Dlaczego elewacje zarastają mikroorganizmami?
Wyobraź sobie ścianę twojego domu. Jeszcze kilka lat temu śnieżnobiała, dziś pokryta zielonkawym nalotem, który rozlewa się jak pajęczyna po fakturze tynku. To kolonie glonów, grzybów i porostów, które doskonale czują się tam, gdzie wilgoć i cień mają swoje królestwo.
Najbardziej narażone na rozwój mikroorganizmów są elewacje północne i zachodnie, a także te znajdujące się blisko terenów zielonych – lasów, parków czy nawet bujnych ogrodów. Zjawisko to nasila się, gdy:
- tynk ma chropowatą strukturę, która zatrzymuje wodę,
- zastosowano farby i tynki bez dodatków biocydów,
- ściana jest niedostatecznie nasłoneczniona,
- występują problemy z odwodnieniem i obróbkami blacharskimi.
To połączenie sprawia, że fasada staje się idealnym podłożem dla mikrobiologicznej dżungli. A raz zainfekowana elewacja – bez właściwych działań – będzie wracać do tego stanu regularnie.
Jak rozpoznać mikrobiologiczne zanieczyszczenia?
Czasem to subtelne pasma zieleni w dolnych partiach ścian, czasem intensywne brunatne smugi rozlewające się od parapetów, a niekiedy niemal czarna skorupa, szczególnie przy rynnach i balkonach.
To, co widać gołym okiem, to tylko wierzchołek góry lodowej – pod powierzchnią tynku rozwija się cała siatka grzybni i mikroorganizmów, które z czasem mogą wpływać na osłabienie warstwy elewacyjnej, pogorszenie jej hydrofobowości i przyczepności do podłoża.
Od czego zacząć? Ocena stanu elewacji
Zanim chwycisz za myjkę lub preparaty chemiczne – zatrzymaj się na chwilę i przyjrzyj się ścianie z bliska. To jak z leczeniem choroby: najpierw diagnoza, potem terapia.
Oceń:
- Stan tynku – czy się łuszczy, odpada, kruszy?
- Szczelność obróbek blacharskich – czy woda nie dostaje się pod tynk?
- System odprowadzania wody – czy rynny nie są zatkane?
- Otoczenie elewacji – czy ściana nie jest stale zacieniona lub zawilgocona?
Jeśli tynk jest nośny i spójny, czyli nie odpada i nie ulega destrukcji, można przejść do kolejnych kroków. Jeżeli jednak widać wyraźne oznaki degradacji – najpierw trzeba wykonać niezbędne naprawy.
Krok po kroku: Skuteczne usuwanie glonów i grzybów z elewacji
1. Usuwanie porostów mechanicznie
Na początek trzeba usunąć widoczne warstwy nalotu mechanicznie – używając szczotki o szorstkim włosiu lub szpachelki. Nie chodzi o zdrapywanie tynku, lecz delikatne, lecz stanowcze zlikwidowanie grubych warstw biologicznego nalotu. Tu liczy się cierpliwość – punktowe skrobanie ściany to jak peeling dla elewacji. Jeśli pominiemy ten krok, preparaty chemiczne będą mniej skuteczne.
2. Mycie ściany ciepłą wodą pod niskim ciśnieniem
Nie sięgaj od razu po myjkę wysokociśnieniową – zamiast pomóc, możesz uszkodzić tynk. Lepsze efekty daje ciepła woda (ok. 40–50°C) aplikowana pod niskim ciśnieniem, najlepiej z dodatkiem łagodnego detergentu budowlanego. Ten etap pozwala pozbyć się luźnych cząstek i pyłu. Ściana musi potem dokładnie wyschnąć, najlepiej przez 24-48 godzin.
3. Aplikacja preparatu biobójczego
Tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Na czystą, suchą ścianę należy nałożyć specjalistyczny środek grzybo- i glonobójczy, np. Remmers BFA. Działa on nie tylko biobójczo, ale również profilaktycznie – zapobiega nawrotowi porostów przez wiele miesięcy. Preparat nakłada się pędzlem, wałkiem lub metodą natryskową. Ważne: nie spłukujemy go. Trzeba dać mu czas – zazwyczaj minimum 24 godziny – aby zadziałał w pełni.
4. Zabezpieczenie powierzchni nową powłoką malarską
Po odkażeniu można przystąpić do finalnego etapu, czyli malowania. Dobór farby ma tutaj kluczowe znaczenie. Najlepiej sprawdzają się farby:
- z dodatkiem biocydów,
- tworzące powłokę o niskiej chłonności wody,
- paroprzepuszczalne, ale odporne na zabrudzenia,
- przeznaczone specjalnie do renowacji elewacji.
Przed malowaniem należy użyć odpowiedniego gruntu – często ten sam producent oferuje dedykowany system renowacyjny. Dzięki temu zyskujemy nie tylko czystość, ale i trwałość na lata.
Jak zapobiegać nawrotom mikroorganizmów?
Lepiej zapobiegać niż leczyć – to stara prawda, która w kontekście elewacji ma ogromne znaczenie. Oto kilka zasad, które warto wdrożyć już na etapie projektu lub remontu:
- Unikaj tanich tynków syntetycznych bez dodatków biocydów.
- Projektuj okapy dachowe i obróbki tak, by chroniły elewację przed wodą.
- Stosuj jasne kolory elewacji – odbijają promienie słoneczne i szybciej schną.
- Regularnie sprawdzaj stan techniczny elewacji – raz do roku zrób inspekcję.
- Usuń przyczynę wilgoci, np. popraw odpływ wody, wyczyść rynny, przytnij drzewa blisko domu.
---
Zwalczanie mikrobiologicznych zanieczyszczeń elewacji to nie jednorazowa akcja, a proces wymagający kompleksowego podejścia. Od diagnostyki, przez czyszczenie i odkażanie, aż po zabezpieczenie – każdy krok ma znaczenie. Warto pamiętać, że elewacja to nie tylko wizytówka domu, ale bariera ochronna przed wpływem czynników atmosferycznych. Dbałość o jej czystość i zdrowie to inwestycja w estetykę, trwałość i wartość całego budynku.
Zadbaj o swoją elewację tak, jak dbasz o skórę twarzy – regularnie, świadomie i z użyciem odpowiednich środków. Efekty z pewnością Cię zaskoczą – i to pozytywnie.
źródło: Remmers
zdjęcie: Design by Freepik
opracowanie: Anna Chrystyna