Rozpoczynając szukanie w katalogach wymarzonego domu, należy liczyć się z tym, że większość czynności, które normalnie wykonuje architekt przygotowujący koncepcję – będziemy musieli zrobić sami. Doradztwo i wiedza architekta jest jednym z elementów, z których świadomie (mam nadzieję) rezygnujemy, decydując się na zakup dokumentacji "typowej".
Data publikacji: 2012-05-07
Data aktualizacji: 2018-11-13
Budowa domu według projektu z katalogu ma oczywiście swoje odzwierciedlenie w niższych kosztach dokumentacji. Mowa tu przede wszystkim o wykonaniu wstępnej analizy własnych potrzeb i możliwości oraz sprawdzenie możliwości inwestycyjnych posiadanej działki. O ile to drugie zadanie jest w zasadzie względnie proste, o tyle, paradoksalnie, zadanie pierwsze jest niemal tak samo ważne, jak trudne (czyli bardzo).
Tani domek letniskowy
Mały, stosunkowo tani domek letniskowy. W tym wypadku, zastanawiając się nad lokalizacją budynku na działce, nie warto zwracać uwagi na usytuowanie względem stron świata.
Z uwagi na ciekawie zaprojektowany taras, będący przedłużeniem strefy dziennej, najważniejszym czynnikiem powinno być tu atrakcyjne otwarcia widokowe. Dlatego pierwszą rzeczą przy rozważaniu wyboru takiego domu jest decyzja, który z widoków jest wart tego, żeby patrzeć na niego w czasie urlopowego śniadania na tarasie (rys. Lipińscy, projekt Amarillo)
Zastanów się nad potrzebami i możliwościami mieszkańców domu
Należy bowiem przyjrzeć się sposobowi funkcjonowania swojej rodziny, jej rytmowi dobowemu, ilości potrzebnej przestrzeni – a następnie oddzielić od tego przyzwyczajenia "blokowe", wynikające z niedostatku miejsca, konieczności kompromisów i przyzwyczajenia się do pewnych niewygód i ograniczeń.
W praktyce wygląda to tak, że dość często na przykład pan domu, który jest zapalonym majsterkowiczem, a w bloku mieści się na niemal cudem wygospodarowanym biurku o wymiarach 100 × 60 cm, niemal za szczyt szczęścia uzna wygospodarowany kąt 2 × 2 m w garażu. Tymczasem prawdziwym spełnieniem jego potrzeb będzie dopiero ogrzewany warsztat, który pozwoli mu rozwijać pasję i cieszyć się nią bez ograniczeń.
Podobnie rozważanie kwestii wielkości i rozmieszczenia pokojów dziecięcych powinno rozpocząć się od odpowiedzi na pytanie, ile w rzeczywistości czasu dzieci będą spędzać w swoich pokojach i co będą tam robić. Bo jeśli większość ich aktywności w domu i tak będzie toczyć się w strefie dziennej – to może zamiast szukać projektu z ogromnymi sypialniami, warto raczej skoncentrować się na takich z rozbudowaną strefą salonu, najlepiej tak zaprojektowaną, żeby dało się w niej wygospodarować możliwie nie przeszkadzającą pozostałym domownikom strefę do zabawy?
Taka analiza powinna dotyczyć dokładnie wszystkich aspektów naszego życia. Jak często jeździmy na zakupy? Czy wystarczy nam większa lodówka, bo w sklepie i tak jesteśmy codziennie wracając z pracy, czy może potrzebujemy spiżarni, w której wygodnie możemy zmagazynować produkty kupione na dwa tygodnie? Ilu tak naprawdę potrzebujemy łazienek? Jak dużego garażu? O ile w ogóle go potrzebujemy?
Niewielki parterowy dom
Niewielki parterowy dom, mogący funkcjonować zarówno jako duży dom letniskowy, jak i jako mały dom całoroczny dla dwu- lub trzyosobowej rodziny. Dom ma wyraźny podział na strefę nocną i jednoprzestrzenną strefę dzienną, w której do wyodrębnienia poszczególnych funkcji użyto kominka. Aby optymalnie wykorzystać układ budynku – warto ustawić go tak, aby taras i część dzienna były zorientowane w kierunku południowo-zachodnim.
