Dom z katedralnym sufitem i wysokimi przeszkleniami
Dom z katedralnym sufitem i wysokimi przeszkleniami
Basi i Marcinowi nie przeszkadzało słabe uzbrojenie działki i jej trzydziestoczterokilometrowe oddalenie od Warszawy. Kupili ją, ponieważ znajduje się nieopodal linii kolejowej, ułatwiającej dojazdy do pracy. Z brakiem gazu ziemnego i kanalizacji też sobie umiejętnie poradzili.
Dom murowany, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem; dwuwarstwowe ściany z pustaków ceramicznych Porotherm i styropianu o podwyższonym współczynniku przenikania ciepła (gr. 15 cm); dach pokryty blachą płaską.
Powierzchnia działki: 4500 m2.
Powierzchnia domu: 180 m2.
Powierzchnia garaży: 28 m2 (w bryle domu) i 36 m2 (wolno stojący).
Roczne koszty utrzymania budynku (z ubezpieczeniem): 10 632 zł.
Dom Basi i Marcina stoi w miejscowości bez sieci gazu ziemnego i kanalizacji. Zaopatrzyli go więc w system grzewczy oparty na kominku z płaszczem wodnym, kotle na gaz płynny i kolektorach słonecznych. Zbudowali również system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła oraz przydomową oczyszczalnię ścieków.
Projektowanie domu
Na początku Marcin chciał mieć dom o powierzchni 112 m2 z katedralnym sufitem nad jadalnią i salonem. Basia nie potrafiła sobie wyobrazić wysokich pomieszczeń dziennych, ale szybko przyjęła argumenty Marcina, że w małym domu są bardzo wskazane. Jeden z gotowych projektów spełniał część potrzeb małżonków i jakiś czas rozważali przystosowanie go dla siebie. W końcu po namyśle, w obawie przed niedostatecznie udanym efektem końcowym, zdecydowali się na zlecenie indywidualnego projektu. Punktem wyjścia było założenie, że przestrzeń dzienna ma być przestronna i wygodna, natomiast sypialna (na parterze i na poddaszu) - mała i przytulna.
Skierowany na południe front domu ma duże przeszklenia. Wkrótce zostaną na nich zamontowane zewnętrzne żaluzje, by ochronić wnętrza przed słońcem i zaglądaniem przez przechodniów. Część mieszkalna pokryta jest dwuspadowym dachem, zaś garażowa - płaskim dachem odwróconym
W elewacji zachodniej również umieszczono duże okna. Mają drewniane ramy, i współczynnik przenikania ciepła U = 1,1. Budując obecnie, właściciele użyliby okien o lepszej termoizolacyjności. Cieszą się natomiast, że zainwestowali w bezpieczne szyby, bo są odporne na uderzenia
- Zależało mi na obszernej przestrzeni dziennej, ponieważ mamy dużą rodzinę - opowiada Basia. - W święta gościmy nawet 20 osób, więc połączyliśmy jadalnię i salon w jedno pomieszczenie. Kuchnię odgrodziliśmy jedynie wysokim bufetem. Taki układ strefy dziennej bardzo dobrze się u nas sprawdza. Przy kuchni umieściliśmy, absolutnie niezbędną, spiżarnię. Nalegałam na rozdzielenie prywatnych stref: naszej i dzieci. Na parterze mamy własną sypialnię, garderobę, łazienkę i pokój do pracy, natomiast na poddaszu dziewczynki dysponują dwoma pokojami, garderobą i łazienką. Jest tam również antresola i wyjście na taras.
Marcinowi zależało na ograniczeniu traktów komunikacyjnych. Jego zdaniem zajmują za dużo miejsca i niepotrzebnie powiększają przestrzeń domu. Chciał też mieć duże przeszklenia i co się z tym wiąże - dobrze oświetlone wnętrza. Długo dyskutowaliśmy, czy powiększyć przestrzeń mieszkalną o dodatkowy pokój gościnny. Jednak z niego zrezygnowaliśmy, po zliczeniu powierzchni reszty wnętrz. Z wyjściowych 112 m2 budynek rozrósł się do 180 m2 i już nie mieliśmy ochoty dalej go powiększać.
Para od razu zorganizowała zaplecze gospodarcze i wypoczynkowe w ogrodzie. Poprosiła architektkę o zaprojektowanie pod jednym dachem: wolno stojącego dwustanowiskowego garażu (jednostanowiskowy w bryle budynku mieszkalnego ma tylko 28 m2) oraz wiaty z drewutnią, grillem i miejscem do spożywania posiłków. Podczas prac projektowych Basia wpadła na pomysł, żeby pomiędzy garażem a wiatą umieścić jeszcze letnią kuchnię.
Kiedy okazało się, że pod połaciami dachu nad kuchnią pozostaje sporo miejsca, powstał tam również pokoik gościnny z WC, który nie zmieścił się w budynku mieszkalnym. Wiata garażowo-gospodarcza, wyposażona jak normalny dom, została wzniesiona pierwsza i służyła właścicielom jako weekendowe schronienie podczas stawiania domu.
Projekt: na indywidualne zamówienie, Studio Architektury i Wnętrz "Sima", arch. Małgorzata Landowska; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach
Przedłużona budowa
Ruszyła w 2008 r. i trwała do kwietnia 2011 r. Przeciągnęła się ze względu na narodziny dzieci oraz trudności z zatrudnianiem wykonawców i zakupem materiałów. Razem z budynkiem gospodarczym kosztowała 1 070 000 zł.
- Najsłabszym ogniwem naszego przedsięwzięcia byli wykonawcy - mówi Marcin. - Celowo zrezygnowałem z technologii z bloczków z betonu komórkowego, wymagającej precyzji, a wybrałem typową technologię i powszechnie używane materiały budowlane, czyli pustaki ceramiczne i styropian. Wydawało mi się, że nie sprawią większych trudności ekipie, ale się pomyliłem. Zatrudnieni murarze nawet zwykłe ściany stawiali krzywo. Ogromnym wyzwaniem dla nich okazał się strop ze stali. Nie pomógł nawet szczegółowy projekt konstrukcji, w który zaopatrzyłem ten główny. Nasza budowa jest świetnym przykładem na to, że współczesne domy z trudniejszymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi powinni wznosić specjaliści.
Zatrudniona przeze mnie ekipa murarska poradziła sobie z prostym budynkiem gospodarczym, jednak nie sprawdziła się przy mieszkalnym. Musiałem poszukać innych fachowców, bo zamiar budowania z generalnym wykonawcą szybko legł w gruzach. Każda następna grupa realizowała tylko wąski zakres prac, ale wciąż było gorzej i gorzej. Szczyty niefachowości pokazali pracownicy firmy, w której zamówiliśmy drewniane okna z bezpiecznymi szybami. Trzykrotnie sporządzali i bez powodzenia próbowali zamontować okna w wysokim przeszkleniu w salonie. Wciąż nie pasowały do przygotowanych otworów. Wreszcie otwory zmierzyłem sam i... okna nareszcie znalazły się tam, gdzie być powinny!
Tył domu. Dach pokryto płaską blachą i ocieplono dwoma warstwami wełny mineralnej, które ułożono na krzyż. Na ścianach umocowano styropian (15 cm). Fundamenty ocieplono styropianem – w pionie o grubości 10 cm, a pod posadzkami - 20 cm. W odwróconym stropodachu garażu użyto styroduru (15 cm)
W łączniku między domem a garażem znajduje się wiatrołap, szatnia, spiżarnia i wejście do garażu. Nad nim rozciąga się taras z barierkami ze szkła i stali nierdzewnej. Wejście do domu ochrania szklany daszek. Ścieżkę utwardzono betonowymi płytami, opaskę wokół ścian budynku wysypano kamykami
Widząc od samego startu, z jaką niekompetencją mam do czynienia, celowo nie przyspieszałem prac. Mieszkaliśmy w Warszawie i nie mogłem codziennie nadzorować wykonawców. Budowałem rzutami, pilnując najważniejszych dla późniejszej eksploatacji domu etapów, np. ocieplenia budynku, osadzania okien i drzwi, układania instalacji. Licząc na lepsze dla budownictwa czasy w przyszłości, celowo odłożyłem realizację niektórych wnętrzarskich szczegółów, np. montaż żaluzji przy wielkich oknach. Podczas budowy przygotowałem dla nich zaczepy, żeby po przeprowadzce nie niszczyć tynków. Podobnie postąpiłem z instalacją klimatyzacji i innymi elementami.
Żaluzje i klimatyzatory wprowadzamy dopiero teraz, kiedy kilkuletni "rynek wykonawcy" na powrót stał się zdrowym "rynkiem klienta". Choć przedsięwzięcie było trudne, wspólnie z żoną pozytywnie oceniamy wielkość domu, układ wnętrz, izolację termiczną i instalację grzewczą.
