Traktorek ogrodowy najlepiej oszczędza czas i siły
Traktorek ogrodowy najlepiej oszczędza czas i siły
Ogród wymaga koszenia, nawożenia, cięcia gałęzi. Trawnik jest na tyle duży, że zdecydowałem się na traktorek, koszenie kosiarką spalinową zabierało strasznie dużo czasu i wysiłku - mówi Rafał, Członek Klubu Budujących Dom, który ogród użytkuje 3 lata.
Ogród: powierzchnia 2000 m2; w tym trawnik - 1200 m2.
Narzędzia spalinowe: traktorek z koszem i manualną skrzynią biegów (moc 13 KM, pole koszenia 105 cm), kosiarka (moc 3 kW, napęd na tylne koła, średnica cięcia 55 cm), kosa z żyłką, pilarka łańcuchowa.
Narzędzia elektryczne: kosiarka o mocy 1300 W, 94 dB.
Narzędzia ręczne: siekiery, łopaty, grabie, sekatory, siewnik na kółkach, opryskiwacz ciśnieniowy (9 l), wał do trawnika, wąż i bęben na wąż.
Kosiarki, spalinowa i elektryczna, dojeżdżają w miejsca niedostępne dla traktorka.
Decyzja: ogród wymaga koszenia, nawożenia, cięcia gałęzi. Trawnik jest na tyle duży, że zdecydowałem się na traktorek, koszenie kosiarką spalinową zabierało strasznie dużo czasu i wysiłku. Ponadto jesienią jest tu dużo liści, więc też można je jednocześnie zbierać. Traktorek wybierałem pod kątem wydajności i ceny. Chciałem trochę mocniejszy, żeby można było kosić wyższą trawę. Wybierając ręczne kosiarki, kierowałem się marką, nie chciałem tanich marketowych, bo chcę, żeby mi długo i komfortowo służyły. Istotne były napęd, średnica koszenia, regulacja wysokości koszenia i solidność.
Taczka, siewnik na kółkach, siekiery.
Traktorek ogrodowy - rady i przestrogi:
Traktorek pracuje super i ze wszystkich narzędzi najlepiej oszczędza czas i siły. Ogranicza grabienie liści. Kiedy kosiłem kosiarką spalinową, jesienią co chwilę musiałem opróżniać mały kosz. Maszyna ma szerokie pole koszenia i pojemny kosz, który obsługuje długa, wygodna dźwignia. Wolałbym mieć model z przekładnią hydrostatyczną, a nie manualną, ale taki ciągniczek był o kilka tysięcy droższy. Ten model też daje radę.
Sam wymieniam w nim co roku olej, paski klinowe, ostrzę nóż. To są proste operacje, opisane w instrukcji. Trzeba mieć tylko klucze, dwie prawe ręce i... to wszystko! Radzę zaopatrzyć się na zapas w pasek napędu noży - nowy przyda się po dwóch latach. Podczas pracy zawsze zakładam ochraniacze na uszy, bo kiedy jeździ się godzinę w szumie silnika, to głowa może rozboleć.
Nie zamierzam doposażyć traktorka w pług, w zimie wolę odśnieżać ręcznie, dla zdrowia. Na zimę traktorek wywożę do magazynu przy mojej firmie, a do garażu wprowadzam samochody. Chociaż pnie drzew i rabaty obudowałem betonowymi opaskami, to na zadrzewionej działce nie uniknie się dokaszania pchaną kosiarką. Mam do tego dwie, spalinową i elektryczną, oraz kosę mechaniczną. Spalinową kosiarkę dobrałem świetnie. Tnie szeroko. Elektrycznego maleństwa używam do okiełznania trawy między krzewami trzmieliny, którą posadziłem w lasku. Ta kosiarka przyjechała z poprzedniego małego ogrodu przy segmencie.
Kosa jest przydatna do podkaszania trawy wokół drzew. Pilarka natomiast - do podkrzesywania pni sosen i cięcia gałęzi. Nawożę trawnik 2 razy w sezonie, a żeby zrobić to równiutko, potrzebny był siewnik.
Wodę do podlewania wężem ogrodowym czerpie się z kranu w garażu. Kiedy wąż jest nieużywany, przechowuje się go na bębnie.
Koszty zakupu narzędzi ogrodowych:
traktorek 7000 zł,
kosiarka spalinowa 1500 zł,
kosiarka elektryczna 300 zł,
podkaszarka z pasem 980 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska Na zdjęciu otwierającym: Traktorek hałasuje, więc Rafał zawsze zakłada na uszy ochraniacze.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
traktorek to dobra rzecz tylko bardziej się sprawdzi przy dużych powierzchniach. ja miałem długi czas spalinową kosiarkę ale jak już się zapsuła to wymieniłem ją na robota wipera do koszenia trawy. Sam wszytko robi a ja wtedy się relaksuje na hamaku z piwkiem w ręku. Powkopywałem ...