Kredyt w czasach pandemii

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 6-9 minut
Kredyt w czasach pandemii

W grudniu 2019 r. usłyszeliśmy informację o jakimś wirusie, gdzieś daleko, w Wuhan. Szybko, już w marcu, okazało się, że dotarł on także do Polski, a pandemia bardzo zmieniła nasze życie. Jaki jest wpływ obecnej sytuacji na rynek kredytów hipotecznych?

aktualizacja: 2020-10-27 13:35:08
 

Po dwóch pierwszych miesiącach 2020 r., kiedy to mieliśmy do czynienia z rekordową wartością udzielanych kredytów hipotecznych (wg danych Biura Informacji Kredytowej było ich o 26% więcej niż w analogicznym okresie 2019 r.) w gospodarce nastąpił lockdown. Wielu uczestników rynku zauważyło jednak, że mimo rozmaitych obostrzeń nie da się z dnia na dzień zatrzymać procesów inwestycyjnych, trudno też natychmiast porzucić długoterminowe plany związane z budową domu lub zakupem mieszkania.

Banki w czasie COVID-19

Mimo zablokowania gospodarki w połowie marca, w II kwartale 2020 r. rynek kredytów hipotecznych nie został zastopowany. Banki udzieliły ok. 4,86% takich pożyczek więcej w ujęciu ilościowym oraz o 16,09% więcej w ujęciu wartościowym w odniesieniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Działo się to jednak trochę siłą rozpędu, bo przecież równolegle instytucje te musiały się zmierzyć z reorganizacją swojej pracy wewnętrznej oraz dostosowaniem standardów funkcjonowania do nowych warunków stanu epidemii (praca zdalna, nowe zasady obsługi klienta itp.).

Maszyny korporacyjne zaczęły jednak hamowanie, a w ślad za tym już od II połowy marca banki zaostrzyły warunki udzielania kredytów dla nowych klientów. Podwyższony został poziom marży kredytowej - przykładowo na koniec marca 2020 r. średnia marża kredytu hipotecznego w wysokości 300 tys. zł udzielonego na 25 lat wzrosła o około 0,04 punktu procentowego w porównaniu do poprzedniego miesiąca i o 0,06 p.p. w porównaniu do grudnia 2019 r.

Niektóre banki podniosły poziom minimalnego - wymaganego wkładu własnego nawet do 30% (BOŚ Bank, Bank Polskiej Spółdzielczości, ING Bank Śląski). Przedefiniowane zostały wskaźniki systemów wyznaczania zdolności kredytowej, a ślad za tym zmniejszeniu uległy maksymalne kwoty udzielanych kredytów.

Szacunkowe koszty raty kredytu w wybranych bankach

założenia: kwota kredytu 350 000 zł, okres spłaty 35 lat

BANK OPROCENTOWANIE RRSO PROWIZJA KWOTA DO SPŁATY RATA
ING BANK ŚLĄSKI 2,21% 2,41% 1,95% 464 748,00 zł 1549,16 zł
MBANK 2,36% 2,56% 1,99% 472 905,00 zł 1576,35 zł
MILLENNIUM 2,51% 2,63% 1,00% 476 292,00 zł 1587,64 zł

Źródło: na podstawie www.totalmoney.pl (27.09.2020)

Wykres: Liczba kredytów mieszkaniowych udzielanych miesięcznie (w sztukach)
Liczba kredytów mieszkaniowych udzielanych miesięcznie (w sztukach) (Źródło: ZBP, Raport Sytuacja na rynku kredytowym, III kwartał 2020, Warszawa, lipiec 2020)

Pandemia koronawirusa a otoczenie gospodarcze

Co ciekawe, pandemia koronawirusa nie spowodowała nagłych i dużych zmian w sferze budowlanej i na rynku nieruchomości. Zarówno duże, jak i małe budowy nie zatrzymały się, ekipy budowlane, pomimo ograniczeń w poruszaniu się oraz konieczności przeorganizowania pracy, nie odpoczywały. Ceny nieruchomości galopowały w górę - w takich miastach jak Katowice czy Łódź mieszkania na początku 2020 r. kosztowały 5-6% więcej niż pod koniec 2019 r.

Na tym rynku, podobnie jak na bankowym, mogliśmy mieć jednak także do czynienia ze zjawiskiem poruszania się siłą rozpędu, o czym świadczy odnotowywany obecnie spadek liczby nowych inwestycji mieszkaniowych i powolne stabilizowanie się cen mieszkań. Jak ten rynek będzie się rozwijał dalej? Zależy to od wielu czynników. Z punktu widzenia naszej publikacji ważne jest, jak w tej sytuacji będą się zachowywały banki.

Co z akcją kredytową?

