Temperatura zasilania i powrotu: czym się różnią i dlaczego są tak ważne?
W systemach ogrzewania z pompą ciepła wyróżniamy dwa kluczowe parametry: temperaturę zasilania, czyli jak ciepła woda trafia do grzejników, i temperaturę powrotu, czyli jak bardzo schłodzona wraca do urządzenia. Im mniejsza różnica między tymi wartościami, tym gorzej dla efektywności. Najlepsze rezultaty daje niskotemperaturowe zasilanie (np. 35–45°C) i jednocześnie jak najchłodniejszy powrót (np. 30–40°C).
Dlaczego? Ponieważ pompa ciepła zużywa mniej prądu, gdy różnica temperatur jest niewielka, a temperatura samego systemu niska. To przekłada się bezpośrednio na lepszy JAZ (roczny współczynnik efektywności) i niższe koszty eksploatacji.
Standardowe grzejniki i pompa ciepła? To niekoniecznie dobre połączenie
Wiele domów ma klasyczne grzejniki panelowe dostosowane do kotłów gazowych i temperatur rzędu 70–80°C. Niestety, pompa ciepła nie jest w stanie efektywnie zasilać takiego systemu. Grzejnik zaprojektowany do pracy przy 75/55°C drastycznie traci moc przy temperaturze zasilania 45°C. Musiałby mieć kilkukrotnie większe wymiary, by oddać tyle samo ciepła. To często niemożliwe do zrealizowania.
W efekcie pompa pracuje nieekonomicznie, co widać w danych:
- Temperatura zasilania: 65°C, JAZ: 3,2, zapotrzebowanie: 7575 kWh/rok, koszt eksploatacji: 13 635 zł/rok
Powiększone grzejniki i kompromis: lepiej, ale wciąż nieoptymalnie
Wymiana klasycznych grzejników na nieco większe, przystosowane do pracy przy ok. 50°C, poprawia sytuację. Mamy wtedy szansę zejść z kosztami i podnieść sprawność systemu, ale nadal nie jest to maksimum możliwości pompy ciepła.
- Temperatura zasilania: 50°C, JAZ: 4,0, zapotrzebowanie: 6250 kWh/rok, koszt eksploatacji: 11 250 zł/rok
To kompromisowe rozwiązanie, dobre przy ograniczonym budżecie i braku możliwości gruntownej modernizacji.
Grzejniki do pomp ciepła: Pełna wydajność, minimalne koszty
Dedykowane grzejniki do pomp ciepła, takie jak PowerKon LT od Kampmann, pozwalają w pełni wykorzystać niskotemperaturowy charakter urządzenia. Pracują przy zasilaniu 35–45°C, mają zintegrowane wentylatory i wysoką sprawność wymiany ciepła. Co to oznacza?
- Temperatura zasilania: 35°C, JAZ: 4,7, zapotrzebowanie: 5260 kWh/rok, koszt eksploatacji: 9472,50 zł/rok
To ponad 4000 zł oszczędności rocznie w porównaniu do standardowego systemu. Do tego możliwość chłodzenia latem, kompaktowa konstrukcja i montaż bez kucia ścian czynia je idealnym wyborem do modernizacji.
Temperatura powrotu: im niższa, tym lepiej dla portfela
Zasadę działania pompy ciepła można porównać do biegu jałowego w aucie – im mniej wysiłku, tym mniejsze spalanie. Jeśli system działa przy 45°C zasilania i 40°C powrotu, pompa zużywa mniej energii, niż przy 65/55°C. Różnica 5°C (tzw. delta T) jest optymalna, a im niższe temperatury bezwzględne, tym wyższy JAZ.
Grzejniki zaprojektowane specjalnie pod pompy ciepła umożliwiają utrzymanie niskiej temperatury powrotu, co obniża zużycie prądu nawet o 25–35% w porównaniu do instalacji wysokotemperaturowych.
Temperatura powrotu to klucz do niskich rachunków
Zarówno temperatura zasilania, jak i temperatura powrotu mają bezpośredni wpływ na to, czy pompa ciepła będzie tania w eksploatacji. Optymalna temperatura powrotu (ok. 30–40°C) pozwala uzyskać wysoką sprawność i niskie zużycie prądu. Wymiana grzejników na modele "Heat Pump Ready" to inwestycja, która szybko się zwraca.
Nie warto oszczędzać na kompromisowych rozwiązaniach, które będą generować wyższe rachunki przez kolejne lata. Im szybciej zoptymalizujesz temperaturę w swoim systemie, tym szybciej zacznie on pracować z pełną wydajnością i minimalnymi kosztami. To się po prostu opłaca!
źródło i zdjęcia: Kampmann Polska