Salon z jadalnią są połączone i mają wysokość do 8,13 m. Posadzki wyposażono w ogrzewanie podłogowe i wykończono płytami gresu. Wzdłuż wysokiego przeszklenia umieszczono grzejnik kanałowy, tworzący kurtynę cieplną. Ściany pomalowano farbą w kolorze czekolady i magnolii (ostatni kolor właściciele przetestowali w mieszkaniu)
Na antresolę i poddasze prowadzą lekkie drewniane schody. Kuchnia jest oddzielona bufetem od jadalni i salonu. Pomieszczenia ogrzewane są kominkiem z płaszczem wodnym. Przy kuchni znajduje się pojemna spiżarnia, na której zaprojektowanie naciskała właścicielka
Domowe instalacje i urządzenia
Marcin, który zajmuje się automatyką budynków przemysłowych, swoje umiejętności zawodowe wykorzystał głównie do tego, by ekonomicznie zaplanować domowy system grzewczy oraz jak najefektywniej spożytkować wytworzone ciepło. Co prawda na razie do regulacji tego systemu wykorzystuje sterowniki fabrycznie zamontowane na urządzeniach, ale wkrótce zamierza opracować własny inteligentny system ich regulacji.
Wszystkie urządzenia grzewcze (czyli kocioł gazowy na gaz propan, kominek z płaszczem wodnym, kolektory słoneczne) współpracują z wodnym ogrzewaniem podłogowym (ułożonym w salonie, jadalni, kuchni, łazienkach) oraz grzejnikami naściennymi i kanałowymi. Kocioł gazowy, ze względu na wysoką cenę gazu płynnego, właściciele wykorzystują jedynie w najzimniejszych dniach roku i w okresie zimowych wyjazdów. Najczęściej palą drewnem w kominku. Płaskie kolektory słoneczne zamontowali głównie w celu obniżenia kosztów ogrzewania wody użytkowej. Wodę gromadzą w buforze o pojemności 300 l.
Płaskie kolektory słoneczne właściciele zamontowali głównie w celu obniżenia kosztów ogrzewania wody użytkowej. Wodę gromadzą w buforze o pojemności 300 l. Panele o łącznej powierzchni 4 m2 celowo umieścili na płaskim dachu garażu, który dostępny jest z tarasu nad łącznikiem. Chodziło im o możliwość łatwego zakrycia kolektorów podczas największych upałów
System grzewczy w budynku wspiera wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła (z centralą wentylacyjną z obrotowym wymiennikiem ciepła). Marcin celowo zastosował wentylatory zużywające mało energii elektrycznej, więc nie nadwyrężają domowego budżetu. Podczas budowy obie kondygnacje zaopatrzył w instalację centralnego odkurzania i instalację alarmową (z czujkami gazu w kotłowni). Pod zlewozmywakiem w kuchni założył filtr (z odwróconą osmozą), a wkrótce na głównej rurze wodociągowej zamontuje zmiękczacz wody.
Koszty niektórych przyłączy i instalacji
Przyłącze wodociągowe (o dł. 100 m) - 5000 zł.
Budowa szamba - 4000 zł.
Przydomowa oczyszczalnia ścieków - 12 000 zł.
Instalacja solarna - 10 000 zł.
Instalacja wentylacji mechanicznej - 12 000 zł.
Dodatkowa instalacja klimatyzacyjna - 10 000 zł.
Wkład z płaszczem wodnym - 4100 zł, obudowa - 3000 zł.
Koszty, czyli gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji
Utrzymanie domu wraz z jego ubezpieczeniem kosztuje 10 632 zł.
Właściciele starannie przemyśleli system ogrzewania domu i c.w.u., biorąc pod uwagę lokalizację w miejscowości bez gazu z sieci. Budynek ogrzewany jest głównie kominkiem z płaszczem wodnym, a doraźnie - gazem płynnym. Podczas pierwszej zimy 2010/11, nie mając jeszcze doświadczenia w korzystaniu z wybranych paliw, zużyli aż 550 m3 gazu i małe ilości drewna. Wysokie koszty ogrzewania (przekraczające 10 000 zł) spowodowały, że w drugim roku po przeprowadzce radykalnie zmienili proporcje używania tych paliw. W zimie 2011/12 spalili 20 mp. drewna za 4000 zł, ale jedynie 93 m3 gazu płynnego za 2000 zł. W lecie c.w.u. podgrzewają kolektory słoneczne.
