Tétris: Jeszcze biuro czy już dom? Jak zaczarować przestrzeń do pracy

1 sierpnia Tétris zakończył aranżację dwóch nowych pięter JLL w budynku Warsaw Spire. To przestrzeń,  której centrum stanowi pracownik. Miejsce fantazyjnych sal konferencyjnych zastąpiły tu wygodne, elastyczne pomieszczenia. Jest cicho i przestronnie, mimo codziennej obecności blisko 220 osób.

Tétris: Jeszcze biuro czy już dom? Jak zaczarować przestrzeń do pracy
Tétris
pl.tetris-db.com
Dane kontaktowe:
22 844 96 97
Puławska 597 02-885 Warszawa

PokażUkryj szczegółowe informacje o firmie

O tym, jak zaprojektować przestrzeń przyciągającą pracownika do firmy, opowiada architekt Danuta Barańska, dyrektor kreatywny Tétris, kierująca zespołem wykonującym wszystkie biura JLL w budynku Spire.

- Dla JLL, jako firmy z branży nieruchomości, biuro stanowi podstawowy element jej identyfikacji. Jakie wyzwania stały przed architektem przy projekcie o takim znaczeniu?

1 sierpnia Tétris zakończył aranżację dwóch nowych pięter JLL w budynku Warsaw Spire To racja, w firmach consultingowych poprzeczka stawiana jest wysoko. Zadaniem Tétris było stworzenie przestrzeni, która będzie stymulować i przyciągać. Biuro JLL ma być miejscem do rozwoju, przestrzenią kreatywną, ma motywować do działania, ale również stanowić atut w procesie rekrutacji. Jednocześnie musieliśmy zaproponować rozwiązania, które zapewnią pracownikom prywatność, wyciszenie i porządek. Stworzą atmosferę komfortu, która przyciągać będzie dobrą energię.

- Motywem przewodnim pięter 29 i 30 były akcenty polskie, koronka, krajobrazy, surowce mineralne. Czy ten kierunek został zachowany na przestrzeniach przeznaczonych wyłącznie dla pracowników?  

Tak, dostosowaliśmy je do specyfiki tej przestrzeni. Praca konsultanta wymaga kreatywności i skupienia. Dlatego przy projektowaniu pięter 27 i 28 duży nacisk położyliśmy na wyciszenie wnętrz. Cała powierzchnia przeszła szereg testów akustycznych. Pomieszczenia do rozmów są dekorowane kolorowymi panelami o geometrycznych kształtach, obitymi tłumiącym dźwięki filcem. Na open space zastosowaliśmy przepierzenia w kształcie miękkich kotar, przypominających grubo tkaną koronkę. Ściany zdobią makiety budowli kojarzonych z Warszawą - np. Stadionu Narodowego - wykonane ze specjalnej pianki wykończonej pochłaniającym dźwięki tworzywem. Kwintesencją takiego podejścia jest kuchnia Owca, wyłożona tapetą wykonaną z filcowych "węzłów" imitujących wełnę.

- Wymogi na temat projektu tej części wynikały z wytycznych zarządu czy raczej wniosków zespołu?

Jeszcze kilka lat temu nikt nie rozmawiał z pracownikami, decyzja o charakterze biura była w gestii zarządu. Przed zaprojektowaniem biura JLL przeprowadziliśmy szereg ankiet i wywiadów z pracownikami. Analizie poddano np. czas spędzany przy biurku, model pracy, ilość i częstotliwość spotkań poza biurem, itp.

Wnioski były ciekawe. Okazało się, że spora liczba osób spędza w biurze tylko cześć swojego czasu pracy. A jeśli są na miejscu potrzebują często skonsultować swoje pomysły z innymi. Dlatego w projekcie Tétris zaproponowaliśmy kreatywny open space wraz z dużą liczbą tzw. hush roomów, czyli małych, wyciszonych pomieszczeń.

Każdy element wykończeniowy analizowaliśmy z punktu widzenia użyteczności dla pracownika. Na tej przestrzeni jest mało ścian, a więc każda znajduje dodatkowe zastosowanie. Jedne pełnią rolę suchościeralnych tablic, a inne wykonane są z tworzywa imitującego szkło. Zastosowaliśmy też ruchome ścianki na kółkach, które mogę pełnić rolę przegrody, wyciszenia lub tablicy do sporządzania notatek.

- Design "made in Poland"?

