Instalacje elektryczne i teletechniczne

Czasy, gdy instalacja elektryczna ograniczała się do lamp na suficie i 2–3 gniazd w każdym pokoju dawno minęły. Dziś standard jest o wiele wyższy. Układanie przewodów elektrycznych to też najlepszy moment, żeby pomyśleć o domofonie, alarmie i zintegrowanym sterowaniu rozmaitymi urządzeniami w ramach tzw. inteligentnego domu.

Po wybudowaniu stanu surowego przychodzi pora na instalacje. Przy wykonywaniu elektrycznej warto od razu pomyśleć również o innych elementach wymagających okablowania – domofonie, alarmie, sieci komputerowej czy wreszcie o tzw. instalacji inteligentnej, czyli wspólnym, zautomatyzowanym sterowaniu oświetleniem, ogrzewaniem, wentylacją itd. To najlepszy moment, bo na surowych, nieotynkowanych ścianach dołożenie kilku przewodów nie jest żadnym problemem. Wiele rzeczy można wprawdzie zrobić później, decydując się na system bezprzewodowy, ale nie zapominajmy, że od kabli i tak nie uciekniemy. Przykładowo, odbiornik sterujący zamykaniem i podnoszeniem rolet może być wprawdzie bezprzewodowy, lecz napęd rolety i tak wymaga doprowadzenia zasilania z sieci. Punktem wyjścia jest więc zawsze instalacja elektryczna.

Prąd

Zaplanowanie i wykonanie instalacji elektrycznej to zadanie dla fachowca. Rolą inwestora jest zaś określenie:

  • jakie urządzenia elektryczne mają pracować w domu. W szczególności chodzi o te dużej mocy, czyli przepływowe ogrzewacze wody, kuchenkę elektryczną, kocioł elektryczny, piece akumulacyjne. Jeżeli ich nie ma, wystarcza moc przyłączeniowa 12– 15 kW, zaś jeden ogrzewacz przepływowy może mieć moc nawet 20 kW;
  • ile i gdzie ma być łączników oświetleniowych oraz gniazd ogólnego przeznaczenia. Wymaga to przynajmniej wstępnego zaplanowania aranżacji wnętrz (rozplanowania mebli);
  • gdzie znajdzie się lodówka, zamrażarka, kuchenka, zmywarka, pralka. Sprzęty montowane na stałe powinny być zasilane każde z osobnego obwodu. Kuchenka elektryczna wymaga ponadto zasilania trójfazowego, a więc i innych przewodów;
  • czy planujemy założenie rolet zewnętrznych, markiz itp. Nawet jeżeli traktujemy to tylko jako ewentualność do zrealizowania w bliżej nieokreślonym terminie, warto w takie miejsca doprowadzić przewody zasilające. Na razie mogą pozostać w zaślepionych puszkach instalacyjnych, niewidocznych na ścianach.

Warto przy tym przestrzec przed fatalną praktyką, jaką jest oszczędzanie na liczbie gniazd. Generalnie, raczej nie znajdziemy nikogo, kto narzekałby na nadmiar gniazd w domu, za to skarżących się na ich niedobór nie brakuje. W szczególności dotyczy to kuchni, gdzie poza wymienionymi wcześniej sprzętami zakładanymi na stałe, musimy jeszcze jakoś podłączyć ekspres do kawy, mikrofalówkę, mikser, a przydałyby się i jakieś wolne gniazdka na radio albo ładowarkę od telefonu. W praktyce w kuchni potrzeba około 10 podwójnych gniazd.

fot. Satel

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!