Była to moja siódma wizyta na Targach ISH. Z ciekawości postanowiłam porównać obecnie prezentowane propozycje wystawców z tym, co zainteresowało mnie w 2005 i co umieściłam w swoim raporcie. Jak się okazuje, w 2005 roku najważniejszymi punktami były: kolorowa ceramika, zintegrowane oświetlenie LED, geometryczne formy, sensory i dotykowe ekrany oraz bardzo widoczna transformacja łazienki w pokój wellness. Minęło 12 lat, co zmieniło się w biznesie łazienkowym? Jakie tematy były najważniejsze na tegorocznych Targach ISH 2017?
Polaryzacja i przedefiniowanie luksusu
Można powiedzieć, że tegoroczne targi przebiegały pod hasłem "luksusu na wyciągnięcie ręki". Kiedyś tylko największe marki odważnie pokazywały swoje wizje i nowe koncepty wyposażenia łazienki. Dziś, ze względu na dostęp do wielu technologii, ta "nowoczesność" jest dostępna nawet u tych "najmniejszych".
Liderzy pokazują, że Internet Rzeczy nie ominie naszych łazienek, które dziś oparte są na inteligentnych systemach, pozwalających na prawidłowy przepływ wody, monitorowanie jej zużycia, a nawet alarmowanie w przypadku awarii. Takie rozwiązania powodują, że technologia zaczyna być wszechobecna, ale zarazem niewidzialna. Tą niewidzialność technologii możemy ukryć za zupełnie "staroświeckim" retro wzornictwem. I tutaj dochodzimy do wspomnianej na samym początku polaryzacji, która z jednej strony pojawia się w zaawansowanych technologicznie aplikacjach, aby za chwilę przenikać do tradycyjnych, zwyczajnych kształtów armatury i ceramiki łazienkowej.
Nowy pokój
Z moich wieloletnich obserwacji wynika że, największe zmiany we wnętrzach łazienkowych nastąpiły w branży hotelowej. To ona najbardziej łaknie nowości i technologicznych rozwiązań. Nie będę w tym przypadku wspominała o prywatnych inwestycjach na zamówienie, gdyż biznesowy "Kowalski" tam nie pojedzie, a do hotelu dotrze z pewnością. Najlepszym punktem styku z nowym są wyjazdy integracyjne, szkolenia, czy podróże służbowe. To tam może "Kowalski" doświadczyć nowych, niecodziennych rozwiązań, których nie posiada we własnym domu. Najnowsze hotelowe łazienki zaczęły przybliżać się do wnętrz mieszkalnych (sypialni), a nawet do nich wchodzić, burząc przy tym mury i ściany. W ten sposób powstał nowy pokój – wnętrze gdzieś pomiędzy życiem, a pracą, odpoczynkiem, a codziennością. To miejsce zabawy naszych młodszych dzieci oraz kosmetycznych party naszych starszych córek. Dziś jest dla nas na o tyle istotne, że dbamy w nim o każdy szczegół, każdy detal i pasujące do niego akcesoria. Dziś współczesny pokój kąpielowy to miejsce, które bez wątpienia ma swoją energię i atmosferę. To nowy, ważny pokój w naszym domu.
Pokój zdrowia – profilaktyka
W Muzeum Narodowym w Amsterdamie można podziwiać prawdziwe perły XVII-wiecznych holenderskich mistrzów. Na wielu obrazach pojawia się motyw odwiedzającego lekarza. Jednak lekarz ten nie ma przy sobie współczesnych atrybutów, po których można go bez problemu rozpoznać. Tym atrybutem był wtedy nocnik. Za to dziś w naszych domach pojawiają się technologiczne nowinki i rozwiązania, dzięki którym dbałość o higienę osobistą staje się niezwykle przyjemna i prosta.
Na tegorocznych targach swoją premierę miała toaleta myjąca Geberit AquaClean Tuma, zaprojektowana przez Christopha Behlinga. To uniwersalne rozwiązanie dla każdego wnętrza, które charakteryzuje niezwykle eleganckie wzornictwo, wyjątkowo smukła i płaska forma. Dopracowana i przemyślana koncepcja produktu łączy się z zaawansowaną technologią. Produkt posiada wiele funkcji, takich jak usuwanie zapachów, stale ciepłą wodę, ergonomiczną i podgrzewaną deskę toaletową, suszarkę z ciepłym powietrzem oraz intuicyjny pilot. Już niebawem na rynku pojawi się aplikacja mobilna umożliwiająca obsługę toalety myjącej Geberit za pomocą smartfona. Wszystko to sprawia, że my już w swojej własnej łazience rozpoczynamy codzienny proces dbanie o siebie i swoje zdrowie.
