|
Montaż sauny na posadzce z płytek ceramicznych |
Zdecydowałem się na gotową saunę z narożnym wejściem |
W saunie jednocześnie zmieszczą się 2 osoby leżące lub 4 siedzące |
Parametry domu: budynek o powierzchni 150 m2, podpiwniczony, z użytkowym poddaszem, rok budowy 2001.
Parametry sauny: sauna fińska dla 2–3 osób, ze świerku osikowego; wymiary: 194 x 175 x 199 cm; sauna z narożnym wejściem i trzema ławkami.
Piec: 7,5 kW z parownikiem.
Zasilanie: 3 fazy 400 V.
Decyzja: Firmę polecił mi brat, u którego sauna wykonana przez tę firmę działa od lat. Na początku chciałem ulokować saunę na poddaszu, ale po konsultacji z wykonawcą, okazało się, że "sauna nie lubi skośnych dachów".
Nie udało się na poddaszu znaleźć miejsca na typową saunę z katalogu czyli prostopadłościan. Pochylony dach "odsuwał" saunę na środek pomieszczenia i brakowało miejsca na prysznic i miejsca do wypoczynku.
Nawet wersja z sauną budowaną na wymiar "wsuwającą" się pod skosy nie dawała satysfakcjonującej przestrzeni, bo ławki pod skosami byłyby niewygodne. Poza tym pieca pod skosami nie wolno ustawiać, bo spali sufit.
Wykonawca doradził i przenieśliśmy saunę do piwnicy. Bez kłopotów wybraliśmy saunę "gotową". – Po miesiącu od zamówienia przyjechało dwóch panów i w 6 godzin postawili, posprzątali, nauczyli jak korzystać z sauny i pojechali.
Rady i przestrogi:
- Zdecydowaliśmy się na piec z parownikiem, bo żona lubi delikatniejszą parową
kąpiel – 60°C i 40–60% wilgotności, a ja lubię porządnie po fińsku – 80–90°C
i sucho, ale z polewaniem kamieni.
- Warto na etapie rozprowadzania instalacji w całym domu zdecydować
gdzie umieścimy saunę i doprowadzić do niej "siłę" 400 V. My mieliśmy z tym
problemy, ale ostatecznie elektryk się spisał.
- Również podłoga wymagała interwencji, była betonowa, więc wykończyliśmy ją
płytkami. Kratka odpływowa nie była potrzebna. Podłogę myjemy mopem.
- Po 5 latach eksploatacji (średnio raz w tygodniu) jesteśmy zadowoleni.
Żona mówi, że ma lepszą cerę, praktycznie się nie przeziębiamy.
- Po pewnym czasie do prysznica dodaliśmy wiadro prysznicowe – to jest
dopiero przyjemność, 20 litrów zimnej wody na głowę! Prawie jak przerębel!
Warto!
- Ponieważ sauna wykonana jest ze świerku skandynawskiego, więc listwy
trochę popękały i drewno ściemniało. Gdybym jeszcze raz zamawiał saunę
zdecydowałbym się na jodłę kanadyjską, bardziej mi się podoba i nie ciemnieje
(widziałem w kilku hotelowych saunach).
- Awarii w zasadzie nie mieliśmy. Raz kolega syna polał kamienie na piecu wiaderkiem zamiast chochelką i pękła grzałka – wymiana kosztowała 200 zł. Po kilku latach dokręciłem jedynie śruby w zawiasach drzwi i to wszystko. No i raz na kilka miesięcy papierem ściernym usuwam zabrudzenia.
Koszty eksploatacyjne: ok. 7 zł miesięcznie za energię elektryczną (przy korzystaniu z sauny średnio raz w tygodniu).
Joanna Dąbrowska