Należy również zwrócić uwagę, że dom najwygodniej będzie ogrzać gazem lub elektrycznie, ze względu na bardzo małe pomieszczenie gospodarcze, w którym trudno będzie zmieścić kocioł na inny rodzaj paliwa (rys. Archipelag, projekt Tori II)
Stwórz dwie listy z oczekiwaniami i marzeniami
Efektem takich analiz powinna być lista, a w zasadzie dwie listy: pierwsza zawierająca wymagania absolutnie konieczne (zarówno ze względów obiektywnych, formalnych, jak i subiektywnych, wynikających z naszych potrzeb i oczekiwań) i druga zawierająca elementy mile widziane, ale z których ewentualnie możemy zrezygnować. Warto, aby w tworzeniu tych list brali udział wszyscy przyszli użytkownicy domu.
Należy również pamiętać, że im dłuższe i bardziej szczegółowe będzie pierwsze zestawienie, tym mniej będzie projektów spełniających wszystkie te konieczne wymagania. Następnym krokiem powinno być przejrzenie ofert pracowni i eliminacja projektów nie spełniających kryteriów z pierwszej listy. Warto również zwrócić uwagę, czy któregoś z braków nie da się rozwiązać prostą modyfikacją, polegającą np. na przesunięciu ścianki działowej.
Jeśli po tej wstępnej kwalifikacji zostanie lista składająca się z pięciu lub nieco więcej projektów – jesteśmy szczęściarzami. Między 3 a 5 – ciągle jest dobrze. W obu przypadkach możemy zrobić użytek z drugiej listy, a później, na samym końcu – dopuścić do głosu swoje poczucie estetyki.
Dlaczego taka właśnie kolejność? Ponieważ akurat elewacje w domu jednorodzinnym są elementem najprostszym do zmiany i w zasadzie nie generującym żadnych dodatkowych problemów. Jeśli więc dom spełnia wymogi planu miejscowego i nasze oczekiwania funkcjonalne – to prawdopodobnie bez większych problemów można sprawić, że będzie spełniał również estetyczne (chyba, że jest to na przykład domek typu dworek polski, a nam się marzy modernistyczna kostka).
Jeśli po wstępnej selekcji zostaną jeden lub dwa projekty – trzeba się im dokładnie przyjrzeć. W końcu, w ostatecznym rozrachunku, i tak potrzebujemy tylko jednej koncepcji. Jeśli jednak nie znajdziemy nic – może to oznaczać jedną z trzech rzeczy: albo niezbyt dobrze szukaliśmy, albo należy dokładnie przyjrzeć się naszej liście kryteriów – być może są zbyt restrykcyjne, albo... Być może warto jednak pomyśleć nad projektem indywidualnym?
Jest jednak kilka typowych błędów popełnianych przez nabywców "projektów katalogowych". Niektóre z nich wiążą się tylko z większymi kosztami przeprojektowania lub budowy, inne jednak mogą spowodować, że zakupione wydawnictwo można tylko odsprzedać lub odłożyć na półkę.
Dom z poddaszem użytkowym
"Kompaktowy" dom z poddaszem użytkowym i (co niezbyt częste w "projektach typowych") podpiwniczeniem. Warto zwrócić uwagę, że pracownia oferuje go w kilkunastu wersjach, co znakomicie ułatwia wybór.
Dzięki doskonałemu wykorzystaniu przestrzeni mało miejsca przeznaczono na komunikację. Z jednej strony pozwala to na uzyskanie maksymalnie dużych i wygodnych pomieszczeń, z drugiej strony wnętrze traci nieco przez to na efektowności (rys. MTM Styl, projekt Agawa)
Nie należy sugerować się elewacją prezentowaną na wizualizacjach
Pierwszym (i chyba najczęstszym) z popełnianych błędów jest "kupowanie elewacji", czyli ocenianie koncepcji po wizualizacjach (trochę na zasadzie "Tą nie, bo nie lubię elewacji z cegły. Ale to drewno na tamtej jest fajne i okiennice jakie ładne. Żonie się spodobają. A środek to się przerobi"). Tymczasem kolorystyka i sposób wykończenia elewacji jest sprawą absolutnie wtórną, podobnie jak chociażby kształty, czy (w pewnych granicach) wielkość otworów okiennych. Układ wnętrza natomiast z reguły jest ściśle związany z przyjętym systemem konstrukcyjnym i jego zmiana może być bardzo trudna i kosztowna.
Przestronny dom parterowy
Przestronny dom parterowy o bardzo atrakcyjnej bryle. Prawdopodobnie będzie się to wiązać również z większym skomplikowaniem konstrukcji. Warto zwrócić uwagę, że aby taki budynek wyglądał dobrze – wymaga stosunkowo dużej przestrzeni dookoła.
