Segment w zabudowie szeregowej na kameralnym osiedlu
Segment w zabudowie szeregowej na kameralnym osiedlu
Ze względu na bliskość lasu ze statusem rezerwatu przyrody, Monika i Piotr polubili miejscowość, do której wprowadzili się w 2006 r. Nie chcieli jej opuszczać, kupili więc od dewelopera nowiutki segment w zabudowie szeregowej na kameralnym osiedlu. Obecnie mieszkają w przeciwległej części osady, tuż przy ścianie lasu.
Dom murowany, dwukondygnacyjny z garażem, w zabudowie szeregowej; dwuwarstwowe ściany z poryzowanych pustaków ceramicznych o grubości 24 cm i styropianu o grubości 15 cm; płaski dach pokryty specjalną papą.
Powierzchnia działki: 237 m2.
Powierzchnia domu: 115 m2.
Powierzchnia garażu: 16 m2.
Roczne koszty utrzymania budynku: 9716 zł.
Na powstające domy małżeństwo natknęło się w trakcie jednej z rowerowych przejażdżek po okolicy. Nowoczesna architektura szeregowców z pełnym piętrem i płaskim dachem wydała się im gustowna i funkcjonalna, dlatego natychmiast pomyśleli o przenosinach i drobnej korekcie adresu (dotychczas mieszkali na osiedlu w bloku). Lecz nie działali pochopnie! Najpierw zasięgnęli języka o deweloperze w Internecie oraz bezpośrednio wśród użytkowników na bliźniaczych osiedlach.
Dopiero upewniwszy się, że oferowane nieruchomości mają odpowiedni standard, skontaktowali się ze sprzedawcą i wybrali konkretny lokal. Kiedy specjalista z ramienia banku, w którym ubiegali się o kredyt, również potwierdził wysoką jakość nieruchomości - wydali na nią 610 000 zł (w stanie deweloperskim).
Zamkniete miniosiedle przy lesie
Absolutnie kluczowa była lokalizacja, czyli położenie ogrodzonego osiedla tuż przy lesie, w miejscu oddalonym od granicy miasta o 100 m, a od jego centrum - o 15 km. Do zalet Monika i Piotr zaliczyli także kameralną wielkość enklawy (składa się tylko z ośmiu lokali).
Architektura: Amparbiz Dewelopment; Rzut parteru przed zmianami i rzut parteru po zmianach
- Nie zamierzaliśmy zamieszkać na podobnym osiedlu z szeregowcami wzniesionymi w głębi wsi, na tzw. polach z kapustą, choć tamtejsze segmenty były tańsze od naszego - mówi Monika. - Bliskość zieleni, i możliwość wyjścia do niej przez furtkę w tylnej części osiedlowego ogrodzenia, zachęciły nas do przeniesienia się właśnie w to miejsce - las był i nadal jest głównym atutem.
Drugi ważny wyznacznik to prosta, przytulna i funkcjonalna architektura szeregowców. Kiedy weszliśmy do jednego z lokali, poczuliśmy, że bryła jest kompaktowa, ale nie za mała i nie za wąska - ten ostatni parametr często jest zmorą w zabudowie szeregowej. Nasz lokal zajmuje 115 m2, wcześniej na innych osiedlach przekonaliśmy się, że do wygodnego mieszkania potrzebujemy więcej niż 100 m2. Wysokość parteru wynosi 2,90, piętra 2,70 m, co daje przestronność pomieszczeń.
Ucieszyliśmy się ze skierowania salonu i tarasu na południowy wschód, a frontu domu i kuchni - na zachód oraz z usytuowania okien na przestrzał. Dzięki dogodnej ekspozycji i dużym oknom, w pomieszczeniach jest widno - w lecie zasłaniamy szyby roletami rzymskimi, w przyszłości zamierzamy dodać na zewnątrz rolety. Ze względu na dogodne położenie i nowoczesny wygląd, tutejsze obiekty rozchodziły się jak świeże bułeczki.
Decyzję o zakupie musieliśmy podjąć w ciągu tygodnia, dlatego poprosiliśmy znajomego budowlańca o szybką wizję lokalną i opinię. Nie znalazł błędów - dziwił się, że nawet wylewki na posadzkach są idealnie równe. Z przekonaniem wpłaciliśmy zaliczkę! Formalności bankowe i notarialne trwały 5 miesięcy. Przez kolejne 4 miesiące wykańczaliśmy wnętrze domu.
Szeregowiec ma dwie pełne kondygnacje, przykryte płaskim dachem. Ze względu na strefę lasu, deweloper nie mógł stawiać wyższej zabudowy, co właściciele segmentu uznają za zaletę. Podoba się im nowoczesna prosta bryła, wykończona tynkiem z kolorze białym i grafitowym. Zmienili utwardzoną nawierzchnię (o powierzchni 54 m2) - kostkę z betonu zastąpili granitową.
