Grupa Budujemy Dom:
Magazyn ONLINE
Miesięcznik Budujemy Dom ONLINE
Wykup dostęp od 1 zł

Co stało za sukcesem firmy Fakro na rynku globalnym?

W tym roku Fakro świętowało trzydzieści lat działalności na polskim rynku. Z tej okazji prezes firmy, Ryszard Florek, wspomina minione dekady spędzone na rozwijaniu własnej działalności.

Co stało za sukcesem firmy Fakro na rynku globalnym?
Fakro Okna i wyłazy dachowe
www.fakro.pl
Fakro Okna i wyłazy dachowe
Dane kontaktowe:
18 444 04 44
Węgierska 144 A, 33-300 Nowy Sącz
Zobacz firmę w innym dziale: Schody i balustrady

PokażUkryj szczegółowe informacje o firmie

Pytanie: Czy pamięta Pan początki działalności Fakro?

Ryszard Florek: Bardzo dobrze pamiętam nasze początki. W Polsce jest to czas narodzin aktywności gospodarczej. W 1989 roku upada komunizm. Ustawa Wilczka budzi usypianą przez lata PRL przedsiębiorczość Polaków, pozwalając nam rozwijać Polskę.

W tym czasie w Polsce, innych krajach Europy Środkowo Wschodniej i w Chinach powstaje ponad 30 firm w branży okien dachowych. Do dnia dzisiejszego przetrwało niewiele z nich, a jedynie Fakro dołączyło do światowej czołówki, osiągając pozycję wicelidera na światowym rynku okien dachowych. Znaleźliśmy się w tym elitarnym gronie prześcigając firmy, które swą działalność zaczęły kilkanaście lat przed nami.

Produkcja okna Fakro
Proces produkcji w fabryce Fakro fot. Fakro

Pyt.: Czy może Pan wymienić czynniki, które sprawiły, iż Pana firma utrzymała się na rynku?

R. F.: Jeżeli dziś miałbym powiedzieć, co było kluczem do tego sukcesu to wymieniłbym trzy podstawowe czynniki: innowacyjność i rozwój, odpowiedzialność i wiarygodność w relacjach z parterami biznesowymi oraz świadomość znaczenia korzyści skali w naszej branży.

Innowacyjność i rozwój od początku stanowią fundamenty działalności firmy Fakro. Co ważne, te wartości mają przełożenie na praktykę. Na rzecz rozwoju produktów Fakro pracuje ponad 200 inżynierów, autorów ponad 180 patentów i zgłoszeń patentowych.

Podkreślmy, że jesteśmy drugą prywatną firmą w Polsce pod kątem ilości zgłoszonych patentów. Nieprzerwanie zwiększamy komfort mieszkania naszych klientów, ulepszając jakość i funkcjonalność naszych produktów. Co roku wzbogacamy swoją ofertę, wdrażając nowe rozwiązania i technologie.

Zaczynaliśmy od jednego typu okna produkowanego w dwóch rozmiarach. Dzisiaj w naszej ofercie można znaleźć nie tylko różne rodzaje okien dachowych, ale także akcesoria do nich, okna do dachów płaskich, drewniano-aluminiowe okna pionowe Innoview, schody strychowe i bramy garażowe.

Pyt.: Co jeszcze stoi za sukcesem Fakro?

R. F.: Sukces Fakro to też praca zespołowa ludzi, dla których ważna jest odpowiedzialność i wiarygodność.

Współtwórcami naszego sukcesu są przede wszystkim nasi kontrahenci – architekci, dekarze, dystrybutorzy oraz klienci indywidualni. Współpraca z nimi to ogromny przywilej i pewność niezawodnego partnerstwa.

Mamy świadomość, że polecając nasze produkty, czy też montując je w swoich domach obdarzyli nas bardzo dużym kredytem zaufania.

To dzięki współpracy z nimi mogliśmy umacniać swoją pozycję najpierw na rynku krajowym, a potem, mając wsparcie rodzimych kontrahentów i konsumentów, zdobywać kolejne rynki zagraniczne. Udowodniliśmy, że rodzima polska firma, z polskim kapitałem jest w stanie osiągnąć sukces na arenie międzynarodowej.

Mam świadomość, że nie byłoby nas w tym miejscu gdyby nie zaangażowani pracownicy. To także ich święto. Ich praca i pasja przyczyniły się do obecnej pozycji Fakro na rynku krajowym i globalnym.

Inżynier w Fakro
Inżynier Fakro przy pracy fot. Fakro

Kolejnym elementem sukcesu Fakro jest świadomość znaczenia efektu skali. Jest on szczególnie ważny w branży globalnej jaką są okna dachowe. Aby czerpać korzyści ze wspomnianego efektu, a więc przetrwać i się rozwijać, trzeba swoje produkty sprzedawać na całym świecie i mieć znaczący udział w globalnym rynku.

Od początku istnienia Fakro dążeniem założycieli jest nieustanny rozwój i powiększanie działalności. Na ten cel przeznaczaliśmy i nadal przeznaczamy wszystkie wypracowane zyski. Zdajemy sobie sprawę, że przedsiębiorstwo produkujące oraz sprzedające więcej jest w stanie działać efektywniej i obniżać koszty.

To dzięki temu możemy oferować naszym klientom wysokiej jakości produkt w konkurencyjnej cenie.

Dzięki temu wyprzedziliśmy konkurentów, którzy startowali razem z nami i doganiamy najlepszych w branży. Korzystanie z efektu skali stworzy nam również przestrzeń do dalszego rozwoju oraz zapewnienia stabilnych i wysokopłatnych miejsc pracy.

A pamiętajmy, że sukces każdej polskiej firmy na światowym rynku przekłada się na dobrobyt całego polskiego społeczeństwa.

Gdy firma produkująca w Polsce sprzedaje swoje produkty za granicę, otrzymuje za nie pieniądze, które trafiają do jej pracowników i podwykonawców tu na miejscu. To wszystko napędza rodzimą gospodarkę i poprawia jakość życia Polaków.

Ryszard Florek prezes Fakro
Prezes Fakro Ryszard Florek fot. Fakro

Pyt.: Czy poza Fakro angażuje się Pan w inne projekty?

R. F.: Zaangażowałem się w działalność Fundacji Pomyśl o Przyszłości, która zajmuje się budowaniem kapitału społecznego. Kraje, w których poziom zaufania społecznego i współpracy jest wysoki, są bardziej zamożne.

Dla rozwoju gospodarczego Polski ważne jest, aby Polacy ufali sobie i chcieli ze sobą współpracować. To pozwoli nam wykorzystywać tzw. efekt synergii. Nie da się tego jednak zrobić bez powszechnego zrozumienia podstawowych praw gospodarki, które przybliża Fundacja.

Firma Fakro w gospodarczych mistrzostwach świata osiąga wyśmienite wyniki. Chciałbym, żeby miała je także cała Polska. Do tego trzeba jednak wspólnego wysiłku, zarówno zawodników, jak i kapitana czy sztabu trenerskiego.

Dlatego dalej walczymy o silne rodzime polskie firmy tworzące Polskę, w której żyje się zamożniej. O dobre warunki konkurowania dla polskich firm. I przede wszystkim – o korzyści skali. W tej kwestii wiele jeszcze przed nami. Mocniejsza reprezentacja Fakro na rynkach Europy Zachodniej, pozwoliłaby zwiększyć zatrudnienie i wynagrodzenie w Fakro o minimum 100%. I to jest nasz plan na kolejne lata.

źródło i zdjęcia: Fakro