Markiza bezkasetowa - problemy z pilotem

Markiza bezkasetowa - problemy z pilotem

W zimie markiza nagle sama rozwinęła się i nie mogliśmy jej później zwinąć pilotem. Baterie, "padając", zainicjowały silnik markizy... - mówią Basia i Rysiek, Członkowie Klubu Budujących Dom, którzy rolety użytkują od 6 lat.

Parametry domu: parterowy z tarasem o powierzchni 24 m2.

Rodzaj przesłony: markiza bezkasetowa. Poszycie z impregnowanej samoczyszczącej się tkaniny akrylowej, odpornej na wodę i promienie UV. Konstrukcja z aluminium pomalowanego proszkowo na kolor kremowy.

Liczba i wymiary: markiza o szer. 570 cm i wysięgu 350 cm.

Sterowanie:

  • Markiza jest duża, więc nie chcieliśmy jej obsługiwać ręczną korbą.
  • Zamówiliśmy elektryczny napęd z pilotem oraz czujnik wiatru.

Montaż: wykonali go fachowcy z firmy, w której zamówiliśmy markizę. Konstrukcję z rurą nawojową przymocowali do betonowego wieńca i słupów na tarasie, używając specjalnych długich dybli. Do podłączenia napędu wykorzystali przewody elektryczne, przygotowane przez nas podczas budowy domu.

Decyzja: dopóki nie zamontowaliśmy markizy cieniującej, termometr na południowo-zachodnim tarasie pokazywał niekiedy nawet 47°C. Nie mogliśmy nawet na chwilę wyjść na taras, choć w połowie jest zadaszony. Firmę zakładającą markizy znaleźliśmy przez znajomych. Ponieważ staramy się kupować tylko dobrej jakości urządzenia, wybraliśmy model z trwałych materiałów. Królują u nas beże i brązy, więc ma właśnie takie kolory.

Podczas formułowania zamówienia, uważnie słuchaliśmy rad fachowców. Polecili nam markizę bezkasetową, argumentując, że bez kasety materiałowe poszycie lepiej odparowuje wilgoć i stale się wietrzy. To nas przekonało, tym bardziej, że "gołą" rurę nawojową schowaliśmy głęboko pod ukośnym okapem dachu. No i oczywiście doradzili czujnik wiatrowy. Koniecznie trzeba go mieć!

Markizę, bez kasety, wsunięto głęboko pod ukośny okap dachu
Markizę, bez kasety, wsunięto głęboko pod ukośny okap dachu

Markiza bezkasetowa - rady i przestrogi:

  • Warto zapłacić za dobre i trwałe materiały. Tkanina, mimo upływu 6 lat, nie wypłowiała i nie podarła się. Nadal wygląda jak nowa i nie wymaga czyszczenia. Oprócz umycia ramion konstrukcji, nie wykonujemy żadnych czynności czyszczących i konserwujących. Tak zalecili monterzy. Tylko jeden raz musieliśmy skorzystać z serwisu. Prawdopodobnie burza albo przepięcie w sieci zniszczyły elektryczny napęd. Naprawa odbyła się bezzwłocznie i bezpłatnie, w ramach gwarancji. Dopiero niedawno wymieniliśmy baterie w pilocie. W zimie markiza nagle sama rozwinęła się i nie mogliśmy jej później zwinąć pilotem. Baterie, "padając", zainicjowały silnik markizy. Warto mieć zapasowe, żeby w każdym momencie móc uniknąć ręcznej obsługi ciężkiej konstrukcji.
  • Zawsze dokładnie suszymy tkaninę przed zwinięciem, żeby nie zapleśniała. Nie rozwijamy markizy bez potrzeby. Liczymy, że prawidłowo użytkowana, posłuży nam długo i bezawaryjnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo dzięki niej już nie uciekamy z tarasu podczas upałów i dłużej cieszymy się latem.

Koszty zakupu i montażu markizy bezkasetowej:

  • markiza 6300 zł.

Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Dopiero wysuwając markizę 3,5 metra nad trawnik, udaje się zacienić całą płytę tarasu

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz