mat i Authority Graphite Mat. Mogą one stanowić tło do bardziej wyrazistych dodatków, lub samodzielnie stanowić o przemysłowym stylu wnętrza.
Dopaminowe wnętrza
Moda odzieżowa i wnętrzarska nie pozostają bez wpływu na siebie. Obecnie w tej pierwszej prym wiodą nieoczywiste zestawienia wyrazistych kolorów, co ma dawać nam szczęście, którego tak brakowało nam w czasie pandemii. Los chce, że ta barwna odtrutka nadal nam będzie potrzebna przez jakiś czas. Płytki inspirowane szczęściem znaleźć można w kolekcji - nomen omen - Happiness.
Dużo radości niosą w sobie również płytki z kolekcji Nightwish Navy Blue uzupełnione eleganckim przejściem, możliwym do uzyskania dzięki zastosowaniu wersji Nightwish Navy Blue Ściana Tonal.
Jeśli ktoś lubi błękit, nie oprze się szklanym, heksagonalnym płytkom dekoracyjnym Intense Tone Blue Inserto, i słusznie, bowiem wykonana z nich ściana będzie pełniła rolę eleganckiego wyznacznika stylu pomieszczenia. Najlepiej jej niebanalny wzór sprawdzi się w salonie, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby użyć go w innych pomieszczeniach, jako swoistą dominantę.
Bez względu na to, na jaką wersję się zdecydujemy - małą czy dużą - warto przemyśleć aranżację tak, żeby cieszyła oko przez długie lata. Dlatego, szukając złotego środka, dobrze odrobinę odważnego szaleństwa połączyć z zasadą „mniej znaczy więcej”
Źródło: Redakcja Budujemy Dom
Zdjęcia: Ceramika Paradyż