Wybór okien to jeden z tych momentów, w którym trzeba myśleć nie tylko o estetyce, ale przede wszystkim o funkcjonalności i trwałości. Okno nie jest przecież dekoracją, którą można zmienić po sezonie.
To inwestycja na co najmniej kilkanaście lat. Dobre okna chronią przed chłodem, hałasem i wilgocią, a także wpływają na komfort życia i wysokość rachunków za ogrzewanie. Złe? Cóż, mogą stać się źródłem niekończących się frustracji – nieszczelności, przeciągów i niepotrzebnych strat ciepła.
I choć kuszące może być kupienie „promocyjnych” modeli z marketu, tanie okna zazwyczaj kosztują najwięcej – bo trzeba je wymienić dużo szybciej, niż by się chciało. Jak więc nie dać się nabrać na pozornie atrakcyjne oferty i wybrać solidne, trwałe, a przy tym komfortowe okna? Sprawdzamy to krok po kroku.
Okna drewniane, aluminiowe czy PCV? Materiał ma znaczenie
Pierwsza decyzja, przed którą staniesz, to wybór materiału. Każdy z nich ma swoje plusy i minusy, a żadne rozwiązanie nie jest uniwersalne. Trzeba po prostu dobrać je do swoich potrzeb i warunków, w jakich będą eksploatowane.
Drewniane okna to klasyka – są naturalne, eleganckie i dobrze izolują ciepło. Ich ogromnym plusem jest to, że nie odkształcają się pod wpływem wysokiej temperatury ani nie płowieją pod wpływem słońca. Ale jest i druga strona medalu: drewno wymaga regularnej konserwacji. Jeśli zaniedbasz pielęgnację, piękno i funkcjonalność mogą zniknąć szybciej, niż myślisz.
Okna PCV to dziś najczęściej wybierane rozwiązanie. I nie bez powodu – są tanie, dobrze izolują i nie wymagają żadnych specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych. Ale ich minusem może być mniejsza stabilność i podatność na odbarwienia – zwłaszcza w przypadku tanich modeli z niepewnego źródła.
Okna aluminiowe to opcja dla tych, którzy cenią sobie trwałość. Są niemal niezniszczalne: nie rdzewieją, nie wymagają konserwacji, nie wyginają się i nie tracą koloru. Ale – i to ważne – są też wyraźnie droższe. A w przypadku uszkodzenia – ich naprawa może być kłopotliwa lub wręcz niemożliwa.
Co oznacza, że okno jest „dobre”? Zajrzyjmy do parametrów
Wygląd to jedno, ale prawdziwa jakość kryje się w liczbach i oznaczeniach. Kupując okna, trzeba patrzeć nie tylko na cenę, ale na to, co faktycznie dostajesz w zamian.
Współczynnik przenikania ciepła Uw
To jeden z najważniejszych parametrów. Im niższy współczynnik Uw, tym lepiej okno chroni przed stratami ciepła. Dla okien fasadowych norma WT 2021 wymaga maksymalnej wartości 0,9 W/(m²·K). Jeśli producent nie podaje tej informacji – zapali się czerwona lampka.
Współczynnik izolacyjności akustycznej Rw
Mieszkasz blisko ulicy, torów kolejowych albo w centrum miasta? Ten parametr ma dla Ciebie ogromne znaczenie. Im wyższy współczynnik Rw (np. 40–45 dB), tym ciszej będzie w środku. Standardem są okna z izolacją na poziomie 30–45 dB – warto sprawdzić, czy dane modele się w niej mieszczą.
Klasa odporności na włamanie RC
W czasach, gdy bezpieczeństwo domowników to priorytet, okna z odpowiednią klasą RC mogą naprawdę podnieść poziom ochrony. RC1 to podstawowe zabezpieczenie, RC2 jest już całkiem solidne – i to właśnie te najczęściej poleca się do domów jednorodzinnych.
Odporność na wiatr i deszcz
Polska pogoda bywa kapryśna. Dlatego warto sprawdzić, jak okna reagują na podmuchy wiatru (klasy 1-6) oraz czy są wodoszczelne (klasy 1A-9A lub Exxxx). Nie chodzi o marketingowe obietnice, ale konkretne testy i certyfikaty.
Przepuszczalność powietrza
Nieszczelne okna? To jak grzejnik włączony przy otwartych drzwiach. Szukaj okien z klasą 4 przepuszczalności powietrza, czyli najniższą możliwą – to oznacza, że ciepło zostanie tam, gdzie jego miejsce.

A ile to wszystko kosztuje?
Pewnie się domyślasz: nie ma jednej ceny. Wszystko zależy od materiału, wymiarów, klasy profilu, szyb, okuć, liczby komór i dodatków. Za jedno okno możesz zapłacić 700 zł, ale też i 3000 zł lub więcej. Czy warto inwestować w droższe? Jeśli zależy Ci na spokoju ducha przez kolejne 20 lat – zdecydowanie tak.
Nie patrz na okna jak na wydatek. To inwestycja, która się zwróci. Na przykład w niższych rachunkach za ogrzewanie albo w poczuciu bezpieczeństwa. Lepiej zapłacić raz więcej niż później dwa razy wymieniać.
Okucia – tajni bohaterowie Twoich okien
Większość z nas nie zwraca uwagi na okucia. Bo ich nie widać. Ale to właśnie one decydują o tym, czy okno będzie działać lekko i bez zacięć, czy z każdym otwarciem będzie przypominało siłownię.
Na przykład system TITAN od SIEGENIA to rozwiązanie z górnej półki. Zawiasy z tej serii gwarantują dokładne domknięcie, szczelność i wygodę. Podnośnik skrzydła? Dzięki niemu nawet ciężkie skrzydło nie będzie problemem. A rozwórka ZIMA-LATO? Brzmi niepozornie, ale pozwala idealnie dobrać ilość wpuszczanego powietrza do warunków za oknem.
Okucia to jak skrzynia biegów w samochodzie – możesz mieć piękny model, ale jeśli biegi nie wchodzą płynnie, przyjemność z jazdy znika. Nie lekceważ ich roli.
Jak kupić dobre okna i nie dać się nabić w butelkę?
Po pierwsze: sprawdź parametry, nie tylko cenę. Po drugie: dopasuj materiał do warunków, a nie do trendów z katalogów. Po trzecie: nie zapomnij o okuciach – to one decydują o komforcie codziennego użytkowania.
I najważniejsze – nie szukaj uniwersalnego rozwiązania. To, co sprawdzi się w nowoczesnym domu z dużymi przeszkleniami, niekoniecznie będzie dobre do małego mieszkania w bloku. Szukaj okien, które są dobre dla Ciebie, Twojej rodziny i Twojego domu.
Masz pytania? Zastanawiasz się, które okna będą najlepsze do Twojego projektu? Zasięgnij opinii fachowca. To może być najlepsza decyzja, jaką podejmiesz przed montażem.
źródło i zdjęcia: SIEGENIA