Ewentualne późniejsze rozczarowania wynikają najczęściej nie ze słabości zastosowanych kolektorów czy innych elementów instalacji solarnej, ale z błędów popełnionych podczas jej projektowania, montażu i uruchamiania.
Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że (z wyjątkiem produktów niespełniających żadnych norm) różnice w sprawności kolektorów oferowanych przez markowych producentów są kilkuprocentowe, a proponowane przez nich grupy pompowe i inny sprzęt instalacyjny różnią się przede wszystkim wyglądem.
Także sterowniki do instalacji solarnych nie są przesadnie wyrafinowane – ich rola sprowadza się przeważnie do uruchamiania pompy obiegowej, gdy temperatura w źródle ciepła (kolektory) jest odpowiednio wyższa niż w odbiorniku (np. zasobnik ciepłej wody użytkowej), co potrafi nawet kosztujący kilkadziesiąt złotych sterownik pompy ładującej c.w.u., montowany na kotłach węglowych. Reszta to dodatki ułatwiające np. współpracę solarów z kotłem je wspomagającym.
Tymczasem drobne na pozór błędy projektowe i wykonawcze potrafią zmniejszyć efektywność działania instalacji o kilkadziesiąt procent lub też powodować liczne awarie i konieczność nieustannego prowadzenia prac konserwacyjnych.
2 najczęstsze przyczyny wadliwie działających kolektorów słonecznych:
Przyczyna nr 1: Przewymiarowanie instalacji solarnej
Przyczyna nr 2: Błędy podczas montażu i uruchamiania instalacji solarnej
Adam Jamiołkowski
fot. otwierająca Hewalex