Podstawą funkcjonowania układu grawitacyjnego są pionowe kanały wyciągowe w kominach, przez które wylatuje zużyte powietrze, oraz nawiew świeżego przez nawiewniki okienne (lub ścienne). System działa bezgłośnie i bez zasilania prądem.
W skutecznym działaniu takiej wentylacji znaczenie mają głównie dwa czynniki: - wysokość czynna kominów wentylacyjnych - pomiędzy kratką wlotową w pomieszczeniu oraz wylotem nad dach. Im kanał wyższy, tym większa różnica ciśnienia (do sprawnego działania potrzeba min. 2-3 m); - różnica temperatury (gęstości) powietrza wewnętrznego i zewnętrznego.
Ponieważ budynki jednorodzinne nie są wysokie (różnica ciśnienia wynikająca z czynnej wysokości kanałów jest mała), ten system często jest niewydolny. Najgorzej jest w łazienkach na poddaszach użytkowych oraz pod dachami płaskimi, gdzie różnica wysokości pomiędzy kratką wlotową pod sufitem oraz wylotem ponad dachem może wynosić tylko kilkadziesiąt centymetrów.
W sezonie zimowym, kiedy powietrze zewnętrzne ma dużo niższą temperatutrę od tego we wnętrzach, wymiana powietrza jest intensywna. Niekiedy na tyle, że niektórzy zaklejają kratki wentylacyjne w łazienkach i kuchniach. Absolutnie nie wolno tego robić, może to bowiem skutkować np. zaczadzeniem (tlenek węgla powstaje na skutek niedoboru tlenu przy spalaniu w źle wentylowanych pomieszczeniach) lub, w łagodniejszej wersji, rozwojem pleśni i innych grzybów. Dla odmiany latem wentylacja grawitacyjna działa bardzo słabo. Czasem może dojść nawet do odwrócenia ciągu w kanałach - gdy na zewnątrz robi się cieplej niż w domu.
Korzystanie z wentylacji grawitacyjnej nie jest energooszczędne, bo z domu ucieka powietrze nie tylko zanieczyszczone, ale również ogrzane - a za jego ogrzanie płacimy.
Dowiedz się więcej o wentylacji w domu ➡️ Jak działa wentylacja grawitacyjna?
Redakcja BD
Fot. otwierająca: FOTOLIA