Dzięki usytuowanemu od frontu gabinetowi, będzie natomiast doskonałym wyborem dla gospodarzy pracujących w domu i czasem przyjmującym w nim interesantów. Takie rozwiązanie umożliwia stworzenie niejako trzech stref: półpublicznej przy samym wejściu, do której wstęp mają również klienci, dziennej, z bardzo efektowną otwartą przestrzenią salonu i jadalni, oraz prywatnej z sypialniami (rys. Archipelag, projekt Małgosia)
Nie wybieraj projektu przed zakupem działki
Kolejnym często spotykanym błędem, którego konsekwencją może być nawet niemożliwość wykorzystania zakupionego projektu – jest wybór koncepcji przed zakupem działki lub bez sprawdzenia zapisów MPZP albo DWZ. Najczęściej taka decyzja jest podejmowana w przeświadczeniu, że przecież wszystko można zmienić. W zasadzie jest to przeświadczenie słuszne. Zmienić rzeczywiście można prawie wszystko, pozostaje jedynie kwestia kosztów, a te w skrajnych przypadkach nie tylko wielokrotnie przewyższają koszt zakupu opracowania typowego, ale także koszt wykonania projektu na indywidualne zlecenie.
Częściowo podpiwniczony dom z poddaszem użytkowym
Częściowo podpiwniczony dom z poddaszem użytkowym. Dzięki sposobowi zaprojektowania bryły i organizacji wejść doskonale nadaje się na wąskie, miejskie działki. Sposób częściowego podpiwniczenia czyni go również dobrym wyborem na działki o dużym spadku terenu, pod warunkiem, że teren obniża się w kierunku wjazdu na działkę.
Warto jednak zwrócić uwagę, że ze względu na różnicę poziomów między salonem a częścią kuchenną, dom nie bardzo nadaje się do zamieszkania przez osoby starsze lub z dysfunkcją narządów ruchu. Jednak z drugiej strony – zwiększona wysokość salonu zdecydowanie wpływa na jego atrakcyjność i możliwość bardzo reprezentacyjnego urządzenia (rys. Lipińscy, projekt Como)
Nie istnieje rozwiązanie obiektywnie najlepsze, najtańsze.
Kiedy opłaca się kupić projekt katalogowy?W zasadzie odpowiedź na to pytanie jest prosta: opłaca się, kiedy jesteśmy w stanie znaleźć koncepcję wymagającą minimalnych zmian lub nie wymagającą ich wcale. To ostatnie pozostaje z reguły w sferze marzeń – ale to wcale nie znaczy, że nie warto do nich dążyć. Tak czy tak suma kosztów zakupu "projektu typowego", jego adaptacji i wszystkich dodatkowych opłat będzie wtedy niższa niż koszt projektu przygotowanego na indywidualne zamówienie.
Patrząc natomiast w szerszej perspektywie – opłaca się, jeśli potrafimy w sposób świadomy i precyzyjny określić własne potrzeby i dobrać do nich odpowiednią koncepcję architektoniczną. W tym ostatnim z reguły ogromną pomocą są doradcy i architekci, pracujący w firmach oferujących "projekty typowe". Jeśli więc mamy jakiekolwiek wątpliwości – warto pytać, szukać, czytać. W końcu podejmujemy decyzję, której konsekwencje będziemy musieli znosić prawdopodobnie przez wiele najbliższych lat. Warto więc zadbać, aby były to konsekwencje pozytywne.
Jak duży dom budować? Czy można zmieniać projekt gotowy?
dr inż. architekt Piotr Kmiecik: ukończył studia na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej w 2002 roku. Obronił doktorat z zakresu historii architektury i konserwacji zabytków. Projektuje domy jednorodzinne oraz duże centra handlowe i zespoły biurowe na terenie Polski i Federacji Rosyjskiej. Autor i współautor dwóch książek. Obecnie prowadzi własną pracownię projektową.
eee tam nie takie pierdoły:) moi znajomi budowali super chałupy z okładki a na etapie wykańczania brakło kasy i nie kończyli "okładek" i dramat... domy im sie nie podobają ... nie to ze brak pokoju, pralni garażu tylko okiennic i kamienia na elewacji:)
Gość gutts
13-06-2012 06:33
To sa piredoly sponsorowane przez 3 firmy gotowych projektow jak widac.