Dla każdego elektronarzędzia, a dokładniej rzecz ujmując dla jego żywotności podstawowe znaczenie ma używanie akcesoriów przeznaczonych konkretnie do obróbki danego materiału. I tak jeśli wiertłem powiedzmy do metalu zaczniemy wiercić w drewnie musimy liczyć się z tym, że zajmie nam to o wiele więcej czasu, uzyskany otwór nie będzie idealny, a maszyna w czasie pracy zostanie nadmiernie obciążona. Poza tym taka "droga na skróty" może stwarzać sytuacje niebezpieczne dla samego operatora oraz prowadzić do uszkodzenia obrabianego materiału. Zatem, jeśli zależy nam na długiej bezawaryjnej eksploatacji elektronarzędzia, stosujemy osprzęt odpowiedni do obrabianego materiału oraz staramy się o to, by akcesoria były możliwie najwyższej klasy.
Gdy wiemy, że urządzenie będzie pracować w trudnych warunkach, należy kupić sprzęt o podwyższonej odporności. Podobnie, jak w przypadku osprzętu elektrycznego, używa się tu klas IP.
Zaniechania związane z oczyszczaniem maszyny po każdym użyciu mogą mieć niepożądane skutki. Co prawda dotyczy to głównie maszyn pracujących w silnie zakurzonym otoczeniu, czyli przy cięciu, szlifowaniu, wierceniu w kamieniu i betonie, przy obróbce drewna, czyli tam, gdzie obróbka jest połączona z powstawaniem drobnego pyłu. Wnika on wszędzie, skutecznie zatyka otwory wentylacyjne i tym samym zmniejsza ilość powietrza, którego zadaniem jest chłodzenie elementów silnika i przenoszenia napędu. Wyższa temperatura zaś niekorzystnie wpływa na parametry pracy, a w skrajnych przypadkach może powodować powstanie zwarcia i spalenie silnika lub równie ważnych elektronicznych elementów sterujących.
Dlatego dobrym nawykiem jest po każdej nawet najdrobniejszej pracy przetarcie maszyny odłączonej od zasilania lekko zwilżoną szmatką oraz przedmuchanie jej sprężonym powietrzem. Brzmi skomplikowanie, ale naprawdę daje zaskakująco dobre efekty. Potwierdzą je na pewno pracownicy serwisów, do których po pewnym czasie eksploatacji, maszyna powinna trafić na przegląd. Najlepiej powierzyć ją wyspecjalizowanemu serwisowi. Serwisanci rozbiorą maszynę na części, sprawdzą stan zużycia elementów eksploatacyjnych i, jeśli zajdzie taka potrzeba, wymienią je na nowe.
Jacek Winiarczyk
Kierownik Serwisu Elektronarzędzi Tryton
fot. Profix