(fot. Hydropol) |
Tym bardziej że zmontowanie gotowej sauny nie jest zbyt kłopotliwe, podobnie jak urządzenie siłowni czy pokoju do rekreacji. To pomieszczenia nieprzeznaczone na stały pobyt ludzi, które nie muszą mieć wysokości 2,5 m ani okien o dużej powierzchni.
Znacznie trudniejszym zadaniem może być wykonanie niecki basenowej oraz łazienki. Po prostu wtedy konieczna jest nie tylko instalacja wod.-kan., ale również stacja uzdatniania wody basenowej (filtrowania, chlorowania, podgrzewania) oraz odpowiednie urządzenia do osuszania powietrza i wentylacji.
Konstrukcja niecki – to najczęściej poważne wyzwanie dla konstruktora, z uwagi na głębokość basenu wynoszącą zwykle 1,5 m (min. 1,2 m). Nawet częściowe zagłębienie jej w gruncie stosowane w konstrukcjach prefabrykowanych może być zagrożeniem dla fundamentów domu.
Warto też pamiętać, że modne baseny z rynną przelewową(lustro wody na równi z powierzchnią posadzki) nie są uzasadnione w ciasnych, zamkniętych pomieszczeniach pozbawionych ciekawego widoku.
Znacznie tańsze i łatwiejsze do wykonania są tradycyjne baseny skimerowe(woda około 15 cm poniżej krawędzi). Oczywiście rozwiązaniem najbardziej pożądanym jest całkowite zagłębienie basenu. Nieckę można wykonać z odpowiednio zbrojonego wodoszczelnego betonu, choć to rozwiązanie praco- i czasochłonne. Ściany – np. w szalunku traconym z kształtek styropianowych lub z zasypowych pustaków betonowych wzmocnionych stalowymi prętami.
Wielkość basenu– ma znaczący wpływ na koszty inwestycyjne i eksploatacyjne. Przyjmuje się, że szerokość basenu nie powinna być mniejsza niż 2,5 m (zwykle 4–8 m), minimalna długość to 6 m (lepiej od 8 do 12 m), a głębokość około 1,5 m. Standardowe wymiary basenów domowych to 4 × 8 m (objętość wody 48 m³).
I warto o tym pamiętać, ponieważ baseno wymiarach np. 5 × 10 m ma objętość 75 m³, czyli jego eksploatacja będzie droższa o 50%. Poza tym przy sytuowaniu niecki zawsze trzeba pamiętać o odpowiednio dużej i atrakcyjnej strefie brzegowej wokół basenu.
basen w piwnicy przed inwestycją | basen w piwnicy po inwestycji |
(fot. Horn) |