Blackout. Jak instalacja PV może pomóc w przypadku dużej awarii prądu?

Gasną wszystkie światła. Wyłącza się lodówka, telefon pokazuje 2% baterii, co i tak nie ma znaczenia, bo za chwilę systemy zasilania awaryjnego stacji BTS się wyczerpią i telefonia komórkowa przestanie działać. Router już pożegnał się z Internetem. Jesteś w centrum europejskiego miasta – i właśnie zgasła cywilizacja. Bez prądu zostały nie tylko domy, ale i sklepy, szpitale, transport. Zniknął dźwięk tramwajów, wstrzymano metro, windy zatrzymały się między piętrami, a sygnalizatory świetlne nie działają. Dobra wiadomość. Na taki scenariusz można się przygotować. Na rynku są już dostępne rozwiązania, które pozwalają nam uniezależnić się od sieci energetycznej i przetrwać nie tylko kilka godzin, ale nawet kilka dni bez zewnętrznego zasilania.

Blackout. Jak instalacja PV może pomóc w przypadku dużej awarii prądu?
Solplanet Falowniki fotowoltaiczne Solplanet
Dane kontaktowe:
+48 22 307 40 33

PokażUkryj szczegółowe informacje o firmie

Wielki blackout w Europie

28 kwietnia 2025 roku Hiszpania, Portugalia, Andora i część Francji pogrążyły się w energetycznym mroku. Tego dnia o godzinie 12:33 hiszpański system energetyczny doznał szoku, który można porównać do zawału serca. W 5 sekund produkcja energii spadła z 27 do 12 gigawatów. Utrata 60% energii wytwarzanej w kraju wywołała kaskadową awarię systemu energetycznego, a cały Półwysep Iberyjski zgasł – dosłownie.

W Madrycie policjanci ręcznie kierowali ruchem. Metro stanęło, a tysiące ludzi utknęło w wagonach i na peronach. W szpitalach uruchomiono generatory awaryjne. W domach – kto miał latarki i powerbanki, ten wygrał dzień. Eksperci nie mają wątpliwości – to było ostrzeżenie, a nie przypadek.

- Takie zdarzenia pokazują, jak kruche potrafią być systemy energetyczne w dobie transformacji OZE. Prawda jest bezlitosna – każda elektrownia OZE powinna mieć wsparcie w postaci elektrowni gazowej, która będzie wytwarzać energię, gdy pojawią się zachmurzenie lub ustanie wiatr. Takie rozwiązania są jednak kosztowne. Natomiast bez odpowiednich inwestycji w infrastrukturę każdy kraj może znaleźć się w podobnej sytuacji i pozostać bez prądu - mówi Mariusz Jackiewicz, Technical Support Manager w Solplanet.

OZE – zielone, ale (czasem) bezbronne

Co najciekawsze, opisany blackout dotknął kraje, które przodują w „zielonej” energii – Portugalia i Hiszpania mają jedne z najwyższych udziałów fotowoltaiki i wiatru w miksie energetycznym. Ale mają też problem: brakuje im wystarczającej infrastruktury do magazynowania nadmiaru energii. Bez niej – system przypomina zbyt mocno naciągniętą gumkę. Wystarczy jeden impuls i pęka. W tym kontekście warto sobie zadać pytanie: czy Twoja instalacja fotowoltaiczna chroni Cię przed blackoutem?

Paradoksalnie – nie. Jeśli masz klasyczny system PV on-grid, czyli prosty falownik podłączony do sieci bez magazynu energii, to w razie awarii… również zostajesz bez prądu. Falownik automatycznie się wyłącza, żeby nie „wrzucać” prądu do martwej sieci i nie narażać życia pracowników usuwających awarię. Efekt? Masz panele, świeci słońce, a prądu i tak brak…

Ratunek to magazyn energii i falownik z wyjściem awaryjnym

Rozwiązaniem tego problemu jest hybrydowa instalacja PV, która nie tylko współpracuje z siecią, ale także potrafi działać niezależnie od niej. Kluczowym elementem jest falownik z funkcją EPS (Emergency Power Supply) lub Full Backup, który potrafi błyskawicznie przełączyć dom w tryb wyspowy – zasilany z magazynu.

To nie musi oznaczać zasilania całego domu. Chodzi o kluczowe obwody: oświetlenie, router, lodówkę czy bramę garażową. Urządzenia, których działanie w kryzysie ma największe znaczenie. Uzupełniając instalację o odpowiedni agregat prądotwórczy, będziemy w stanie zasilić również pompę ciepła, której praca jest szczególnie istotna jesienią i zimą, a zatem w okresie ograniczonego uzysku energii z paneli PV.

- To rozwiązanie można porównać do domowego UPS-a (zasilacza), tylko że większego i bardziej inteligentnego. Dobrze dobrany system z magazynem może podtrzymać pracę kluczowych urządzeń przez kilka lub kilkanaście godzin. Przełączenie następuje w ciągu milisekund – użytkownik często nawet nie zauważa, że padło zasilanie z sieci – dodaje Mariusz Jackiewicz.

Jakie urządzenia to umożliwiają?

Skoro coraz częściej obawiamy się o stabilność dostaw energii, na rynku pojawiają się innowacyjne rozwiązania, które pozwalają nam czuć się bezpieczniej, nawet gdy światło zgaśnie nie tylko na chwilę. Falowniki hybrydowe z funkcją zasilania awaryjnego (EPS) są strategicznym elementem budowania niezależności energetycznej w naszych domach. 

- Modele takie jak Solplanet ASW ASW H-T2/T3  z EPS to nowoczesne rozwiązania, które umożliwiają „odcięcie” się od sieci i przejście na tryb awaryjny. W razie blackoutu działają jak „rezerwa”. Przełączają zasilanie z sieci na energię zgromadzoną w magazynach – wyjaśnia ekspert z Solplanet.

