Wykańczanie wnętrz budynków o konstrukcji drewnianej jest mało powtarzalne, inwencja twórcza inwestorów jest wręcz nieograniczona, dlatego w pewnych sprawach nie da się wypracować jednolitych zasad dotyczących chociażby sposobów i miejsc prowadzenia przewodów, czyli wcale nie ostatniej kwestii przy tego rodzaju instalacji. Dlatego też, bardzo dużo zależy tutaj od instalatora, od jego wiedzy i doświadczenia, a możliwości popełnienia błędów jest mnóstwo. Są jednak zasady, których przestrzeganie pozwala na eliminowanie błędów podstawowych, a przynajmniej na ograniczenie skutków ich popełnienia, natomiast w instalacji wykonanej właściwie, stanowią one dodatkowy czynnik zabezpieczający.
Podstawową regułą w domu o konstrukcji drewnianej jest objęcie całej instalacji elektrycznej zabezpieczeniem różnicowoprądowym o prądzie upływu 500 mA, a jeszcze lepiej 300 mA. Jest to tak zwane zabezpieczenie przeciwpożarowe. Z tego zabezpieczenia nie wolno rezygnować tak, jak to się dzieje w obiektach murowanych.
Na podstawie doświadczeń przyjmuje się, że jakakolwiek upływność prądu o wartości nie przekraczającej 500 mA nie jest w stanie spowodować samozapłonu drewna. Obniżenie tej wielkości do 300 mA jest dodatkową ostrożnością.
Drugą zasadą jest absolutna, całkowita rezygnacja ze stosowania puszek instalacyjnych rozgałęźnych. Wszystkie przewody powinny być prowadzone bezpośrednio z rozdzielnicy zasilającej dom do odbiorników. Jakiekolwiek połączenia mogą być wykonywane jedynie w obrębie puszek osprzętowych łącznika, gniazda, ewentualnie wypustu lub od aparatu do aparatu.
Zasada ta wynika z faktu, że każde połączenie może być potencjalnie miejscem awarii. Każde połączenie charakteryzuje jakaś rezystancja na której wydziela się ciepło, szczególnie wtedy, gdy połączenie traci z czasem swoją pewność. Przegrzana powierzchnia przewodów pokrywa się tlenkami, tracą one sprężystość, rezystancja połączenia wzrasta, wydziela się więcej ciepła i… efekt bywa lawinowy.
Procesy takie zachodzące w puszkach rozgałęźnych nie są zauważane przez użytkowników domu, jeśli natomiast zachodzą w puszkach osprzętowych, pozostawiają efekty w postaci śladów przegrzania, łatwych do zaobserwowania. Dlatego warto wiedzieć, iż dalsza eksploatacja przebarwionych łączników i gniazd jest niedopuszczalna! Stanowią one potencjalne źródło większej i poważnej awarii instalacji o być może groźnych skutkach.
Trzecią zasadą jest zalecane objęcie zabezpieczeniem różnicowoprądowym (o prądzie upływu do 30 mA, czyli przeciwporażeniowym) wszystkich obwodów w obiekcie, chociaż prawo wymaga takiego zabezpieczenia jedynie dla obwodów gniazd wtyczkowych, a z obwodów oświetlenia tylko tych łazienkowych. Przy rozsądnym zaprojektowaniu instalacji oznacza to niewielki koszt kilkudziesięciu złotych przy dodatkowej pewności zabezpieczenia się przed skutkami zarówno błędów wykonawczych jak i tych na poziomie eksploatacyjnym instalacji.
Inne niezbędne zasady projektowania i wykonawstwa instalacji elektrycznych w drewnianym domu:
- w obwodach oświetleniowych stosujemy przewody miedziane o przekroju żył min. 1,5 mm²;
- w obwodach gniazdek wtyczkowych ogólnego przeznaczenia stosujemy przewody z miedzi o przekroju żył min. 2,5 mm²;
- w obwodach oświetlenia stosujemy zabezpieczenia nadmiarowo-prądowe nie większe niż 10 A o charakterystyce B;
- w obwodach gniazdek wtyczkowych ogólnego przeznaczenia stosujemy zabezpieczenia nadmiarowo – prądowe nie większe niż 16 A o charakterystyce B;
- każdy obwód dedykowany musi zostać zanalizowany indywidualnie, zarówno przekrój jego przewodów jak też rodzaj i wielkość zabezpieczeń musi uwzględniać łącznie wymagania producenta urządzenia zasilanego, jak i warunki miejscowe;
- każdy z obwodów musi być objęty zabezpieczeniem różnicowoprądowym o prądzie różnicowym nie większym niż. 30 mA;
- stosowanie w instalacji przewodów mających zagniecenia i zacięcia zewnętrznej warstwy izolacji jest niedopuszczalne;
- instalację elektryczną wykonuje się przewodami 3, 4 i 5 żyłowymi, o znormalizowanym kodzie barw poszczególnych żył, na napięcie minimum 500/750 V;
- przekroje przewodów, ze względu na obciążalność długotrwałą, dobieramy zgodnie z tabelami zawartymi w normie PN-IEC 60364-5-523:2001, przy uwzględnieniu najgorszych możliwych warunków chłodzenia;
- przewody i osprzęt muszą być odpowiednio dobrane. Przyrost temperatury w normalnej eksploatacji, ani też w sytuacjach awaryjnych nie może spowodować pożaru;
Stanisław Liberski
fot. lovetotakephotos / pixabay.com