Główne wejście znajduje się we wnęce, pod stropem parteru. Stalowe drzwi zewnętrzne z górnym szklanym doświetlem są pokryte laminatem. Identyczną okleiną, imitującą drewno dębowe, wykończono plastikowe ramy okien (przeszklenia mają 3 szyby).
Na wsi z kompletem mediów
- Segment przejęliśmy z gotowymi tynkami, wylewkami i instalacjami - opowiada Piotr. - Plusem jest instalacja grzewcza na gaz z sieci, bo jej eksploatacja jest wygodna i dość tania. Cały parter oraz dwie łazienki na piętrze obejmuje ogrzewanie podłogowe, natomiast w pomieszczeniach na górnej kondygnacji zastaliśmy grzejniki. Te zwykłe panelowe nie są zbyt ładne, więc sukcesywnie wymieniamy je na wersje dekoracyjne, rozpoczynając od łazienek i głównej sypialni.
Tata Moniki namówił nas na zastąpienie taniego modelu kotła na gaz nowocześniejszym i markowym. Do systemu dodaliśmy wtedy pogodówkę. Deweloper uzbroił segment w instalację wodociągową i kanalizacyjną, więc nie mamy kłopotu z wywożeniem ścieków z szamba. Mieszka się nam tu wygodnie, jak w mieście.
Jeśli chodzi o inne wyposażenie, to w fazie oglądania nieruchomości zainteresowaliśmy się materiałami, z jakich powstał segment, w tym termoizolacją. Zaletą są ściany z pustaka ceramicznego o grubości 24 cm i 12 cm styropianu oraz okna z ramami z PVC i trzema szybami. Ucieszyliśmy się z zastosowania tej technologii, bo obecnie w taki sposób buduje się liczne domy jednorodzinne, traktowane jako docelowe i nie na sprzedaż. Jeśli chodzi o przeszklenia, to również nie obyło się bez modernizacji.
Ponieważ deweloper nie zapewnił dostępu do okna dachowego, nad zabiegową klatką schodową, wyposażyliśmy je w elektryczne otwieranie. Teraz przy pomocy pilota możemy manipulować skrzydłem świetlika na każde żądanie - robimy to przy upałach lub intensywnym gotowaniu - niestety, nie mamy systemu wentylacji mechanicznej. W garażu zastaliśmy górną segmentową bramę z napędem. Natomiast na podjeździe - betonową kostkę. Tę ostatnią wymieniliśmy na granitową, bo jest ponadczasowa, długowieczna i bardziej nam się podoba.
Salon i taras znajduje się od południowego wschodu i na tej wypoczynkowej stronie segmentu umieszczono największe okna. Monika i Piotr poprosili architektów krajobrazu o założenie ogrodu (ma 120 m2) oraz zbudowanie tarasu (27 m2). Deski z modrzewia syberyjskiego, bez ryflowania, regularnie konserwują specjalnym olejem.
Właściciele samodzielnie zaplanowali wystrój wnętrz. Szczególnie zadowoleni są z wykończenia posadzek i schodów. Podłogę w całej strefie dziennej ozdobili jasnoszarym wzorzystym marmurem (poprosili kamieniarza o utworzenie z płyt patchworku). Dobrali do niego szary kolor farby na głównej ścianie, starając się uzyskać neutralne tło kolorowych grafik i pamiątek z podróży.
Wybrali slaby czarnego płomieniowanego marmuru z białymi żyłami (Pietra Gray), a kamieniarz zaprojektował z nich stopnice i podstopnice, umiejętnie dopasowując rysunek żyłowania. Na długiej zabiegowej klatce schodowej nie było to łatwe! Dekoracyjny przebieg żył najlepiej widać z górnego holu. Ścianę przy schodach wykończyli okładziną z cegły (tworzą ją pocięte lica).
Wykańczanie segmentu
Monika i Piotr samodzielnie zaplanowali wystrój pomieszczeń, używając naturalnych materiałów (drewna i kamienia) oraz kolorystyki w odcieniach bieli, szarości, czerni. Nadali im nowoczesny charakter inspirowany stylem skandynawskim, ale celowo ocieplili aranżację barwnymi grafikami, egzotycznymi maskami przywiezionymi z podróży po świecie, odpowiednim oświetleniem. Wkrótce dodatkowym elementem ozdobnym (i funkcjonalnym) w salonie stanie się koza grzewcza z ogromną szybą (już wybrali model).
Prace wykończeniowe rozpoczęli od modernizacji instalacji elektrycznej, ponieważ nie do końca pasowała ona do przyszłego układu mebli (zostawili jeden kinkiet!). Między innymi poprosili elektryka o doprowadzenie przewodów górnych lamp do wskazanych miejsc w kuchni, nad stołem w jadalni i kanapą w salonie. Pod szafkami kuchennymi zaplanowali taśmy LED. Wszędzie operowali oświetleniem LED w ciepłym kolorze. W ramach poprawek wymienili również tani plastikowy osprzęt elektroinstalacyjny na markowy i bardziej modny (uznali, że korzysta się z niego często, więc musi być trwały, nadążający za trendami i wygodny w użytkowaniu).
