Kompleksowa modernizacja domów jednorodzinnych w Polsce się opłaca – taki wniosek nasuwa się z trzeciej edycji raportu "Barometr zdrowych domów 2017", ogólnoeuropejskiego badania służącemu opisaniu zależności między budynkami a zdrowiem ludzi. Stoją za nim konkretne fakty i liczby.
Argumenty za kompleksową modernizacją
Po pierwsze, dzięki gruntownej modernizacji budynku możemy znacznie ograniczyć zużycie energii i zmniejszyć rosnące koszty ogrzewania. Z danych zaprezentowanych w raporcie "Barometr zdrowych domów 2017" wynika, że w przeciętnym budynku jednorodzinnym z lat 80. można zaoszczędzić aż 59 proc. konsumowanej energii, przeprowadzając jego modernizację, czyli ograniczenie strat energii potrzebnej do ogrzewania domów. Warto przy tym wiedzieć, że udział gospodarstw domowych w zużyciu energii w Polsce jest jednym z najwyższych w UE i wynosi 20 proc., z czego ponad 70 proc. energii konsumowane jest na cele ogrzewania.
Po drugie, wsparcie kompleksowej modernizacji budynków jednorodzinnych w Polsce ograniczy problem ubóstwa energetycznego. Jak czytamy w raporcie, ponad połowa Polaków mieszka w domach jednorodzinnych (90 proc. mieszkańców wsi i prawie 30 proc. mieszkańców miast), z których większość jest w złym stanie technicznym i wymaga modernizacji. Blisko 9 mln Polaków nie jest w stanie ponosić kosztów ogrzewania swoich domów, aby zapewnić komfort cieplny zimą,a ponad 6 mln zalega z rachunkami za energię. Konsekwencją jest wysoka zachorowalnośći śmiertelność w wyniku powikłań chorobowych spowodowanych niedogrzaniem mieszkań.
Po trzecie, kompleksowa modernizacja domów może znacznie ograniczyć smog i przyczynić się do poprawy zdrowia Polaków. Z "Barometru zdrowych domów 2017" wynika, że mieszkańcy niezdrowych budynków, w których panuje wilgoć, brakuje światła dziennego, albo jest w nich zbyt gorąco lub zbyt zimno, są znacznie bardziej narażeni na utratę zdrowia. Przebywanie w zawilgoconych, zagrzybionych pomieszczeniach zwiększa ryzyko zachorowania na astmę o 40 proc. Warto również wiedzieć, że niezdrowe budynki stanowią obciążenie ekonomiczne dla społeczeństwa. Koszty ponoszone przez europejskie społeczeństwa w związku z zachorowaniami na astmę i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc szacuje się na 82 mld euro rocznie.
Ale budynki wpływają na zdrowie Polaków nie tylko poprzez warunki mieszkaniowe. Z danych Instytutu Badań nad Bezpieczeństwem, Energią i Klimatem (ISECS) wynika, że budynki jednorodzinne o niskim standardzie energetycznych i przestarzałym systemie grzewczym są w 40 proc. odpowiedzialne za powstawanie smogu i złą jakość powietrza w Polsce. Co istotne, gruntowna modernizacja jest ważnym elementem zaproponowanej przez ISEC, 15-letniej strategii walki ze smogiem. Z wyliczeń Instytutu wynika, że dzięki kompleksowej modernizacji w naszym kraju możemy, zmniejszyć popyt na energię o 4,4 proc. i znacząco zredukować emisję substancji szkodliwych do atmosfery – od ponad 20 do nawet 70 proc.
Droga do kompleksowej modernizacji domu – ważna kolejność
Inwestycję w kompleksową modernizację domu trzeba dobrze przemyśleć, tak aby była ona jak najbardziej efektywna. Ważne jest rozpoznanie sytuacji, dobre rozplanowanie niezbędnych robót oraz ich kolejność.
- "Sama wymiana źródła ciepła nie poprawi efektywności energetycznej budynku, a w niektórych przypadkach może nawet przyczynić się do wzrostu kosztów ogrzewania, chociażby na skutek przewymiarowania nowego urządzenia grzewczego i konieczności stosowania droższego paliwa" – mówi Monika Kupska-Kupis, architekt z firmy VELUX Polska.