Sala gimnastyczna
Prywatna sala gimnastyczna, to wizja która kojarzy się nam z amerykańskimi filmami z lat 70. Rozpuszczeni, piękni i bogaci zaczynali swój dzień od kapryśnych śniadań i ćwiczeń z trenerem. Od tamtego czasu minęło 40 lat i dokładnie ten sam styl życia zaczął prowadzić nasz świat. Dziś dla większości osób pracujących w dużych biurach i korporacjach dzień zaczyna się od kawy i porannego joggingu, czy basenu, które nie są już tylko przywilejem wyższych sfer, ale stają się normą wyznaczającą poziom życia klasy średniej. Dlatego możemy powiedzieć, że również nasza łazienka przyjęła nową funkcję – stała się mini salą gimnastyczną, a podczas targów zaobserwowałam kilka stylizacji wnętrz, które ułatwiają nadanie tej nowej funkcji.
Uchwytna łazienka
Jak pokazują prognozy (raporty statystyczne USA i krajów UE), w ciągu najbliższych 10-15 lat będziemy mieć o 70% więcej niż dziś osób, które przekroczyły 60 rok życia. Mimo dobrego zdrowia i samopoczucia, nasze ciało nie staje się młodsze. Czasem staramy się je oszukiwać, ale natura jasno daje nam do zrozumienia, że wszystko idzie swoim tempem i starzejemy się. Większość łazienek nie jest przygotowana na nasz "nowy wiek" i różne sytuacje życiowe dają nam to jasno do zrozumienia. Ostatnio sama miałam wypadek, w którym ucierpiały ścięgna mojej lewej stopy. Właśnie ten moment dał mi jasno do zrozumienia, że szlachetne zdrowie nie jest czymś wiecznym, a ja w moich podróżach jestem zdana sama na siebie i nawet w tej najbardziej luksusowej łazience hotelowej nie ma się czego złapać. Obserwując tegoroczne ISH zadziwiła mnie tak duża ilość pokazanych nowych rozwiązań, w których łazienka bez barier nie musi wyglądać jak w szpitalu, ale zabawnie i bezpiecznie. Możemy usiąść na grubej krawędzi, oprzeć nogę pod prysznicem, złapać się wychodząc z wanny, a nawet bezpiecznie wyjąć i schować nasze wszystkie niezbędne "przyda się" w szafce nad umywalką.
Lekkie i zwiewne konstrukcje
Czyżby nastąpił koniec dużych monolitycznych bloków w łazience? Tegoroczne targi ISH pokazały nowe konstrukcje i ich lekkość. Ta przejrzystość jest wielką ulgą dla wzroku. Delikatne linie, niczym siatka komponują się w każdym wnętrzu, choć najlepiej pasują do małych łazienek. Wiele producentów pokazuje nowe formy i ich niezwykłe proste funkcje. Less is more, to w tym przypadku bardzo interesujący kierunek w branży.
Rzeźby i woda
Jedną z największych atrakcji amerykańskiego miasta Las Vegas jest spektakularna fontanna przy hotelu Bellagio. Szczególnie wieczorem, kiedy strumienie wody są podświetlone od dołu pokazują majstersztyk i precyzję z jaką są zaprojektowane kształty strumieni wody. Fontanna ta, to duża inwestycja i wielka maszyna wodna, jednak projektanci "wody" w dużym stopniu przenieśli tę magię i kształt do luksusowych spa. Projekty Dornbrachtu czy firmy Axor pokazują, że opanowaliśmy żywioł, a nawet potrafimy nim manipulować. Kaskady krzyżujących się płaskich strumieni wody potęgują siłę, imitując wodospad. Poza wodą, w tym roku pojawiły się również zaskakujące figury, rzeźby o funkcji armatury. Krany firmy Gesse to obiekty sztuki. Uchwyty wykonane z naturalnych materiałów wyglądają jak rzeźby z ogrodu Zen.
Materiały i rzemiosło
Tegoroczne Targi lSH pokazały wysoką jakość materiałów i fachowe know-how twórców. Królowały metale w różnych odcieniach starego złota, mosiądzu i miedzi. Zwykły chrom odchodzi do lamusa. Kamień, marmur i wszelakie kompozyty nadają łazience zupełnie inny charakter. W połączeniu z metalem lub drewnem uszlachetniają siebie nawzajem. Nie tylko materiał jest ważny, ale również wykończenie jego powierzchni. Niczym jubilerskie obiekty zawieszone na ścianie, przyciągają uwagę swoim świetlnym odblaskiem. Dotykowe, zmysłowe, bawiące się cieniem – to nowa elegancja i nowy luksus naszych przyszłych łazienek.
źródło i zdjęcia: GEBERIT