Większość budynków w naszym kraju ma wentylację grawitacyjną. Jej działanie polega na tym, że świeże powietrze z zewnątrz napływa do środka przez nawiewniki okienne lub ścienne oraz przez rozmaite nieszczelności.
Natomiast to zużyte samoistnie wypływa na zewnątrz przez kratki pod sufitem a następnie pionowe kanały w kominach. Ten ruch jest możliwy dzięki różnicy temperatury i gęstości powietrza wewnętrznego (cieplejszego i lżejszego) oraz zewnętrznego (chłodniejszego i cięższego), oraz obecności odpowiednio wysokich pionowych kanałów kominowych.
Zaletą wentylacji grawitacyjnej jest praktycznie bezgłośna praca, brak konieczności zasilania energią elektryczną oraz brak wentylatorów lub innych mechanicznych elementów, które mogłyby ulec awarii.
Między innymi dlatego właśnie ten rodzaj jest wymagany w pewnych przypadkach, np. w kotłowniach z kotłami na paliwa stałe.
Ma ona jednak także istotne wady. Jej działanie uzależnione jest bowiem od warunków zewnętrznych, głównie od różnicy temperatury powietrza. Z tego powodu jest dość nieprzewidywalna i w zasadzie nie da się dobrze sterować jej wydajnością. Zimą, gdy różnica temperatury jest duża, wentylacja bywa nawet zbyt intensywna. Natomiast latem bardzo słabnie. Dlatego już przy projektowaniu przyjmuje się założenie, że w sezonie wiosenno-letnim wymianę powietrza trzeba będzie zapewnić przez otwieranie okien.
Ponadto bardzo często problemem jest zbyt słaby ciąg w kanałach kominowych, wynikający z ich niewielkiej wysokości. To problem szczególnie w łazienkach na poddaszu. Znaczenie ma bowiem tzw. wysokość czynna, czyli mierzona pomiędzy kratką wentylacyjną w pomieszczeniu oraz wylotem kanału ponad dachem. Ta powinna wynosić przynajmniej 2-3 m, zaś na poddaszu to nierzadko zaledwie ok. 1 m.
W dzisiejszych czasach, gdy wszystkie paliwa są drogie, zasadniczym problemem stała się także energochłonność. Wprawdzie wentylacja grawitacyjna działa bez prądu, lecz nie znaczy to, że nie zużywa energii. Wręcz przeciwnie, wraz z usuwanym powietrzem uciekają z domu ogromne ilości energii w postaci ciepła. A przecież za ogrzanie chłodnego powietrza nawiewanego z zewnątrz musieliśmy słono zapłacić. W domu który ma być energooszczędny to właściwie cecha dyskwalifikująca.
Dowiedz się więcej o systemach wentylacji ➡️ Jak działa wentylacja grawitacyjna?
Redakcja BD
Fot. otwierająca: FOTOLIA