Odpowiedź eksperta: Najpewniejszym źródłem ogrzewania awaryjnego będzie spożytkowanie energii elektrycznej, przy czym ogrzewanie takie może być zrealizowane jako oddzielne dla każdego pomieszczenia lub też centralnie wykorzystujące istniejącą instalację grzewczą. W pierwszym wariancie - najprostszym i najtańszym rozwiązaniem pod względem inwestycyjnym będzie ustawienie elektrycznych grzejników (np. olejowych), podłączonych do zwykłych gniazdek w kilku pomieszczeniach.
Powinny to być grzejniki wyposażone w termostat pozwalający na utrzymanie temperatury na poziomie 5-10°C. Przy funkcjonującym ogrzewaniu podstawowym, nastawionym na wyższą temperaturę, nie włączą się, jeśli nie wystąpi awaria c.o. Liczbę i moc grzejników trzeba tak dobrać, aby odpowiadała mniej więcej połowie mocy grzewczej dla warunków normalnego użytkowania. Oczywiście, ich łączna moc nie może przekraczać tzw. przydziału mocy i wartości prądu wyłączników nadmiarowych (bezpieczników) zabezpieczających poszczególne obwody.
W przypadku zasilania budynku prądem trójfazowym - grzejniki podłącza się do gniazdek zasilanych z różnych faz, co zapewni równomierne rozłożenie obciążenia. Wadą tego rozwiązania jest konieczność przechowywania tych grzejników, gdy nie są używane, a także możliwość zamarznięcia odcinków instalacji, jeżeli przebiegają one przez zimne strefy, a pompa obiegowa kotła przestała działać. W istniejącą instalację grzewczą można również włączyć dodatkowy, awaryjny kocioł elektryczny, zasilany z oddzielnego obwodu elektrycznego. Kocioł taki włącza się w obieg wodny c.o. za pośrednictwem trójników. Kotły elektryczne dostępne są w różnych wersjach wyposażenia - z pompą obiegową i naczyniem wzbiorczym lub bez tych elementów.
Najlepiej zamontować kocioł elektryczny z pełnym wyposażeniem, a miejsce podłączenia do instalacji zaplanować tak, żeby swobodnego obiegu wody nie blokowała np. pompa kotła węglowego. Załączanie kotła elektrycznego przy spadku temperatury poniżej bezpiecznej granicy następuje poprzez odpowiednio nastawiony termostat, umieszczony w jednym z pomieszczeń.
Redakcja BD
Na zdjęciu otwierającym: Rezerwowy kocioł elektryczny wymaga doprowadzenia zasilania trójfazowego i wykonania połączeń hydraulicznych. Za to nie potrzebuje komina ani doprowadzenia powietrza (fot. Kospel)