Sauna ze świerka skandynawskiego w pralni na poddaszu
Sauna ze świerka skandynawskiego w pralni na poddaszu
Po dwóch latach od przeprowadzki postanowiliśmy urządzić saunę. Kabinę, wykonaną na wymiar, ulokowaliśmy pod ukośnym stropodachem w pralni na poddaszu, do której wchodzi się z łazienki z prysznicem i wanną - mówią Mariola i Adam, Członkowie Klubu Budujących Dom, którzy saunę użytkują od 2020 r.
Dom: murowany, parterowy z użytkowym poddaszem, powierzchnia 250 m2.
Sauna:
Sucha, fińska, dla 2-4 osób;
Wykonana na wymiar (250 x 150 x 200 cm);
Ściany i sufit z drewna świerka skandynawskiego, drzwi z hartowanego szkła.
Wyposażenie - standardowe, oświetlenie taśmy LED.
Piec - jednofunkcyjny o mocy 4,5 kW, ze sterowaniem na obudowie.
Zasilanie - 3 fazy (400 V).
Lokalizacja - na poddaszu, w pralni (przy łazience z prysznicem i wanną).
Decyzja:Mariola - Od listopada do końca marca raz w tygodniu morsujemy. Głównie dlatego, po dwóch latach od przeprowadzki, postanowiliśmy urządzić saunę. Po prostu, po kąpieli w zimnej wodzie, wspaniale jest rozgrzać się w gorącym powietrzu. Oprócz tego, zawsze robimy to, gdy przemarzniemy na spacerze z psami. Kabinę, wykonaną na wymiar, ulokowaliśmy pod ukośnym stropodachem w pralni na poddaszu, do której wchodzi się z łazienki z prysznicem i wanną.
Zamówiliśmy ją w firmie przetestowanej kilka lat wcześniej przez znajomych. Jej pracownicy sami zrobili u nas pomiary i po trzech tygodniach zjawili się z częściami, na montaż. Z perspektywy kilkunastu miesięcy użytkowania, my również nie mamy zastrzeżeń co do jakości obsługi i wybranego produktu. Drewno świerka skandynawskiego znakomicie wytrzymuje temperaturę 90°C, jaką przeważnie ustawiamy na regulatorze jednofunkcyjnego pieca. Nieforemne wnętrze małej sauny i jej wyposażenie jest wygodne. Wydaje się przestronniejsza, dzięki częściowo przeszklonej ściance i szklanym drzwiom (tafle nie parzą).
Kształt sauny dopasowano do stropodachu w pralni.
Sauna w pralni na poddaszu - rady i przestrogi:
Adam: Wraz z instalatorami wybrałem piec o mocy 4,5 kW. Elektryk miał za zadanie doprowadzić do niego przyłącze trójfazowe, ale nie było to trudne (pralnia znajduje się bowiem nad garażem, w którym już w trakcie budowy założył tzw. siłę). Wystarczyło, że przekuł strop i przedłużył przewody. Kosztowało to 600 zł.
Sterowanie piecem pokrętłami jest proste, instruktażu udzielił nam instalator. Ustawiam temperaturę i czas jej osiągnięcia przed wyjazdem nad jeziorko, w którym się kąpiemy (5 km od domu). Kiedy wracamy po godzinie, kabina jest przyjemnie gorąca. Ja zwykle odbywam dwa posiedzenia po 5-10 minut z krótką przerwą na prysznic, natomiast żona preferuje nieco dłuższe wejścia, nawet do 30 minut (mówi, że odmarza dopiero po 25). Niekiedy polewamy wodą kamienie na piecu, w celu wytworzenia pary wodnej, oraz stosujemy aromatyczne olejki. Zawsze siadamy na ręczniku, a po zakończeniu seansu pozostawiamy otwarte drzwi (lepsze wietrzenie).
Wentylację sauny podłączono do głównego grawitacyjnego przewodu wentylacyjnego w pomieszczeniu, to też nie nastręczało trudności. Do kabiny zamówiliśmy nastrojowe oświetlenie z taśm LED za ławami. Nie potrzeba tu silnego górnego.
Koszty budowy i użytkowania sauny w pralni na poddaszu:
Sauna z wyposażeniem i montażem 12 000 zł.
Eksploatacja roczna - zużycie prądu około 50 zł/m-c, zestaw olejków eterycznych 80 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska Na zdjęciu otwierającym: Jednofunkcyjny piec. Oświetlenie taśmami LED i standardowe wyposażenie.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.