Żeby tego uniknąć, ważne jest przeprowadzenie kompleksowej modernizacji budynków rozpoczynając od izolacji przegród zewnętrznych wraz z wymianą stolarki, następnie optymalizację istniejących instalacji wewnętrznych, kończąc na wymianie źródła ciepła. Taka kolejność działań jest logiczna i uzasadniona ekonomicznie dla inwestorów.
Inwestycję w podniesienie standardu energetycznego budynku można zatem zawrzeć w czterech podstawowych krokach:
Pierwszy krok - to termoizolacja ścian zewnętrznych, dachu, stropodachu, podłogi i piwnic; oraz wymiana stolarki okien (z nawiewnikami) i drzwi, poprzedzona analizą dostępu pomieszczeń do światła dziennego.
Drugi krok - to optymalizacja istniejących instalacji wewnętrznych, w tym modernizacja węzła cieplnego.
Trzeci krok - to kompleksowa modernizacja wewnętrznej instalacji centralnego ogrzewania z hermetyzacją przewodów, regulacją hydrauliczną. Przy budynkach pasywnych warto zastanowić się nad zastosowaniem wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. To pozwoli zmniejszyć zużycie energii cieplnej. Na tym etapie warto również rozważyć zastosowanie automatyki pogodowej oraz urządzeń regulacyjnych (termostatów).
Czwarty krok - to wymiana źródła ciepła, z uwzględnieniem odnawialnych źródeł energii, na przykład kolektorów słonecznych czy pompy ciepła. W większych budynkach, powyżej 5 tys. mkw. powierzchni, warto zastanowić się nad wykorzystaniem ogniw fotowoltaicznych.
Gdzie szukać wsparcia?
Jak wynika z raportu "Barometr zdrowych domów 2017" tempo modernizacji w Europie, w tym również w Polsce, jest niskie – co roku remontuje się zaledwie 1-2 proc. istniejących budynków. Niewątpliwie największą barierą są koszty gruntownej modernizacji. Szacuje się, że jej koszt to rząd 50 do 100 tys. zł. Jak podkreślają eksperci, koszty te można częściowo odzyskać w ramach obniżonych rachunków za ogrzewanie.
Raport pokazuje, że połowa polskich gospodarstw ma środki finansowe na dokonanie modernizacji i podniesienie jakości swoich domów. Jednak to za mało. Potrzebne są też działania na szczeblu państwowym: zachęty, programy edukacyjne i oferta finansowo-kredytowa, która zachęci mieszkańców i właścicieli do takich inwestycji.
Na debacie poświęconej stanowi budownictwa jednorodzinnego w Polsce, która odbyła się we wrześniu 2017 roku, Kazimierz Smoliński, wiceminister infrastruktury i budownictwa, przyznał, że warto stawiać na kompleksową modernizację i dobrze dopracowany program długofalowy. Według szacunków Ministerstwa, na zmodernizowanie wszystkich budynków, które tego wymagają potrzebne jest 200 mld złotych. To olbrzymie potrzeby, dlatego Ministerstwo zamierza współpracować z innymi Ministerstwami (w tym Środowiska i Finansów), NFOŚiGW, jak również Bankiem Światowym, który chce przeprowadzić program pilotażowy w woj. małopolskim i śląskim.
Kazimierz Smoliński zauważył również, że z dopłat Funduszu Termomodernizacyjnego korzystają nieliczni właściciele domów jednorodzinnych. Według Ministra od 2018 r. będą oni mogli zacząć oszczędzać w ramach Indywidualnych Kont Mieszkaniowych. Zachętą ma być premia z budżetu państwa. Dostaną ją osoby, które oszczędności przeznaczą na gruntowny remont. To znaczy premiowane będą inwestycje, które wymagają pozwolenia na budowę albo zgłoszenia z projektem.
źródło i zdjęcia: VELUX Polska Sp. z o.o.