Następnie zatrudnili kamieniarza, który wykończył marmurem schody i posadzki. Na klatce schodowej ułożył kamień czarny z białym żyłkowaniem (Pietra Grey), natomiast na posadzkach - jasnoszary, tworząc z płyt dekoracyjny patchwork. Do tak wykonanej bazy dodali, na wybranych ścianach, okładzinę z cegieł (lica pocięte na plastry, fabrycznie pomalowane na biało). Resztę ścian przykryli farbą lateksową w kolorze białym. Jedynie w strefie dziennej użyli farby szarej, w WC na parterze - niebieskiej, we własnej sypialni - zielonej. Wnętrza są nowoczesne, ale bardzo przytulne.
Czy para jest zadowolona z mieszkania w szeregowcu? Przyznaje, że zdarza się jej wypowiedzieć słowa - następny będzie dom jednorodzinny na dużej działce. Później jednak docenia znakomite położenie osiedla, przystępne koszty utrzymania, uniknięcie pewnych czynności porządkowych, tj. odśnieżanie drogi.
W kuchni również zastosowali okładzinę z cegły w białym kolorze. Jej matową chropowatą fakturę skontrastowali z gładką lśniącą powierzchnią lakierowanych szafek z płyt MDF. Nowoczesną aranżację ocieplili dębem (na blatach, stole i regale w jadalni).
Autor projektu przeszklił prawie całą ścianę w salonie, skierowaną na wschód i południe. Okna wpuszczają dużo światła, lecz niekiedy jest go zbyt dużo, dlatego właściciele zawiesili nad nimi rolety rzymskie. Osłon używają także do zapewnienia sobie wieczorem prywatności.
Sypialnia właścicieli, przy niej loggia.
Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:
Nowy kocioł grzewczy i zasobnik c.w.u. - 8000 zł.
Modernizacja instalacji elektrycznej - 10 000 zł.
Nowa kostka (granitowa w miejscu betonowej) - 13 000 zł.
Koszty, i gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji
Utrzymanie segmentu rocznie kosztuje 9716 zł.
Opłaty za gaz z sieci (ogrzewanie + przygotowanie c.w.u.) wynoszą średnio 200 zł miesięcznie, czyli 2400 zł rocznie. Za elektryczność 180 zł, czyli 2160 zł rocznie. Za wodę z wodociągu i odprowadzanie ścieków do kanalizacji zbiorczej 200 zł (2400 zł rocznie). Za usługę wywozu śmieci 54 zł (648 zł rocznie).
Inne roczne opłaty: monitoring 744 zł; podatek od nieruchomości 164 zł; opłata osiedlowa 1200 zł (12 × 100 zł).
Trafne decyzje i rady właścicieli
Monika:Deweloper dobrze zaizolował akustycznie ściany na styku z segmentami sąsiadów, więc nie słyszymy nawzajem prywatnego życia. Wszystkie rodziny uczestniczą w kosztach oświetlenia osiedla, sprzątania, odśnieżania, naprawy infrastruktury itp.
Podczas pierwszej wizyty dobre wrażenie zrobiły na mnie łazienki na piętrze. Ucieszyłam się z osobnej przy małżeńskiej sypialni, w której zamontowaliśmy wannę. Drugą, dostępną od strony górnego holu, autor projektu przeznaczył dla dzieci - w niej umieściliśmy prysznic. Obie wyposażyliśmy w blaty z identycznego kamienia, jak na parterze - zależy nam na spójności materiałów w całym segmencie. Szczególnie udało się wykończenie marmurem klatki schodowej. Kamieniarz starannie wymierzył stopnie, komputerowo zaprojektował przebieg żyłowania wzdłuż długiego biegu, wyciął ze slabów wybrane ornamenty. Białe żyły łączą się, przechodząc po stopniach jedna w drugą. Taka klatka schodowa jest efektowna i łatwo ją pielęgnować.
Polecam wyposażenie okna świetlika w otwieranie elektryczne z pilotem.
Piotr:Warto było wymienić kocioł gazowy na wyższy markowy model i dołożyć sterowanie pogodowe, bo dzięki temu zmniejszyły się opłaty za gaz. Teraz mamy możliwość precyzyjnego ustawienia krzywej grzewczej i regulowania pracy instalacji c.o. Zasobnik też wymieniliśmy - obecny ma pojemność 120 l.
Wadą jest zbyt wąski garaż. Przy większym samochodzie pojawi się poważny kłopot przy otwieraniu drzwi. Pomieszczenie ma dobrą głębokość i wysokość, wykorzystuję je do składowania - są tu regały, wieszaki, kratownice.
Rozważam zabezpieczenie papy dachowej specjalną farbą odbijającą promienie słoneczne, dzięki czemu gwarancja na istniejące pokrycie, wynosząca 20 lat, wydłuży się o kolejne 5 lat. Producent papy oferuje do tego celu odpowiedni preparat. Przeprowadzenie takiej operacji doradził mi deweloper.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.