Elementy komunikujące naszą markę powinny już być obecne na etapie zbliżania się do salonu. I tak się najczęściej dzieje przez kaseton, zdjęcie z logo w witrynie, produkty czy logo na wystawie bądź nad samym wejściem.
Dalej idąc to, co możemy zaproponować najlepszego w układzie komunikacyjnym sklepu to strefowość. Nasza (rozumiana jako producencka) strefa, w której mamy zaaranżowane miejsce do prezentowania produktów. Daje to pole do popisu dla architektów, którzy zabierając klienta w dane miejsce pokazują atmosferę powstałą dzięki staraniom producenta.
Można też mniemać, że odbiór produktów będzie bardziej zbliżony do zamierzeń samego producenta w takich warunkach. Każda marka ma jakiś swój kod wizualny, którym się pokazuje klientowi: czy jest to kolorystyka, oświetlenie, meble, czy oznakowanie produktów. Najczęściej już w porozumieniu z salonem dopełnione zostają standardy ekspozycji, w przypadku kabin: ich ułożenie, ekspozytory - informujące o produkcie czy innych produktach w wachlarzu producenta i materiały POS. Jeśli pokazujemy się z kabinami, a nie jesteśmy dystrybutorem innych akcesoriów do łazienki to możemy pójść w dwóch kierunkach: pokazać wszystkie, bądź czołowe nasze kabiny lub budować nastrój przez zestawienie kabiny z innymi grupami asortymentowymi, jak: kabina+umywalka+bateria+lustro+grzejnik.
I wreszcie co prawda, jak pokazują kierunki rozwoju branży, idziemy w stronę indywidualizmu i eklektyzmu, jednak wciąż borykamy się z warunkami proponowanymi przez budownictwo, w których powyższe mogą się realizować. Tak więc pokazywanie rozwiązań do małej łazienki nie jest nietrafionym pomysłem. Dobrze odbieramy całościowe koncepty pomieszczeń, na co składa się dobre oświetlenie. Łazienka nie jest już tylko miejscem użytkowym, jest wizytówką domu, miejscem w którym chcemy przebywać. A o łazienkach mówią i decydują kobiety (63% decyzji zakupowych podejmują one), w związku z tym estetyka i design mają duże znaczenie.
Autor tekstu: Kamila Radka-Kaletta - Dział Marketingu firmy Kermi
źródło i zdjęcia: Kermi