Zaniżanie pojemności zbiornika to zły pomysł, bo zbyt mały nie zmagazynuje odpowiedniej ilości ciepła, więc nawet latem przy słonecznej pogodzie wodę będzie musiał często dogrzewać kocioł. Kupowanie za dużego zbiornika też do niczego dobrego nie prowadzi, bo w okresach przejściowych - wiosną i jesienią - woda będzie ogrzewana niewystarczająco, co również spowoduje konieczność jej dogrzewania.
Warto też zwrócić uwagę na straty postojowe zbiornika (ilość ciepła traconego, gdy nie jest pobierana ciepła woda - to kwestia jakości jego izolacji cieplnej), bo mają one duży wpływ na ostateczną efektywność instalacji solarnej jako całości. Solidni wytwórcy podają ten parametr w katalogach (najczęściej w kWh/24 h). Poza tym niezwykle istotna jest skuteczność zabezpieczenia przed korozją, bo bezpośrednio wiąże się ona z przewidywanym czasem eksploatacji, a więc z tzw. trwałością inwestycji.
Adam Jamiołkowski
fot. otwierająca: Lilianna Jampolska