Kieszonkowe parki to prosty przepis na wypełnienie miasta zielenią, bez konieczności wprowadzania zmian w aktualnej infrastrukturze. Niewielkie parki mają z założenia wtapiać się w krajobraz miejski, a nie go przekształcać, przez co w ekonomiczny sposób podniosą walory estetyczne miast oraz zadbają o komfort życia ich mieszkańców.
Jak nasycić miasto zielenią?
– "Naczelną zasadą tworzenia parku kieszonkowego jest dostosowanie zieleni do przestrzeni. Dlatego też stworzenie tego typu miejsca nie wymaga praktycznie żadnych przekształceń terenu oraz kosztownych inwestycji. W zależności od pomysłu projektanta, park kieszonkowy może być połączony z niewielkim placem zabaw, kompleksem ławek, obiektem wodnym, a także zawierać wkomponowaną w zieleń strefę gastronomiczną. Coraz bardziej popularnym rozwiązaniem jest także włączenie kieszonkowego parku w kompleks współczesnych zabudowań, tak, by zrównoważyć ich surowy wygląd". – tłumaczy główny projektant firmy Polbruk, Wojciech Średniawa.
Pocket park, będąc integralną częścią osiedla nowoczesnych mieszkań lub biurowców tworzy zaciszne miejsce wypoczynku dla pracowników, a także przyjazną mieszkańcom przestrzeń, idealną do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Co istotne, park kieszonkowy nie wymaga dużej ekspozycji na światło słoneczne. Zacieniony zakątek pomiędzy kamienicami, dzięki dobraniu odpowiednich roślin i stylowych materiałów nawierzchniowych, takich jak na przykład Polbruk Ideo, czy Polbruk Avanti, zamieni się w rześki azyl, o który trudno w mieście, szczególnie podczas letnich miesięcy.
Koncepcja kieszonkowych parków może dostarczyć również wielu ciekawych inspiracji osobom, które szukają pomysłu na nietypowe zagospodarowanie przylegających do domu gruntów. Mini park ma tę przewagę nad tradycyjnym ogrodem kwiatowym, że nie wymaga tak skrupulatnej pielęgnacji, a zapewnia równie ustronny relaks wśród zieleni.
źródło i zdjęcia: Polbruk