Od energooszczędności do zeroenergetycznej anoreksji

Od energooszczędności do zeroenergetycznej anoreksji
Jeśliś gruby, to warto się odchudzić. Z umiarem jednak, by nie wpaść w anoreksję. Świat i Polskę ogarnął szał oszczędzania energii. Szczególnie dotyczy to budowania domów. Energooszczędnych oczywiście. To dobrze, wszak 30–40% całkowitego zużycia energii przypada na budynki mieszkalne.

Dobrze, że roczne zużycie energii liczone na 1 m2 powierzchni domu spadło w ostatnich latach z 200–300 kWh do 60–100 kWh. W poprawnie zbudowanym domu, według obecnych standardów termoizolacji, zużycie roczne energii wynosi ok. 80 kWh/m2, w czym dominujący udział (ok. 70%) ma ogrzewanie pomieszczeń.

Niebawem żarówki wymienimy na LED-y i zużycie energii na światło spadnie ok. 50 razy do zaniedbywalnie małych wielkości.
Pozostałe potrzeby energetyczne to podgrzewanie wody (c.w.u. – ciepła woda użytkowa), oświetlenie i praca sprzętu AGD. Ale świat idzie dalej. Niebawem żarówki wymienimy na LED-y i zużycie energii na światło spadnie ok. 50 razy do zaniedbywalnie małych wielkości. Sprzęt AGD zużywa coraz mniej energii, a fanatycy oszczędzania pamiętają, by wyłączać telewizor, nie pozostawiając go w stanie stand-by. Ale najwięcej oszczędzić można na ogrzewaniu, ponieważ tu tracimy nadal ok. 70% energii.

Stosując grube na pół metra warstwy termoizolacji w ścianach, dachu i podłodze, superszczelne i termoizolowane okna + rekuperator, można zmniejszyć zapotrzebowanie energii na ogrzewanie pomieszczeń do 10÷20 kWh/m2, czyli praktycznie do zera. W takim domu dominują straty energii na c.w.u., a więc cała uwaga fanatyków energooszczędności kieruje się na jak najmniejsze zużycie ciepłej wody. To temat, który dyskutantów na forach internetowych rozgrzewa do białości.

Zacytujmy fragmencik takiej dyskusji:

Forumowicz A: „...zostaje już tylko c.w.u. – 300 kWh/osobę rocznie, to dziennie 20 litrów c.w.u. o temperaturze 40 stopni... Proszę podłożyć miskę pod prysznic. ...leci 2 l na minutę...”. A na to Forumowicz B: „ ...skoro można kąpać się 3 minuty pod prysznicem w 6 litrach, to zapewne istnieją również wanny, w których jest możliwa kąpiel w 10 litrach...”

Przeczytaj
Może cię zainteresować

A ja bym poszedł jeszcze dalej. Pamiętam czasy, gdy na koloniach szkolnych przez cały miesiąc nie miałem kontaktu z ciepłą wodą do mycia, wystarczyły kąpiele w jeziorze. W zasadzie można żyć bez ciepłej wody. Bez ogrzewania pomieszczeń to już na pewno da się żyć – w tzw. domu pasywnym wystarcza ciepło żarówek, sprzętu AGD i wydzielane przez człowieka.

Zaraz, zaraz... Żarówek za chwilę nie będzie, bo zastąpią je nicniegrzejącesię LED-y. Sprzęt elektroniczny też zużywa coraz mniej energii, którą zresztą można będzie niebawem „łowić z powietrza”, czyli zbierać z otaczających nas wszędzie fal elektromagnetycznych (silnie rozwijany ostatnio kierunek – energy harvesting). Ostatnia nadzieja w człowieku, że on podgrzeje.

O.K., jeśli nadal będzie wydzielał ciepło. A już czytałem w najbardziej poczytnym (8 mln egzemplarzy) i opiniotwórczym tygodniku rosyjskim „Argumenty i Fakty” o ludziach, którzy potrafią nie jeść przez 2 lata, czerpiąc energię z powietrza czy z kosmosu (nie były to żarty, lecz artykuły serio).

Czy człowiek, który nie je może jeszcze wydzielać ciepło?
Czy człowiek, który nie je może jeszcze wydzielać ciepło? Jeśli człowiekowi dostarczymy zero energii w postaci ciepła (dom bez ogrzewania i bez ciepłej wody), a on też wytworzy zero energii cieplnej, to mamy klasyczny przykład dzielenia 0 przez 0. W matematyce gdy licznik i mianownik dążą do zera, to ułamek wcale nie musi być zerowy.

Obawiam się jednak, że w życiu wyziera z takiego działania nicość.

Może zatrzymajmy się jednak na jakiś czas przy technologii domów zużywających 60–100 kWh/m2•rok. Żebyś, Czytelniku, miał w nim ciepło, mógł się porządnie wykąpać w ciepłej wodzie (nie w 6 litrach) i czasami pozwolił sobie na luksus otwarcia na chwilę okna, by złapać haust rześkiego powietrza. Żebyś mógł żyć normalnie – wziąć na kolana kota (żywego i ciepłego) i do serca przytulić psa (też ciepłego). Do takiego życia służy instalacja c.o., ogrzewanie podłogowe, „kawałek” kotła czy pompa ciepła itp.

prof. Wiesław Marciniak
Komentarze

T. Brzęczkowski
24-06-2010 10:29
Cytat Jeśliś gruby, to warto się odchudzić. Z umiarem jednak, by nie wpaść w anoreksję. Świat i Polskę ogarnął szał oszczędzania energii. Szczególnie dotyczy to budowania domów. Energooszczędnych oczywiście. To dobrze, wszak 30–40% ...
Gość TGREEN
24-06-2010 09:24
Ręce opadają, gdy się czyta takie teksy, jeśli to pisze człowiek z tytułem \'\'prof.\'\' to ogarnie mnie przerażenie czego oni uczą studentów, jednocześnie przestaje mnie dziwić to co dzieje się w kraju, a do Pana profesora mam pytanie, czy nie zechciałby dopłacać mi różnicy ...
Konfi
15-03-2010 20:29
Mika, a ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Odnoszę wrażenie, że albo nie zrozumiałaś, albo ci się fanatyzm ekologiczny w mózgu zalągł. Można z tym żyć, ale życie jest mało przyjemne
Wiecej na Forum BudujemyDom.pl
Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz