Kolektory próżniowe, choć ich cena spada, są wciąż są droższe niż płaskie. Sprzedawcy kolektorów próżniowych kuszą zaś obietnicą większego uzysku energii w sezonie jesienno-zimowym oraz przy pochmurnej pogodzie. Jednak czy kolektory próżniowe – poza ceną – mają w porównaniu z płaskimi same zalety?
Kolektor płaski w swej budowie jest bardzo prosty i dlatego bezawaryjny, co przekłada się na długą gwarancję producenta (…).Standardowe zestawy kolektorów słonecznych mają 2–3 panele słoneczne i w przypadku uszkodzenia któregoś z nich jest natychmiastowy spadek uzyskiwanych parametrów pracy, a to pozwala na natychmiastową reakcje inwestora.
W przypadku kolektorów próżniowych już nie jest tak kolorowo. Budowa kolektora próżniowego już jest troszeczkę bardziej skomplikowana. Jest to szklana rura ze szkła borowo-krzemowego, w której osadzony jest absorber a wszystko zakończone jest metalem a dokładnie miedzią.
Kolektor próżniowy latem chwilowo uzyskuje temperaturę 260–280°C i w tym momencie kłania się nam fizyka – rozszerzalność temperaturowa ciał stałych – inaczej pracuje metal inaczej szkło i w tych warunkach może nastąpić mikropękniecie, co spowoduje utratę próżni.
Zestawy kolektorów próżniowych składają się średnio z 30 rur i gdy uszkodzeniu ulegnie 1–2 rury, a za jakiś czas następna mamy problem z zauważeniem tego.
W materiałach reklamowych rzadko też znajdziemy informację, że kolektor płaski o takiej samej powierzchni zabudowy co rurowy, latem dostarcza więcej ciepła – to efekt większej powierzchni absorbera, czyli elementu pochłaniającego promieniowanie. Jeśli np. mamy kocioł na paliwo stałe i chodzi nam przede wszystkim o to, by nie trzeba było rozpalać w nim poza sezonem grzewczym, tylko na potrzeby c.w.u., to kolektor płaski będzie lepszym rozwiązaniem.
Natomiast jeśli chcemy korzystać z kolektorów także w sezonie zimowym, to nie wolno nam zapomnieć o tym, że by działały nie może ich przykrywać śnieg.
Mówi się, że kolektor próżniowy ma zadawalające uzyski energetyczne zimą, ale co będzie, gdy spadnie śnieg? Większość sprzedawców mówi, że wtedy na sterowniku odwracamy chwilowo bieg ciepła, rozgrzewamy kolektor, rozpuszczamy śnieg, a następnie kolektor zaczyna działać – tylko jak skoro w założeniu jest tam próżnia, która nie przepuszcza ciepła. Jeśli uda nam się takie coś zrobić to znaczy że kolektor próżniowy mamy tylko z nazwy.
Z pozoru na to by uniknąć zaśnieżenia kolektorów rurowych jest prosty sposób.
Rurowe nie muszą leżeć na dachu. Mogą być pionowo pod daszkiem. To częściowo załatwia sprawę śniegu.
Ma on jednak zasadniczą wadę – kolektor musi być umieszczony praktycznie pionowo, a to ustawienie typowo zimowe – w pozostałych porach roku kolektor będzie bardzo mało wyeksponowany na słońce.
Człowiek wielu zawodów, instalator z powołania i życiowej pasji. Od kilkunastu lat związany z miesięcznikiem i portalem „Budujemy Dom”. W swojej pracy najbardziej lubi znajdywać proste i praktyczne rozwiązania skomplikowanych problemów. W szczególności propaguje racjonalne podejście do zużycia energii oraz zdrowy rozsądek we wszystkich tematach związanych z budownictwem.
W wolnych chwilach, o ile nie udoskonala czegoś we własnym domu i jego otoczeniu, uwielbia gotować albo przywracać świetność klasycznym rowerom.
Autor teksu nie wie o podstawowych sprawach:
a) istnieją kolektory próżniowe heat- pipe gdzie nie ma styku szkoło-metal
b)jeśli rozszczelni się jakaś rura próżniowa to widać to od razu- następuje jej zaparowanie.
c)śnieg znacznie łatwiej pokrywa powierzchnie płaskie, w kolektorach ...
Gość marko
14-10-2011 21:40
Co za marketingowy bełkot. Az nie chce się tego słuchać..
Gość Piotr30KR
19-07-2011 11:53
w Polsce tylko kolektor płaski! cena od 1000zł! inwestycja w próżniowy zwraca się tylko zimą, a w zimie dni krótkie, szron, śnieg, na piecu ponad 50st, po co wiec "rozmrażać" kolektory, które i tak nie dogrzeją wody do temperatury z pieca. W lecie natomiast jak jest na dachu 60st ...