Liczba kondygnacji domu powinna zależeć głównie od powierzchni działki. Na działce o powierzchni 800-1000 m² można zbudować zarówno dom parterowy, jak i piętrowy o powierzchni około 150 m². Domy parterowe są proste w budowie, nie mają schodów, co jest korzystne dla osób starszych i rodzin z dziećmi, jednak zajmują więcej miejsca na działce i wymagają większych fundamentów oraz dachu. Domy z poddaszem użytkowym mają mniejszą powierzchnię zabudowy, ale są droższe z powodu kosztów schodów i stropu. Domy piętrowe oferują pełną wysokość kondygnacji bez skosów, co zapewnia większą wygodę, a dodatkowe poddasze nieużytkowe chroni przed przegrzewaniem i wychładzaniem pomieszczeń. Budowa piwnicy wiąże się z wysokimi kosztami, zwłaszcza przy wysokim poziomie wód gruntowych, ale może być rozważana przy małych lub pochyłych działkach. Schody można umieścić w holu lub salonie, co wpływa na akustykę i aranżację przestrzeni.
Dom parterowy
Najprostsze w budowie są domy parterowe, pozbawione schodów (poza strychowymi, które mogą być nawet składane). Docenią to zarówno rodzice z małymi dziećmi, jak i osoby starsze czy niepełnosprawne. Strop domu parterowego może być lekki, utworzony na przykład przez dolny pas wiązarów dachowych. Ocieplenie go jest bardzo łatwe, bo układa się je na stropie, a nie w połaciach dachu. Wadą domów parterowych jest stosunkowo duża powierzchnia zabudowy i podłogi posadowionej na gruncie oraz większe fundamenty i znaczna powierzchnia dachu.
Dom z poddaszem użytkowym
Mniejszą powierzchnię zabudowy niż domy parterowe o takiej samej powierzchni mają domy z poddaszem użytkowym. Łatwiej jest je więc zmieścić na małych działkach, jednak często są droższe w budowie. Wynika to z kosztów wykonania stropu i schodów, na które trzeba też przeznaczyć część powierzchni obydwu kondygnacji. Strop pomiędzy kondygnacjami mieszkalnymi musi być solidny i dobrze tłumiący dźwięki.
Dom piętrowy
Zaletą domów piętrowych jest brak na piętrze skosów, które zmniejszają ich użyteczną powierzchnię i przez to utrudniają zagospodarowanie. Choć trzeba też dodać, że poddasza mają wielu zwolenników, ponieważ skosy nadają pomieszczeniom oryginalny charakter. Oddzielone od wpływów zewnętrznych nieużytkowym poddaszem, pomieszczenia piętra są natomiast mniej podatne na przegrzewanie latem i wychładzanie zimą.
Dom podpiwniczony
A co z piwnicą? Tradycyjnie w tej części domu umieszczało się kotłownię, spiżarnię na przetwory czy... skład rupieci. To dobra lokalizacja także dla pracowni, warsztatu majsterkowicza czy magazynu opału do kominka. Niestety, domy podpiwniczone mają też wady.
Najważniejszą są koszty. Skuteczna izolacja przeciwwodna - w przypadku wysokiego poziomu wód gruntowych - jest bardzo trudna do wykonania i kosztowna (choć nawet najkosztowniejsza hydroizolacja nie zagwarantuje, że w przyszłości nie pojawią się przecieki).
W związku z tym piwnica może być znacznie droższa niż podobnej wielkości pomieszczenia nadziemne. Dlatego też jej budowę można rozważać w sytuacji, gdy działka jest bardzo mała lub wąska, albo pochyłość terenu i tak zmusza nas do wykonania wysokiego fundamentu. Oczywiście o ile grunt jest suchy.
Jakie schody w domu piętrowym?
O wygodzie domu piętrowego w dużej mierze decydują schody. Do wyboru mamy dwa rozwiązania. Tradycyjne zakłada umiejscowienie ich w pobliżu wejścia - w holu lub w wydzielonej klatce schodowej. Ogranicza to przenoszenie się dźwięków pomiędzy kondygnacjami i umożliwia dobre odseparowanie wspólnej dla wszystkich dziennej części domu - z salonem i kuchnią na parterze - od sypialni na kolejnej kondygnacji.
Drugie rozwiązanie - szczególnie ostatnio popularne - zakłada usytuowanie schodów w salonie. Oszczędza to nieco miejsca, bo nie trzeba projektować dużego holu ze schodami, ale - choć ładne schody zdobią salon - mogą też utrudniać jego aranżację. Jeśli z braku miejsca lub dla ozdoby wybierzemy schody kręte, prawdopodobnie będą po prostu niewygodne.
Wadą schodów w salonie jest także to, że ułatwiają przenoszenie się dźwięków, a więc goście bawiący się w salonie mogą przeszkadzać dzieciom śpiącym na piętrze, a jeśli ktoś głośno słucha muzyki w pokoju na górze, to będzie ją słychać i w salonie.
Norbert Skupiński
fot. otwierająca: A. Papliński