- "Nazwa "stodoła" zakorzeniła się już w architektonicznej nomenklaturze - dotyczy budynków z dwuspadowym, bezokapowym dachem. Stodoła ma prostą konstrukcję, a co za tym idzie, jest tania w budowie, jednak nie kosztem funkcjonalności i wygody. Kluczowe jest wyważenie wszystkich elementów w budynku tak, by spełniał on swoje przeznaczenie, był ekonomiczny w eksploatacji i realizował nasze oczekiwania estetyczne. Warto podkreślić, że budynek jednorodzinny powinien być przede wszystkim funkcjonalny, prosty, a dzięki temu tani w konstrukcji. W Polsce, gdzie wciąż popularne są projekty domów - "dworków" o skomplikowanej bryle i dachach wyposażonych w lukarny, wykusze, właśnie ten aspekt cenowy może sprawić, że coraz chętniej będziemy sięgać po nowoczesne, minimalistyczne trendy".
Adam Długoszowski, autor projektu
Projekt dopięty na ostatni guzik
Architekci spędzili prawie rok na dopracowywaniu swojego projektu. Musiał zostać w pełni dostosowany do potrzeb przyszłych mieszkańców, a także wymagań lokalizacji.
- "Rozważaliśmy mnóstwo wariantów i alternatyw. Projekt musiał być przemyślany w każdym detalu, bo wszelkie projektowe posunięcia od razu znajdowały odzwierciedlenie w budżecie" - wspomina właściciel biura Bad Architekci.
Finalny projekt to budynek o powierzchni 146 mkw. z dwuspadowym dachem i garażem mieszczącym dwa pojazdy. Zakładany budżet na realizację do stanu wykończonego to ok. 400 tysięcy złotych.
- "Budynek jest energooszczędny, a materiały i rozwiązania, które zdecydowaliśmy się w nim zastosować, zostały przez nas gruntownie sprawdzone i przemyślane. Na naszym blogu dokładnie opisujemy poszczególne etapy realizacji, przedstawiamy alternatywy i cały proces wyboru rozwiązań" - mówi Adam Długoszowski.
- "Wiemy już z autopsji, że projekt i budowa własnego domu to konieczność ciągłego dokonywania wyborów. To wszystko jest dla inwestora bardzo stresujące. W Projekcie Stodoła chcemy pokazać, jak wygląda realizacja optymalnego i dobrze dostosowanego do wymagań projektu - takiego, który spełnia wszystkie warunki, nie wymaga dużych kompromisów i mieści się w założonym budżecie".
Stropowe dylematy
Po wylaniu fundamentów i postawieniu ścian, przyszła kolej na stropy. Architektom zależało, by strop przy dużej rozpiętości miał małą grubość konstrukcyjną. Nie bez znaczenia była także jego cena i czas realizacji.
- "Początkowo planowaliśmy w naszej stodole strop typu Teriva - najpopularniejsze rozwiązanie stosowane w Polsce. Jednak nasze wymagania dotyczące rozpiętości (ok. 7 m) sprawiły, że konieczne byłoby zastosowanie Terivy o grubości aż 30 cm. To było zdecydowanie za dużo, gdyż 10 cm mniej na wysokości parteru lub na poddaszu, czy na długości schodów to całkiem sporo" - opowiada Adam Długoszowski.
Inwestorzy zrobili przegląd dostępnych technologii stropowych razem z wycenami. Porównywali strop gęstożebrowy Teriva o grubości 30 cm, stropy z belek sprężonych, stropy typu filigran oraz stropy z płyt strunobetonowych.
- "Na etapie doboru stropu wykorzystaliśmy system stropy.pl, który pomógł nam szybko i klarownie porównać rozwiązania i dokonać ich wyceny. Okazało się, że nasze wymagania spełniał tylko lekki strop panelowy SMART".
Duża nośność tego stropu pozwoliła dowolnie kształtować ścianki działowe na piętrze. Jego rozpiętość do 9 metrów przy grubości 20 cm dokładnie spełniała wymagania. Zaletą dla inwestorów był także krótki czas montażu - w Stodole ułożenie 76-metrowego stropu przez ekipę z Fabryki Stropów trwało zaledwie 2,5 godziny!
- "Istotne było też to, że strop z płyt strunobetonowych nie wymaga podpór i deskowań, a po zalaniu wieńców można od razu ruszać z budową piętra" - dodaje Adam Długoszowski.
- "Czy były jakieś wady? Owszem - na początku koszt wydawał się nam spory. Dlatego zadaliśmy sobie trud, by wszystko bardzo dokładnie przeliczyć - zależało nam na określeniu całkowitego kosztu wykonania stropu, czyli zakupu materiału plus kompleksowych prac montażowych. W wyniku tych kalkulacji okazało się, że finalnie koszt jest taki sam jak w przypadku naszego pierwotnie założonego rozwiązania. Nie musieliśmy zatem decydować się na żadne kompromisy".
źródło i zdjęcia: Konbet Poznań