Dom: parterowy z antresolą; powierzchnia 161,24 m2.
Instalacja:
- wykonana w trakcie budowy domu;
- gniazda - 2 i jedno w jednostce centralnej, automatyczna szufelka;
- akcesoria - wąż ssący (9 m);
- rura teleskopowa z włącznikiem w rączce i regulacją siły ciągu;
- podstawowy pakiet szczotek i ssawek.
Jednostka centralna:
- kompaktowa, z dwustopniową separacją śmieci (z cyklonem i samoczyszczącym filtrem), moc 1650 W, siła ssania 590 air W, 65 dB;
- antybakteryjny zbiornik;
- gwarancja 10 lat;
- lokalizacja - w przedsionku gospodarczym.
Decyzja: Iwona - w energooszczędnym domu koniecznie chcieliśmy mieć centralne odkurzanie. Zależało nam na krótkim rurociągu, dlatego zaprojektowaliśmy z wykonawcą możliwie małą liczbę gniazd i automatyczną szufelkę w kuchni. Celowo kupiliśmy popularny i sprawdzony model od renomowanego producenta - najistotniejszymi parametrami doboru były skuteczny, dwustopniowy system filtracji zanieczyszczeń, łatwość obsługi filtra, duża moc ssąca.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z instalacji centralnego odkurzania, działa bezawaryjnie przez ponad 8 lat. Żaden z elementów dotąd się nie zniszczył, nie szukamy więc odkurzacza innego rodzaju (np. robota). Przenoszenie lekkiego węża, nawet po schodach, nie sprawia trudności. Dosięga się nim do wszystkich zakamarków. Dobrze, że nie przesadziliśmy z liczbą gniazd, węży, końcówek. Te, które mamy wystarczają. Na ogół korzystamy z końcówki przeznaczonej do podłóg twardych, nie mamy dywanów. Do popiołu z kominka używamy odkurzacza z hipermarketu (100 zł), nie kupiliśmy separatora.
Centralny odkurzacz w energooszczędnym domu - rady i przestrogi:
Co było najważniejsze przy doborze centralnego odkurzacza do energooszczędnego domu? Opowiada właściciel, Zygmunt:
Dwustopniowy system filtracji był dla mnie kluczowy, ponieważ w budynku energooszczędnym nie jest wskazane wyprowadzanie z niego, np. przez ścianę, rury wyrzutni powietrza. Nie po to przecież został wcześniej przystosowany do wysokiego standardu energetycznego i poddany restrykcyjnym testom szczelności, żeby potem "dziurawić" go przy wyposażaniu w instalacje. Przefiltrowane ciepłe powietrze instalator skierował do przedsionka gospodarczego (z tyłu domu), w którym zawiesił jednostkę centralną (ciepło jest rozprowadzane przez wentylację mechaniczną z rekuperacją).
Zadbał o to, żebyśmy mieli łatwy dostęp do filtrów, kosza na śmieci, węża i akcesoriów do odkurzania. Dwa pierwsze elementy ulokował na wysokości rąk, pod urządzeniem przytwierdził wieszak na wąż. Całe oprzyrządowanie (nie licząc rurociągu) zajmuje zatem niewiele miejsca (inna zaleta jednostki centralnej to mały rozmiar korpusu). Zorganizowaliśmy wszystkie prace instalatorskie tak, żeby odbyły się w trakcie stawiania domu i przed przeprowadzką.
Obsługą urządzenia zajmuję się systematycznie, jest to niekłopotliwe. Duża w tym zasługa dobrej lokalizacji i zastosowania przezroczystego kosza (sygnalizator poziomu jego zapełnienia jest zbędny, nie wydaje się na to niepotrzebnie pieniędzy). Kiedy przechodzę przez tylny przedsionek - widzę, do jakiego poziomu sięgają śmieci. Jednak nigdy nie dopuszczam do całkowitego zapełnienia pojemnika, opróżniam go co 5-6 tygodni. Filtr materiałowy czyszczę co 3 miesiące, strzepuję z niego kurz do pojemnika. Odkurzacz działa dość cicho, przy urządzeniu jest tłumik. Siła ssawna jest duża, odkurzanie przebiega szybko, dokładnie.
Koszty instalacji centralnego odkurzacza w energooszczędnym domu:
- I i II etap 3000 zł (w 2016 r.).
Dodaj komentarz