Jednak żeby to działało, musimy wcześniej zaplanować, które urządzenia w naszym domu powinny być zasilane w razie przerwy w dostawie prądu. Zazwyczaj chodzi o te najbardziej potrzebne – lodówkę, router, oświetlenie, pompę ciepła itp. Wszystko to musi być odpowiednio okablowane i podłączone do osobnej skrzynki zasilającej, która będzie mogła obsługiwać tylko wybrane obwody, te, które uznamy za najistotniejsze.

- W bardziej zaawansowanych wersjach instalacji możliwe jest zasilanie całego domu. To jednak wymaga odpowiedniej konfiguracji i – co za tym idzie – większej inwestycji w bardziej pojemny magazyn energii wsparty generatorem prądu. Tego rodzaju systemy mogą jednak stać się naszą gwarancją spokoju na wypadek najgorszego scenariusza. Dzięki nim nie tylko będziemy w stanie przetrwać kryzys energetyczny, ale także zyskamy poczucie, że to my kontrolujemy nasze źródło energii – a nie odwrotnie. To krok w stronę prawdziwej niezależności, która staje się coraz bardziej realna i dostępna dla każdego – dodaje Mariusz Jackiewicz.

Instalacja z agregatem prądotwórczym

Co więcej, na rynku pojawiły się też rozwiązania, które pozwalają  podpiąć do instalacji PV także agregat prądotwórczy. Umożliwiają to falowniki ze specjalnym portem. Dołączenie agregatu do instalacji składającej się z paneli fotowoltaicznych oraz magazynu energii pozwala osiągnąć jeszcze większą niezależność energetyczną.

- Trójfazowe inwertery 5-12kW T2-DG i T3-DG od Solplanet wyposażone zostały w porty umożliwiające podłączenie generatorów prądotwórczych. W sytuacji awarii sieci inwerter przechodzi w tryb off-grid. Gdy poziom naładowania magazynu energii jest wysoki, falownik będzie działać w trybie off-grid, dopóki poziom ten nie spadnie poniżej wcześniej ustawionej wartości, co uruchomi agregat – wyjaśnia Mariusz Jackiewicz.

Dzięki takiemu rozwiązaniu gospodarstwo domowe lub firma mają dostęp do energii przez dłuższy czas i mogą funkcjonować bez przeszkód nawet w przypadku wielodniowego blackoutu.

Jak przygotować dom na blackout? 

Wyobraź sobie, że światło nagle gaśnie, a Ty musisz stawić czoła prawdziwemu testowi niezależności. Co wtedy będzie najważniejsze w Twoim domu? Pomyśl o urządzeniach, które chcesz mieć zawsze pod ręką – router, lodówka, oświetlenie, a może pompa ciepła, która ogrzewa Twój dom? Zastanów się, które z nich muszą działać podczas awarii i zacznij od ustalenia priorytetów. 

Następnie, oszacuj zużycie energii przez te urządzenia – pomoże Ci to dopasować odpowiednią pojemność magazynu, czyli taką, która pozwoli nie martwić się brakiem prądu. Magazyn o pojemności 7–10 kWh wystarczy na podstawowe potrzeby, ale jeśli chcesz, by Twoje urządzenia działały dłużej, pomyśl o większym. 

Kolejny krok to wymiana falownika na model hybrydowy lub uzupełnienie istniejącej instalacji o taki właśnie inwerter obsługujący funkcję AC Coupling. Jeśli Twój obecny system nie obsługuje zasilania awaryjnego – to niezbędna zmiana. Na koniec, zrób test – raz na jakiś czas odłącz się od sieci i sprawdź, jak działa Twój system. To może być moment, w którym okaże się, czy jesteś gotowy na zaskoczenia, które przynosi nieprzewidywalna przyszłość.

Magazyn energii – nie tylko na awarie

Warto pamiętać, że magazyn nie tylko zabezpiecza przed blackoutem. To także sposób na zwiększenie autokonsumpcji – czyli zużywania energii z własnych paneli wtedy, gdy jej potrzebujesz. Bez niego nadmiar wyprodukowanego przez nas prądu trafia do sieci (często za darmo), tego samego prądu, który potem musisz kupić wieczorem – po wyższych stawkach. Magazyn pozwala zbalansować zużycie – ładujesz go w dzień, a z zebranej energii korzystasz wieczorem i w nocy. A przy okazji masz pewność, że awaria Cię nie zaskoczy.

Lokalna odporność to globalna siła

Historia hiszpańskiego blackoutu pokazuje jedno: nie wszystko da się kontrolować z poziomu globalnego. Ale wiele możesz zrobić lokalnie – na poziomie własnego dachu i skrzynki rozdzielczej. Dlatego dziś pytanie nie brzmi: czy blackout się wydarzy? Bo się wydarzy – wcześniej czy później, na kilka godzin lub dni, w Twoim mieście, dzielnicy czy w całym kraju. Pytanie brzmi: czy Twój dom będzie na to gotowy?

 

źródło i zdjęcia: Solplanet

opracowanie: Anna Chrystyna

Autor
Anna Chrystyna
Anna Chrystyna
Swoje redakcyjne doświadczenie i umiejętności budowałam przez kilkanaście lat pracy w różnych obszarach branży. Ostatecznie od ponad 20 lat związana jestem z wydawnictwem AVT, tworząc artykuły na portal. Poza pracą zawodową znajduję czas na relaks i pasje w siedlisku na Mazurach. Tam oddaję się swoim zainteresowaniom kulinarnym i ogrodniczym, co stanowi dla mnie nie tylko źródło przyjemności, ale również wyjątkowy sposób na odprężenie się i odpoczynek od codzienności.