Z pewnością instytucje finansowe podejmują dziś nieco inne decyzje niż jeszcze pół roku temu. Ale to, co wybudowane, trzeba przecież sprzedać. A banki muszą zarabiać...

Warto zauważyć, że nowe zasady niekoniecznie działają na niekorzyść kredytobiorcy.

Obecnie na pewno możemy się liczyć z nieco zmienioną sytuacją przy:

  • ocenie zdolności kredytowej - preferowane są dziś osoby ze stałą umową o pracę, najchętniej pracujące od kilku lat w swoich zawodach, zatrudnione w uznawanych za stabilne branżach. Banki niechętnie biorą pod uwagę dochody z kilku różnych źródeł utrzymania, nie są przyjazne mikro-firmom lub jednoosobowym działalnościom gospodarczym, niechętnie widzą zatrudnionych w branżach dotkniętych znacznymi stratami (turystyka, branża eventowa, gastronomia);
  • oprocentowaniu kredytu - co jest związane z podjętą w kwietniu 2020 r. przez Radę Polityki Pieniężnej decyzją o obniżeniu referencyjnych stóp procentowych z poziomu 1,5 do 1% w skali roku. Decyzja ta przełożyła się na wysokość oprocentowania pożyczek na rynku między bankowym (WIBOR), w konsekwencji na wysokość oprocentowania kredytów hipotecznych i w końcu na wysokość miesięcznej raty kredytowej (przykładowo dla zobowiązania o wartości 300 tys. zł, udzielonego na 25 lat, zmniejszenie oprocentowania może oznaczać spadek miesięcznej raty kredytowej o ok. 160 zł);
  • ustalaniu marży banku - obniżka stóp procentowych spowodowała, że banki zarabiają mniej. Niektóre z nich próbują zatem kompensować spadek przychodów podnosząc swoje prowizje i opłaty związane z rozpatrzeniem wniosku i udzieleniem kredytu. Czy działanie takie przyjmie się we wszystkich bankach, czy też rynek wymusi obniżki? Czas pokaże;
  • określeniu wymaganego wkładu własnego - w tym zakresie ciągle obowiązują banki zalecenia KNF (Rekomendacja S). Teoretycznie wymagany wkład własny ciągle może być na poziomie 10%. Trzeba się jednak liczyć z faktem, iż jeśli nie jesteśmy, wg analityka banku, modelowym klientem (forma zatrudniania, wiek, branża, zarobki, itp.) - powinniśmy przygotować się na wymóg posiadania wyższego wkładu własnego, nawet 20-30%, liczonego od wartości nieruchomości.

Czy to jest dobry czas na ubieganie się o kredyt hipoteczny?

Wbrew pozorom, okres po blokadzie gospodarki może być dobry na ubieganie się o kredyt hipoteczny. Oczywiście musimy brać pod uwagę swoją bieżącą i przyszłą sytuację finansową, jednakże koronawirus spowodował, że oferta banków w pewnym stopniu zmieniła się na korzyść klientów.

Przede wszystkim większość z nich uruchomiła procedury on-line. Ocena zdolności kredytowej i przedstawienie decyzji banku odbywa się często na odległość, dopiero podpisanie umowy kredytowej wymaga naszej wizyty w placówce bankowej.

Nowy sposób pracy banków powoduje, że formalności związane z kredytem są upraszczane, zaś instytucje, które chcą ciągle zarabiać na kredytach hipotecznych, zaczynają oferować je bez prowizji wstępnej oraz bez prowizji za wcześniejszą spłatę.

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!

Ubiegając się o kredyt hipoteczny musimy jednak pamiętać, że choć dotychczas mogliśmy się spodziewać odpowiedzi banku na nasz wniosek po 2-3 tygodniach, obecnie analiza wniosku może trwać nawet 1,5 miesiąca (praca zdalna). Poza tym nie tylko banki pracują niestandardowo - w procesie zakupu nieruchomości uczestniczą jeszcze rzeczoznawcy, notariusze itp. Zmienione warunki pracy dotyczą także sądów - czyli ustanowienie księgi wieczystej i dokonanie wpisu do hipoteki może trwać dłużej niż dotychczas.

Generalnie - zakup nieruchomości na kredyt planujmy dziś z 2-3-miesięcznym wyprzedzeniem.

Maria Błoszczyńska, Artur Nakielski

Zdaniem naszych Czytelników

Gość Dar

02 Nov 2020, 11:38

Ja mówię – brać kredyt jak najszybciej i kupować! Zawsze najlepszym momentem na zakup mieszkania jest: jak najszybciej. Osobiście uważam, że inne podejście jest błędem, stratą czasu – bo i tak kupisz mieszkanie, prędzej czy później, taka prawda. 

Wiecej na Forum BudujemyDom.pl

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły