Niewłaściwe przenoszenie
Jedną z najbardziej niebezpiecznych operacji jest noszenie w rękach ciężkich paczek. Wiedzą o tym m.in. wszyscy kurierzy, glazurnicy, parkieciarze i budowlańcy. Ogromny wpływ na kręgosłup mają dziesiątki ton materiałów przeniesionych w sezonie.
Jest jednak coś, co może ograniczyć ten wysiłek nawet o 75 procent. – Taki efekt daje użycie pasa kurierskiego Wolfcraft – mówi Krzysztof Pacanowski, menadżer marki Wolfcraft w Lange Łukaszuk, ekspert systemów transportowych.
– Pasy naramienne i biodrowy zapewniają równomierny, ergonomiczny rozkład podnoszonych ciężarów, dzięki czemu kręgosłup jest narażony na zdecydowanie mniejsze obciążenia – dodaje. Ważne jest też to, że noszony tuż przy ciele pas zapewnia użytkownikowi swobodę poruszania (również po schodach).
Transport dużej wagi
Wyzwaniem jest transportowanie dużych, ciężkich przedmiotów: szaf, sprzętu AGD (np. pralki czy lodówki) albo pakietu drewna na opał. W tym przypadku dobrze jest wspomóc się solidnym, mechanicznym pomocnikiem. Wiele oferuje np. wózek transportowy Wolfcraft TS 1000 z funkcją taczki. Dzięki różnej możliwości chwytu, wygodnej nabiera się i transportuje większość ładunków. Natomiast solidna podstawa gwarantuje, że przewiezione będą nawet bardzo masywne przedmioty.
– Atutem tego urządzenia jest to, że w łatwy sposób można zmienić sposób transportowania – albo używamy go jako wózka, albo jako taczki. W pierwszym przypadku możemy przewieźć przedmioty ważące do 150 kilogramów, a w drugim – do 200! – wyjaśnia Krzysztof Pacanowski.
Dbałość o ergonomię to istotna cecha, dlatego rękojeści są wyposażone w nakładki ochronne, amortyzujące opony pozwalają wygodnie wciągać ładunek po schodach, a regulowany kąt nachylenia zapewniamy takiemu transportowi stabilność w każdej sytuacji. Dodatkowym atutem jest łatwość wymiany kontenerów, które umożliwiają przewożenie różnorodnych towarów.
– Innym modelem, który pozwala wygodnie przewozić duże ładunki, jak meble, pralki czy lodówki, jest wózek transportowy Wolfcraft TS 1500 składany. Ma wszystkie zalety swojego kuzyna, udźwig do 200 kilogramów, a na dodatek można go wygodnie złożyć, co ułatwia jego przechowywanie – podpowiada menadżer produktu w Lange Łukaszuk.
Lżejszy remont
Podczas remontu mieszkania jesteśmy wyjątkowo narażeni na duży wysiłek: duże, nieporęczne, ciężkie meble, płyty czy materiały budowlane stanowią poważne wyzwanie. Żeby wyjść z tej sytuacji bez szwanku na zdrowiu mu, można sięgnąć po wózki, które umożliwiają transportowanie ciężarów na różne sposoby.
– Jednym z nich jest model Wolfcraft FT 350 B. Możemy nim przewozić zarówno długie płyty, jak i masywne meble czy ciężkie paczki z płytkami albo cementem lub gipsem – radzi Krzysztof Pacanowski. – Cała konstrukcja jest prosta, ergonomiczna i dostosowana do rozmaitych remontowych potrzeb – zaznacza.
Dobrym pomysłem jest także wózek meblowy Wolfcraft FT 300. Dzięki funkcji 3 w 1 (może być kompaktowy, dzielony lub z możliwością rozszerzenia w kształcie litery „V”) w pojedynkę przetransportujemy nim z miejsca na miejsce duże gabarytowo przedmioty.
Niebezpieczne krawędzie
Czasem poza ciężarem niebezpieczeństwo stanowią ostre krawędzie. Dotyczy to zarówno niektórych mebli i sprzętów AGD (np. pralki), ale też dużych szyb, blach, czy glazury i terakoty. W tym przypadku można użyć wyspecjalizowanych ochraniaczy na dłonie. Powinny być wykonane z materiału odpornego na rozdarcia i przecięcia, zapewniać pewny chwyt, umożliwiać poruszanie palcami i błyskawiczne zwolnienie palców, co zapobiega kontuzji.
– To proste rozwiązanie, ale zapewnia wielki komfort i bezpieczeństwo – podkreśla Krzysztof Pacanowski. – Jednym z takich produktów są ochraniacze na dłonie od Wolfcrafta, które pasują do każdej wielkości dłoni – mówi.
Zadbany ogród bez wysiłku
W ogrodzie również jesteśmy narażenie na przenoszenie ciężki przemiotów np. kamieni czy drewna do kominka. Najlepiej postawić na sprawdzonego pomocnika - wózek lub taczkę ogrodową. Dobrze jest sięgnąć po taki, który nie tylko odciąży nas, ale także przyrodę wokół domu: nie będzie hałasował i emitował spalin.
– Takim ekologicznym „wołem roboczym” jest choćby akumulatorowa taczka z napędem Greenworks 40 V – mówi Marcin Salata, menadżer marki Greenworks w Lange Łukaszuk, ekspert branży narzędzi ogrodowych. – Można nią bez wysiłku (koło napędza silnik) przewieźć do 100 kilogramów ładunku. A na dodatek funkcja wysypywania zawartości pozwala zaoszczędzić siły na inne, przyjemniejsze zadania – wyjaśnia.
Właściwy transport
Gdy nie można uniknąć przenoszenia ciężkich przedmiotów, warto się stosować do kilku wskazówek, które zmniejszają ryzyko urazu:
- Warto sprawdzić, jaka jest waga przedmiotu, który mamy przenieść – dzięki temu dowiemy się, czy nie jest nam potrzebna pomoc.
- Trzeba stanąć jak najbliżej tego, co mamy nieść, a stopy i ramiona ustawić symetrycznie, by zapewnić ciału odpowiedni balans i rozłożenie masy (tak, jak robią to zawodnicy w podnoszeniu ciężarów).
- Trzeba mocno objąć przedmiot, który mamy podnieść, plecy trzymać prosto, a zgiąć kolana. Broda ma być wysoko, mięśnie brzucha napięte.
- Ważny aby regularnie i głęboko oddychać - przedmiot podnosimy, posługując się głównie siłą mięśni nóg, cały czas napinając mięśnie brzucha!
- W czasie dźwigania powinniśmy za wszelką cenę unikać skrętów tułowia i przechylania się na boki.
- Stawiając przedmiot na półce nigdy nie prostujemy rąk całkowicie! Należy przysunąć się jak najbliżej do półki, trzymając łokcie blisko ciała.
- W czasie przenoszenia plecy mają być cały czas proste, a kręgosłup obciążony równomiernie i symetrycznie.
- Przy pokonywaniu większych odległości z ciężarami, róbmy przerwy, rozciągając w tym czasie mięśnie.
- Ciężkie przedmioty wygodniej jest pchać niż ciągnąć.
opracowanie: redakcja IRBJ
źródło i zdjęcia: Lange Łukaszuk, LŁ