Opłaty za elektryczność sięgają miesięcznie 140 zł. Są niskie, ponieważ właściciele zaopatrzyli dom w energooszczędne urządzenia i żarówki. Segregują śmieci, więc ich wywóz jest tani i kosztuje 432 zł. Dom podłączyli do miejscowej sieci wodociągowej i rachunki za korzystanie z wody wynoszą rocznie 420 zł. Eksploatowanie własnej oczyszczalni jest bezproblemowe i tanie. Raz w roku opróżniają osadnik gnilny za 150 zł. Raz w miesiącu wrzucają do toalet specjalny preparat z bakteriami rozkładającymi nieczystości i rocznie zużywają go za około 100 zł. Monitoring budynku to wydatek 61 zł miesięcznie (czyli 732 zł rocznie). Właściciele spróbują wynegocjować niższą cenę za tę usługę.
Inne opłaty: podatek od nieruchomości 118 zł. Ubezpieczenie budynku 1000 zł.
Trafne decyzje i rady właścicieli
W trakcie budowy mieliśmy kłopoty nie tylko z wykonawcami, ale również z zakupem podstawowych materiałów budowlanych. Pustaki ceramiczne sprowadziliśmy z Niemiec, bo w Polsce ich brakowało. Były tańsze!
Radzimy sporządzić szczegółowe projekty wykonawcze. Warto w nie zainwestować, żeby uniknąć błędów. Żadnych prac nie powinno się wykonywać intuicyjnie. Za projekt budynku ze szczegółowym opisem jego konstrukcji zapłaciliśmy 8900 zł.
Ze względu na brak sieci kanalizacyjnej, najpierw urządziliśmy szczelne szambo, które niestety podczas budowy uszkodził samochód dostawczy. Wtedy za 1500 zł zleciliśmy badanie gruntu, a potem rozpoczęliśmy procedurę związaną z pozwoleniem i montażem przydomowej oczyszczalni ścieków. Planując jej zastosowanie, jak też kolektorów słonecznych, zainteresowaliśmy się dotacjami unijnymi. Dzięki nim obniżyliśmy koszty tych instalacji i skróciliśmy okres ich amortyzacji.
Nie przewidzieliśmy, że wysoka strefa dzienna będzie aż tak bardzo akustyczna. Dlatego zawiesiliśmy dźwiękochłonne zasłony i zamierzamy ułożyć płyty z korka na ścianie w jadalni. Nie mamy dywanów, bo pod posadzkami w strefie dziennej jest ogrzewanie podłogowe.
Wszystkie urządzenia w naszym domu wymagają zasilania elektrycznego. Na wypadek awarii sieci kupiliśmy agregat prądotwórczy. Warto też nabyć kuchenkę z palnikiem na gaz! My takiej nie posiadamy, ale w awaryjnych sytuacjach możemy korzystać z kuchni węglowej w budynku gospodarczym.
Basia i Marcin: W ostatnim momencie, tuż przed wzrostem cen ziemi w 2007 r., za 170 000 zł kupiliśmy słabo uzbrojoną ziemię, oddaloną od Warszawy o 34 kilometry. Nie odczuwamy tej odległości, dzięki dobrej komunikacji kolejowej z miastem. Dojazd do miejsca pracy zajmuje nam godzinę.
Problem niedostatecznego uzbrojenia działki rozwiązaliśmy, inwestując w nowoczesne urządzenia grzewcze - w kocioł gazowy (zasilany gazem płynnym), kominek z płaszczem wodnym, kolektory słoneczne, jak również w instalację wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. Świetnym krokiem było zamontowanie przydomowej oczyszczalni ścieków.
Rachunki za eksploatację budynku są niskie, ponieważ już wiemy, jak oszczędnie operować paliwami napędzającymi system grzewczy. Trudna budowa jest za nami! Teraz cieszymy się z dużej działki, wygodnego domu i dopracowanego zaplecza gospodarczego
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
Cytat
Od 2013 roku gminy zostały zobligowane do zaprzestania finansowania działalności komunalnej i odzielenie jej od budżetu gminnego. Wątpię czy aż tak dokładają chyba że to bogata gmina np Krynica Morska lub Kleszczów
...
Gość gawel
19-12-2014 14:43
Cytat
Możliwe. Ale nie wszędzie. To nie kwestia zużycia, lecz cen.Moje stawki sporo niższe, niż te na stronie z linku. A to dzięki dopłatom z budżetu gminy.
Od 2013 roku gminy zostały zobligowane do zaprzestania finansowania ...
Cytat
Wydatki na wodę 35zł miesięcznie zużytej przez rodzinę z dziećmi wydają mi wręcz niemożliwe.
Możliwe. Ale nie wszędzie. To nie kwestia zużycia, lecz cen.
Cytat
Zależy ...