Odpowiedź eksperta: W polskim prawie pojęcie ciszy nocnej nie zostało uregulowane. Orzecznictwo sądów wskazuje jednak, że w społecznym odczuciu, przez ciszę nocną należy rozumieć godziny od 22 do 6 rano. Niestety, brak jest przepisu, który przewidywałby tego rodzaju ograniczenie. Wprawdzie z przepisów dotyczących postępowania karnego wynika, że przeszukania zamieszkałych pomieszczeń można dokonać w porze nocnej tylko w wypadkach nie cierpiących zwłoki - za porę nocną uważa się czas od godziny 22 do godziny 6. Pora nocna nie jest jednakże pojęciem tożsamym z ciszą nocną. Ciszę nocną przyjmuje się jedynie zwyczajowo w godzinach pomiędzy 22 a 6 rano.
Sądy wskazują również, że nie można przy tym wykluczyć innego oznaczenia ciszy nocnej, chociażby przez miejscowy zwyczaj, zarządzenie właściwego organu, np. wspólnoty mieszkaniowej. Zgodnie z prawem - kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. I ten przepis nie mówi o "ciszy nocnej" lecz o "spoczynku nocnym".
Jeśli sąsiedzi w czasie ciszy nocnej zachowują się zbyt głośno i nie reagują na prośby o uciszenie, można poprosić o interwencję policję. Funkcjonariusze mogą ukarać hałasujących sąsiadów mandatem lub skierować sprawę do sądu.
Aleksandra Korczak
fot. Wokandapix / pixabay.com