Odpowiedź eksperta: Choć to zalecane, to instalacja elektryczna prowadzona po elementach łatwopalnych - w tym przypadku drewnianych - nie musi być chowana w rurkach instalacyjnych, pod warunkiem, że użyte przewody są w podwójnej izolacji na napięcie przynajmniej 500/750 V. Mogą to być przewody wielożyłowe o przekroju płaskim lub okrągłym i oczywiście przekroju drutu dostosowanym do przewidywanego obciążenia.
W przypadku przewodów osłoniętych izolacją cieplną, elektryk powinien uwzględnić ich większe nagrzewanie się od prądu roboczego. Typowe wartości są ustalane dla przewodów pokrytych tynkiem, czyli mających znacznie lepsze warunki chłodzenia. Przewód można mocować do elementów drewnianych opaskami plastikowymi lub aluminiowymi, przy czym należy zwróć szczególną uwagę na zabezpieczenie przewodów przed uszkodzeniem w czasie montażu stelaża nośnego oraz płyt g-k lub paneli, układanych na suficie i ścianach.
Natomiast do montażu osprzętu stosuje się najczęściej specjalne puszki rozgałęźne, a pod łączniki i gniazda specjalne puszki przystosowane do zamocowania w płytach g-k lub panelach boazeryjnych. W takich puszkach, zakłada się standardowy osprzęt. Oczywiście można też wykorzystać osprzęt natynkowy. Po zamontowaniu puszek, przejścia przewodów przez otwory w nich warto uszczelnić silikonem. Należy też zadbać o staranne sklejenie folii paroizolacyjnej w tych miejscach.
Redakcja BD
fot. otwierająca: Ursa