Dlatego przygotowując się do wykonania oczyszczalni warto zadzwonić do gminnego referatu środowiska i zapytać o możliwości ewentualnego dofinansowania. Gminy otrzymują na to środki unijne albo pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ubiegłym roku w ramach programu realizowanego przez WFOŚiGW, dotacja wynosiła do 40% kosztów inwestycji, z zastrzeżeniem, że nie może to być więcej niż 12 000 zł.
Jeśli chodzi o koszty eksploatacyjne, to nie są one wysokie. Preparaty bakteryjne stosowane zarówno w oczyszczalniach drenażowych jak i biologicznych kosztują rocznie 100-200 zł. Serwis oczyszczalni biologicznej to jakieś 300-500 zł rocznie, do tego dochodzi energia elektryczna do pomp (również dotyczy to oczyszczalni biologicznych), i konieczność opróżnienia osadnika gnilnego powiedzmy raz na rok (250 zł).
Tak więc łączne koszty eksploatacyjne przydomowej oczyszczalni, w zależności od jej typu, zawierają się w przedziale od 350 do 950 zł. Nie jest to wiele, biorąc pod uwagę, że roczny koszt wywozu szamba to średnio 3000 zł. Przydomowa oczyszczalnia zwraca się średnio po około trzech latach. Okres ten może być krótszy, jeśli uzyskamy na nią dotację.
Tomasz Wojciuk
Na zdjęciu otwierającym: Przydomowa oczyszczalnia ścieków to dobre rozwiązanie do zastosowania w gospodarstwach domowych bez dostępu do kanalizacji. (fot. Delfin)