Jak duże i długie?
Wielkość i styl oprawy oświetleniasufitowego powinna współgrać z gabarytami pomieszczenia. W niewielkich i mało reprezentacyjnych pomieszczeniach zbyt duże i dekoracyjne lampy będą wyglądały źle. Równie ważna jest wysokość, na jakiej powiesimy oprawę. Lampa na długim sznurze w niskim pomieszczeniu będzie tylko utrudniać komunikację i wyglądać śmiesznie.
Na szczęście wysokość, na jakiej wisi lampa, można dowolnie regulować – usunąć kilka ogniw metalowego łańcucha lub podwinąć plastikowy przewód. Im wyżej wisi lampa, tym bardziej rozproszony strumień światła otrzymamy, i odwrotnie.
(fot. Krulen) | (fot. Studio da Vinci) | (fot. Spotline) |
Oprawy zapewniające oświetlenie dekoracyjne | ||
(fot. Aurora) | (fot. Spotline) |
Jakiej klasy?
Wybierając oprawę, trzeba zwrócić uwagę na to, jakiej jest klasy. Ta mówi nam, jaką intensywność będzie miało światło oraz w jakim kierunku będzie padać.
Zamiast kinkietów na ścianach wzdłuż schodów można zastosować oprawy montowane w podstopniach lub na spodzie stopni (fot. pixabay.com / Martinschuschi) |
Jeśli potrzebujemy opraw przeznaczonych do oświetlenia bezpośredniego – np. miejsca pracy, szukajmy na produktach oznaczeń klasy I i II. Jeśli zaś szukamy oprawy dającej światło mieszane (częściowo rozproszone, częściowo skupione), szukajmy oznaczeń klasy III.
Kierunek padania światła łatwo ocenić samodzielnie. Jeśli źródła światła rozmieszczone są na boki – uzyskamy światło rozproszone po ścianach, które z różną intensywnością oświetli różne elementy wnętrza. Jeżeli kierunek światła zorientowany będzie ku górze – światło rozproszy się na suficie i równomiernie rozjaśni wnętrze.
O jakiej barwie?
Każde pomieszczenie wymaga określonej barwy światła, aby można było komfortowo wykonywać typowe dla tych pomieszczeń czynności.
W gabinetach, gdzie wkładamy dużo wysiłku wzrokowego, światło, doświetlające pomieszczenie w ciągu dnia, powinno mieć barwę dzienną (5000–6500 K). W korytarzach, przedsionkach i holach najlepiej sprawdzi się oświetlenie ogólne łączące zalety dziennego i ciepłego, czyli chłodnobiałe (3800–4300 K). Pokoje zaś, w których odpoczywamy i relaksujemy się, powinny być doświetlane światłem o barwie ciepłobiałej (2700–2900 K).
Emilia Rosłaniec