Dziel i rządź
Ponieważ ściany wewnętrzne niekoniecznie muszą spełniać wysokie standardy termoizolacyjne, można je z czystym sumieniem budować z bloczków o gęstości 500, 600 lub 700 kg/m3, zazwyczaj o grubości 10 lub 12 cm. Niezależnie od dobranego rozwiązania, beton komórkowy, ze względu na swoją porowatą strukturę, daje się łatwo docinać, dzięki czemu możliwe jest tworzenie konstrukcji o niestandardowych kształtach. Należy pamiętać, że im ściana będzie cięższa, tym lepszą izolacyjnością akustyczną oraz większą wytrzymałością będzie się odznaczać. W doborze odpowiedniego rozwiązania istotne jest zatem przeznaczenie danej konstrukcji. – Jeżeli ścianka działowa z betonu komórkowego ma odgrodzić dwa pokoje, rekomendowałbym bloczki o grubości 12 cm, które zapewnią korzystny kompromis pomiędzy ciężarem konstrukcji i właściwościami akustycznymi. Ścianka pomiędzy pokojem i łazienką wymagać będzie nieco większej wytrzymałości, np. żeby powiesić szafki, dlatego warto wówczas wybrać bloczki typu 600 lub 700, o grubości minimum 12 cm. Do budowy garderoby lub przepierzeń, np. bufetu oddzielającego kuchnię z salonem, możemy użyć z kolei cienkich płytek z betonu komórkowego o grubości od 5 do 10 cm – radzi Jarosław Kwaśniak, ekspert Bruk-Bet, producenta bloczków z betonu komórkowego Termalica.
Zanim zaczniesz…
Choć ściany działowe wykonujemy dopiero po wymurowaniu ścian nośnych zewnętrznych i wewnętrznych, ich usytuowanie należy określić już na etapie budowy ścian konstrukcyjnych, na podstawie dokumentacji projektowej. Murując ściany nośne, w miejscach ich styku ze ścianami działowymi układamy płaskie łączniki LP30 z blachy nierdzewnej w co drugiej lub co trzeciej spoinie poziomej (aczkolwiek w ilości nie mniejszej, niż 4 na wysokości całej kondygnacji) w taki sposób, że jedna połowa łącznika wchodzi w głąb ściany nośnej, a drugą połowę zatapiamy w zaprawie klejowej na ściance działowej. Alternatywnie, jeśli umiejscowienie ścianki działowej uległo zmianie, metalowe kotwy wygięte w kształt litery „L” możemy przybijać do bloczków gwoździami lub kołkami rozporowymi.
Wykonaj to na poziomie
W miejscu posadowienia ściany działowej na podłodze lub stropie układamy pas izolacji z papy lub z folii, o szerokości większej o 30 cm od grubości ścianki – umożliwi to niezależną od podłoża pracę muru. Pierwszy szereg bloczków układamy na warstwie zwykłej zaprawy cementowej o grubości ok. 2 cm, wyrównując ją do poziomu spoin ściany konstrukcyjnej. Bloczki ścianki działowej dostawiamy do ściany nośnej, nakładając zaprawę klejową na pionowy styk obu ścian. Kolejne bloczki dolnej warstwy wsuwamy z góry, a nie dokładamy od boku – dzięki temu nie zrolujemy zaprawy. Ułożenie pierwszej warstwy bloczków jest kluczowe. Musimy ją idealnie wypoziomować, aby jej ewentualne nierówności nie przenosiły się na całą ścianę. Po ustabilizowaniu się bloczków pierwszej warstwy, przeszlifowaniu i usunięciu pyłu, przystępujemy do murowania bloczków kolejnych warstw. – Przy pomocy kielni pokrywamy krawędzie kolejnych elementów zaprawą cienkowarstwową i sprawdzamy ich położenie poziomicą. Musimy pamiętać o wiązaniu elementów w kolejnych warstwach z przesunięciem o minimum 10 cm, także w narożnikach, dzięki czemu zwiększamy konstrukcyjną wytrzymałość ściany. Bloczki z betonu komórkowego można łatwo obrabiać za pomocą specjalnej piły oraz gruboziarnistego papieru ściernego – tłumaczy Jarosław Kwaśniak.
Ostatni szlif
Układając i sprawdzając poziom kolejnych warstw bloczków, zbliżamy się w końcu do sufitu. Pomiędzy stropem a ścianką działową należy pozostawić szczelinę grubości 1-2 cm, którą wypełniamy materiałem elastycznym – np. poliuretanową pianką montażową lub wełną mineralną. Szczelina ma na celu skompensować ugięcia stropu i zabezpieczyć ściankę przed obciążeniem i ewentualnym zarysowaniem. Ścianki wolnostojące można łączyć ze stropem za pomocą specjalnych elastycznych łączników stropowych. Istotnym jest, aby wypełnienie to wykonać starannie. Odpowiednie ułożenie i ściśnięcie materiału znacznie poprawi bowiem izolacyjność akustyczną przegrody. Kiedy ścianka będzie stać, pozostaje już tylko ją wykończyć. Po zeszlifowaniu całej powierzchni możemy ją pokryć tynkiem i gładzią oraz malować.