"Zdrowia, szczęścia, pomyślności!" - mawiamy przy najróżniejszych okazjach, chcąc przekazać adresatowi, że nie jest nam obojętny. Słowa te to jednak najczęściej utarta fraza, wypowiadając którą wcale nie myślimy, co naprawdę oznacza ani - może poza wręczeniem czekoladek czy kawy - nie zamierzamy zrobić nic, by miała stać się rzeczywistością. Nie ma w tym właściwie nic dziwnego - życzenia to zazwyczaj zwykła kurtuazja. Kiedy jednak składamy je najbliższym, warto pójść krok dalej i zastanowić się, jak pomóc im pozostać zdrowymi i szczęśliwymi. Kiedy przeanalizujemy wyniki badań dotyczących jakości życia osób starszych okazuje się, że wcale nie musi to być trudne. Warto przyjrzeć się im przy okazji Dnia Ojca - szczególnie jeśli tata przekroczył już sześćdziesiątkę - i zastanowić się, czy zamiast koniaku czy krawata nie lepiej podarować coś, co rzeczywiście ma wpływ na zdrowie, szczęście i pomyślność.
Lepsze życie bez upadków
Okazuje się, że jedną z najlepszych rzeczy, które możemy zrobić, by rodzice żyli długo i szczęśliwie, jest pomoc w ograniczeniu ryzyka upadku. W zależności od doboru grup wiekowych, przyjętej metodologii oraz miejsca pobytu badanych, niebezpieczeństwo to dotyczy od 25 do 50 proc. osób po sześćdziesiątce. Im starszy człowiek, tym ryzyko większe, a negatywne konsekwencje zdarzenia poważniejsze.
Jak czytamy w opublikowanym w Psychogeriatrii Polskiej artykule pt. "Upadki osób w podeszłym wieku", szacuje się, że stanowią one szóstą przyczynę śmiertelności osób starszych. Prócz oczywistych konsekwencji - szczególnie groźnych w tym wieku urazów głowy i złamań - przykrym w skutkach następstwem jest lęk przed kolejnym upadkiem, mogący powodować: ograniczenie codziennych aktywności, zwiększenie niechęci do czynnego spędzania czasu, osłabienie wiary w siebie i - w efekcie - społeczną izolację. Z badań wynika, że lęk tego rodzaju występował u 48 proc. osób starszych, które upadły przynajmniej raz. Co więcej, 26 proc. ankietowanych zmniejszyło z tego powodu swoją aktywność.
Przyczyny - czyli czego unikać
Japońskie badania, w których porównywano statystykę przyczyn wypadków w zależności od wieku ankietowanych pokazują, że przyczyny zewnętrzne nie przestają dominować, pomimo że im człowiek starszy, tym większe ryzyko, że przewróci się w związku ze swoim stanem zdrowia. Potknięcie się, pośliźnięcie itp. powodują 83,3 proc. upadków osób w wieku 40-59 i 76,5 proc. w przypadku starszych - od 60 do 79 r.ż. Przyczyny wewnętrzne związane mogą być ze zmianami związanym z wiekiem - pogorszeniem równowagi i wzroku, zawrotami głowy, nagłymi spadkami ciśnienia krwi, chwilowym osłabieniem czy niepożądanymi efektami ubocznymi niektórych leków. Zewnętrzne - z uwarunkowaniami otoczenia: śliskim lub nierównym podłożem, niewystarczającym oświetleniem czy nieodpowiednim umeblowaniem.
Profilaktyka - czyli co można zrobić
Stosunkowo dużo zagrożeń wiąże się z korzystaniem z łazienki. Duża liczba sprzętów na niewielkiej przestrzeni, wstawanie i siadanie oraz mokra podłoga - wszystko to może stać się przyczyną upadku - czy to spowodowanego potknięciem się, zawrotami głowy, krótkim omdleniem wskutek skoku ciśnienia czy też pośliźnięcia.
- "W punktach, gdzie spodziewamy się u seniora największych kłopotów z ruchem - na przykład przy WC oraz przy wannie lub kabinie prysznicowej – warto umieścić poręcz, której użytkownik może trzymać się podczas wstawania, siadania czy stawiania większych kroków mokrymi nogami" - mówi Katarzyna Choniawko, ekspert Armatury Kraków.
- "Część niebezpiecznych sytuacji wyeliminować można dzięki odpowiedniej desce sedesowej. Modele, w których owal deski jest przerwany w przedniej części, pozwalają wykonywać czynności higieniczne bez wstawania" - tłumaczy przedstawicielka marki KFA.
By eliminować z kolei potencjalnie niebezpieczne sytuacje w strefie kąpielowej warto zastosować antypoślizgowe wkładki bądź naklejki. Ważne jest także odpowiednie oświetlenie całego pomieszczenia. Przyjmuje się, że seniorzy potrzebują nawet czterokrotnie silniejszego światła, by zachować dotychczasowy komfort widzenia. To istotne, by widzieli obiekty, o które mogliby się potknąć.
Jeśli rodzice opierają się przed dokonaniem zmian w łazience lub mają już w niej wszystkie sprzyjające profilaktyce sprzęty, interesującą i zaskakującą w tym kontekście prezentową alternatywą są zajęcia z Tai Chi. Badania wykazały, że ćwiczenia łączące trening równowagi, postawy i koncentracji z wzmocnieniem siły i elastyczności ciała zmniejszają ryzyko upadku o połowę. By osiągnąć ten wynik wystarczyła jedna lekcja z instruktorem tygodniowo przez 3,5 miesiąca przy dwóch, trwających po kwadrans samodzielnych sesjach po kwadrans dziennie.
źródło i zdjęcia: Armatura Kraków