Zgadza się, przykłady polskich akcentów mamy przede wszystkim w pomieszczeniach wspólnych. Zaprojektowaliśmy bibliotekę o nazwie Kopernik, którą zdobi makieta układu słonecznego, pop-artowe wizerunki astronoma na ścianach i wysokie lampy stylizowane na lunety. Są tu też wygodne fotele z pufami schowane za kotarami. Inne oryginalne pomieszczenie to kojarzona z Polską sala szkoleniowa Miód, której ściany wyłożone są "plastrami miodu" wykonanymi z płyt wiórowych. Sale konferencyjne - Granit, Kwarc i Wapień wykończyliśmy ozdobnymi tynkami.

Jednak najbardziej nietypowa powierzchnia znajduje się na piętrze 28. To tzw. Town Hall - miejsce do nieformalnych spotkań pracowników w trakcie dnia, ale i po godzinach pracy, na przykład w celu wspólnego oglądania wydarzeń sportowych. Znajdzie się tu fruit bar, serwujący owoce, zdrowe napoje i przekąski.

- Dla większości osób biuro pełni rolę zawodowego „domu”. Złośliwi żartują, że celem korporacji jest dziś takie przywiązanie pracownika do miejsca pracy, że nie będzie chciał wracać do domu…

Ważna jest polityka firmy, szanująca pracownika, jego potrzeby i oczekiwania. Miejsca takie jak przedszkola firmowe czy przychodnie tworzone są przede wszystkim z myślą o wygodzie każdego z nas. Biuro JLL wpisuje się w ten kierunek. Wśród pomieszczeń specjalnych na piętrze 28 urządziliśmy na przykład pokój dla mamy z dzieckiem, wyposażony w miękkie fotele, telewizję, pluszaki i zaplecze kuchenne.

- Dużo udogodnień jest też na poziomie indywidualnym…

Projektant musi być wizjonerem, bo to on – poprzez aranżację przestrzeni – wpływa na charakter  przyszłej pracy. W JLL musieliśmy uwzględnić ideę czystego biurka (ang. clean desk policy). Wiąże się ona z elastycznym podejściem do wyboru stanowiska pracy – w zależności od potrzeb czy wykonywanych zadań.

Pod biurkami nie ma koszy, w kilku miejscach stoją są pojemniki z segregacją odpadów. Na open space jest niewiele szafek czy szuflad, bo przy elektronicznym obiegu dokumentów nie ma potrzeby przechowywania dokumentów w wersji papierowej. To więc prawdziwe biuro jutra.

- Czy wzorem inteligentnych biur przyszłości JLL idzie w kierunku wypełnienia przestrzeni rozwiązaniami hi-tech?

Zamiast modnych gadżetów postawiliśmy na rozwiązania ułatwiające organizację pracy i zwiększające bezpieczeństwo. Nowoczesne systemy integrują tu oświetlenie, nagłośnienie, zaciemnianie okien czy działanie sprzętu audiowizualnego. Na przykład po podłączeniu rzutnika do komputera w sali szkoleniowej, automatycznie opuszczają się rolety i przygaszane jest światło. Salę konferencyjną można zarezerwować na daną godzinę poprzez elektroniczny panel, znajdujący się przy jej drzwiach wejściowych, ale też przez specjalny portal dostępny z dowolnego miejsca na świecie. Zamontowaliśmy profesjonalny system nagłośnienia na całej powierzchni biura. Jednocześnie jest on połączony z systemem przeciwpożarowym budynku.

- Druga część biura JLL została ukończona w ekspresowym tempie, w trzy miesiące. Z jakimi wyzwaniami trzeba było się zmierzyć?

Największym wyzwaniem był projekt, znalezienie motywów, które najlepiej odzwierciedlą charakter JLL w Polsce. W trakcie samej realizacji nie było już większych niespodzianek, bo działaliśmy w modelu Design & Build. Oznacza to, że ta sama firma, Tétris, odpowiadała zarówno za projekt architektoniczny, zaplanowanie instalacji oraz techniczne wykonanie wszystkich prac budowlanych i wykończeniowych, włącznie z meblami czy dekoracjami. Kiedy jeden podmiot pilnuje harmonogramu i budżetu, każdy zna swoje miejsce.

- No właśnie, jak pracuje się architektowi w modelu design & build? Czy nie ma ryzyka, że pierwotna wizja ucierpi, kiedy to wykonawca będzie rozmawiał z klientem a nie architekt?

Wręcz przeciwnie. Design & Build to dla architekta same plusy. Kiedy już na początku znamy budżet i wymagania klienta, dokładnie wiemy, na co sobie możemy pozwolić. Dla mnie komfort polega też na tym, że mogę się skupić wyłącznie na projektowaniu, nie robię niczego w ciemno. Wszystkie dane techniczne o inwestycji pozyskiwane są przez zespół wykonawczy.

- Dziękuję.

źródło i zdjęcia: Tétris