Korzyści wynikające z EPBD
EPBD dotyczy przede wszystkim zwiększania efektywności budynków poprzez poprawianie ich parametrów fizycznych, co prowadzi do redukcji zaopatrzenia w energię elektryczną i ciepło. Dzięki temu zmniejsza się zużycie prądu, gazu, biomasy i innych nośników energii koniecznych do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania budynku.
Właśnie to, a nie zakaz użytkowania kotłów gazowych stanowi sedno dyrektywy. Jeżeli natomiast chodzi o kwestie dotyczące kotłów gazowych, zmiany nie będą gwałtowne i drastyczne, wbrew doniesieniom niektórych mediów.
Główne stwierdzenia EPBD w pigułce:
- Do 2029 roku instalacja samodzielnych kotłów gazowych odbywa się na zasadach takich jak obecnie – nie ma zakazu.
- Od 2030 roku w nowych budynkach oraz w budynkach po pełnej termomodernizacji (standard budynku zeroenergetycznego) kotły gazowe mogą być w dalszym ciągu instalowane, ale w połączeniu z OZE (np. układ hybrydowy z pompą ciepła, kolektorami słonecznymi, PV itd.).
- W istniejących budynkach po 2030 roku, wymiana i naprawa urządzeń odbywają się bez ograniczeń jak obecnie, chyba że budynek został poddany głębokiej termomodernizacji (patrz pkt. 2).
- W EPBD po 2030 roku nie ma jakiegokolwiek nakazu demontażu działającego kotła gazowego z wyjątkiem budynków po pełnej termomodernizacji budynku z zastrzeżeniem jak pkt 2.
- Kotły gazowe, które będą zasilane w przyszłości gazami odnawialnymi (biometan, wodór itd.) nie podlegają żadnym ograniczeniom także po 2030 roku.
Komentarze branży grzewczej na temat EPBD
Zmiany skomentowali między innymi członkowie Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych, zwracając uwagę między innymi na rolę państw członkowskich w całym procesie.
- W istniejących budynkach kotły gazowe będą musiały wykorzystywać odnawialne źródła energii, jeśli budynki zostały wyremontowane w celu osiągnięcia budynków zeroenergetycznych. Jeśli budynki nie zostaną gruntownie odnowione do 2050 roku, to nie ma ograniczeń co do instalacji i wymiany kotłów gazowych. Biorąc pod uwagę niewiążący cel na 2040 r., można oczekiwać, że państwa członkowskie wprowadzą politykę zapewniającą stopniowe wycofywanie kotłów, które nie wykorzystują w wystarczającym stopniu OZE, ale zależy to od państw członkowskich i nie jest wiążące - wyjaśnia Janusz Starościk, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych.
Do nowych regulacji odnieśli się również przedstawiciele firmy Termet, polskiego producenta urządzeń grzewczych, w tym, kondensacyjnych kotłów gazowych.
- Szczegółowa analiza dyrektywy pod kątem przyszłości eksploatacji i instalacji kotłów gazowych obejmuje szereg aspektów i jest stosunkowo skomplikowana. Stąd fala fake newsów, na które łatwo natrafić w sieci, mówiących o zakazie kotłów gazowych. Czujemy się w obowiązku, aby zaprezentować faktyczny stan prawny, ponieważ na błędnej interpretacji tracą przede wszystkim użytkownicy, a także – środowisko naturalne. Wiele osób wstrzymuje się z wymianą starych urządzeń, które emitują szkodliwe gazy i pyły, a także często stanowią zagrożenie dla samych właścicieli - mówi Żaneta Lisowska, Group Category Manager - Heating, Termet S. A.
Przyszłość kotłów gazowych została więc określona w dyrektywie, urządzenia te nadal będą odgrywać istotną rolę w miksie energetycznym, stanowiąc część strategii mającej na celu racjonalne przejście na zieloną energię.
Materiał powstał na bazie opracowania SPiUG z dnia 15 marca 2024.
źródło i zdjęcia: Termet S.A.