Tynkowanie zimą - między możliwościami a ryzykiem
Postęp technologiczny w dziedzinie materiałów budowlanych oraz świadome zarządzanie warunkami panującymi na budowie sprawiają, że wiele prac wykończeniowych wewnątrz budynków może być realizowanych niezależnie od pory roku. Jedną z nich jest tynkowanie ścian wewnętrznych. Niemniej jednak, aby proces ten był bezpieczny i skuteczny zimą, konieczne jest spełnienie kilku kluczowych warunków technicznych.
Minimalna temperatura - fundamentalny warunek
Podstawowym warunkiem umożliwiającym tynkowanie zimą jest utrzymanie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach. Prace tynkarskie są niedopuszczalne, gdy temperatura wewnątrz budynku spada poniżej 5°C. Warto podkreślić, że ta wartość dotyczy zarówno temperatury powietrza, jak i samej powierzchni ścian, co często bywa pomijane, a ma zasadnicze znaczenie dla właściwej przyczepności zaprawy tynkarskiej.
Wilgotność - główne wyzwanie zimowego tynkowania
Kolejnym istotnym aspektem jest proces schnięcia tynków, który w warunkach zimowych może być znacznie utrudniony. Samo ogrzewanie pomieszczeń nie jest wystarczające. Bez zapewnienia odpowiedniej wentylacji tynki nie będą efektywnie wysychać, ponieważ powietrze nasycone parą wodną nie jest w stanie przyjąć dodatkowej wilgoci z murów. Taka sytuacja może prowadzić do różnorodnych problemów technicznych i estetycznych, takich jak przebarwienia, odspojenia, a w późniejszym czasie nawet do rozwoju pleśni.
Korozja stalowych listew - niewidoczne zagrożenie
Należy pamiętać, że długotrwale utrzymująca się wilgoć w świeżo nałożonych tynkach może skutkować korozją osadzonych w nich elementów stalowych, na przykład listew narożnych. Pomimo zabezpieczeń antykorozyjnych stosowanych przez producentów, stanowią one jedynie tymczasową ochronę. Przy braku efektywnego suszenia, stal może zacząć rdzewieć, co stanowi problem zarówno estetyczny, jak i techniczny, a jego usunięcie wiąże się z dodatkowymi kosztami i pracami.
Ogrzewanie i wentylacja - niezbędne, lecz kosztowne rozwiązania
Tynkowanie ścian zimą wiąże się nie tylko z wyzwaniami technicznymi, ale również finansowymi. Zapewnienie optymalnych warunków wymaga ciągłego ogrzewania pomieszczeń oraz sprawnej wentylacji, najlepiej mechanicznej. Dobrze zaprojektowany system wymiany powietrza nie tylko usuwa wilgoć, ale także znacząco skraca czas schnięcia tynków, co ma wpływ na harmonogram dalszych prac.
Należy jednak mieć na uwadze, że te rozwiązania generują realne koszty, zarówno energii cieplnej, jak i urządzeń wentylacyjnych czy osuszających. Inwestorzy często pomijają te wydatki w budżecie, co może prowadzić do nieprzewidzianych problemów finansowych.
Osuszacze powietrza - doraźna pomoc, nie uniwersalne rozwiązanie
W sytuacjach nagłych, gdy konieczne jest szybkie obniżenie poziomu wilgoci, można zastosować elektryczne osuszacze powietrza. Trzeba jednak pamiętać, że działają one lokalnie i nie zastąpią dobrze zaplanowanej wentylacji. Ponadto, eksploatacja tych urządzeń jest stosunkowo kosztowna, a ich nieprawidłowe użycie może spowodować miejscowe przesuszenie tynku, prowadząc do jego nierównomiernego schnięcia i pęknięć.
źródło: Metpol
fot. otwierająca: wygenerowana przez AI