Era, w której projektowano zaledwie 1 czy 2 łączniki i gniazda oraz jedną górną lampę na pomieszczanie, dawno odeszła do lamusa. Dziś w każdym domu użytkuje się wiele urządzeń elektrycznych, rozmaite oświetlenie, sprzęt RTV, komputery, kocioł grzewczy itp., więc absolutnie niezbędne jest rozbudowanie adekwatnych instalacji.
Instalacje, choć bardzo ważne, są niewidoczne (biegną zazwyczaj pod tynkiem). Odwrotnie dzieje się z osprzętem elektroinstalacyjnym i oświetleniowym - ten wręcz powinien być wyeksponowany i łatwo dostępny, a skoro tak, to najlepiej jest dobierać go do wystroju pomieszczeń. Naprzeciw współczesnym wymaganiom wychodzą producenci. Kładą nacisk na funkcjonalność i jednocześnie świetny, nierzadko designerski, wygląd tego rodzaju wyposażenia. Chodzi po prostu o to, żeby mieszkało się z nim bezpiecznie, wygodnie i w atrakcyjnych wnętrzach.
OSPRZĘT ELEKTROINSTALACYJNY - CO WARTO WIEDZIEĆ PRZED WYBOREM?
Wiadomo - nawet jeśli elektrycy doskonale skonfigurują oraz rozprowadzą instalację elektryczną i teletechniczną, nie skorzystamy z nich bez osprzętu elektroinstalacyjnego. Warto wiedzieć o nim możliwie najwięcej, bo oferta jest bogata.
Najogólniej ujmując, składają się na niego widoczne na pierwszy rzut oka gniazda i łączniki (nimi sterujemy oświetleniem i posługujemy przy uruchamianiu różnego rodzaju urządzeń domowych i instalacji), a także mniej widoczne - zamontowane w rozdzielnicy albo w puszkach instalacyjnych - aparaty zabezpieczające (tj. wyłączniki nadmiarowoprądowe, różnicowoprądowe), jak również elementy sterujące (np. czujniki ruchu, wyłączniki zmierzchowe, zegary).
Liczbę i lokalizację gniazd, łączników i pozostałych składowych takiego wyposażenia konkretyzuje się w projekcie instalacji elektrycznej. Najlepiej jest sporządzić dokładny plan każdego pomieszczenia, uwzględniając położenie mebli i urządzeń. Obiekty osprzętu można przewidzieć jako pojedyncze, bądź w kilkuelementowych modułach i na etapie układania instalacji dobrać do nich rodzaj puszek (w sprzedaży znajdują się puszki pojedyncze, pojedyncze łączone na zatrzaski i kilkusekcyjne).
Grupowanie jest praktyczne i estetyczne - przydaje się m.in. przy sprzęcie RTV i kina domowego. Moduły zajmują mniej miejsca, biegną w pionie lub poziomie, a obok gniazd i łączników ewentualnie mamy dostęp do programatorów i sterowników.
Producenci osprzętu elektroinstalacyjnego nadążają za trendami! Oczywiście nadal wytwarzają standardowe plastikowe gniazda wtykowe i łączniki, przeznaczone do prostych funkcji, jednak oferują jeszcze wyposażenie wielozadaniowe oraz wykorzystujące zaawansowane technologie, np. z ekranem dotykowym albo bezdotykowe. Do plastikowych klawiszy, ramek, maskownic, w tradycyjnym białym kolorze, dołączyli wyroby w nowoczesnym wzornictwie, kształtach i kolorach, wytworzone z aluminium, stali szlachetnej, niklu, szkła hartowanego, porcelany, kamienia, drewna, skóry itd. Można więc dopasować wybraną serię do wystroju wnętrz, a rozmaite elementy zestawu - do instalacji i funkcji.
GNIAZDA - RODZAJE, LOKALIZACJA, ILOŚĆ
W budynku jednorodzinnym wykorzystuje się gniazda wtykowe (pojedyncze, podwójne i większe), a także różnego typu gniazda do instalacji teletechnicznych (telewizyjne, antenowe, radiowe, telefoniczne, multimedialne, głośnikowe oraz z portami USB). Do osprzętu teletechnicznego należą jeszcze ładowarki USB i micro-USB, przydatne do podłączenia telefonu, tabletu i aparatu fotograficznego.
Gniazda montuje się 20-30 cm nad posadzką, a nad blatami w kuchni, łazience, pralni na wys. 110-120 cm (przy czym muszą się znaleźć w przepisowej odległości od wanny i prysznica).
W kuchni do drobnego sprzętu elektrycznego (czajnika, ekspresu do kawy, tostera, miksera) potrzebne są co najmniej 4 gniazda wtykowe nad blatami. Dodatkowe gniazda, każde w oddzielnym obwodzie, zasilą lodówkę, zmywarkę, piekarnik itp. W sumie ok. 10 szt.
W salonie zwykle niezbędne jest zamontowanie gniazd wtykowych do lamp oraz sprzętu telewizyjnego, wideo, muzycznego, multimedialnego. W holu i korytarzach najczęściej wystarcza jedno gniazdo do mopa parowego lub odkurzacza (jeśli nie ma w budynku systemu centralnego odkurzania).
W łazience, kuchni, garażu, pralni, czyli wnętrzach o podwyższonej wilgotności, należy zastosować gniazda z pokrywą (bryzgoszczelne) o stopniu szczelności 4 (np. w łazienkach powszechnie zakłada się gniazda z oznaczone symbolem IP44 - druga z cyfr to poziom szczelności na wnikanie wody, w garażu - oprawy odporne na wilgoć, pył, uszkodzenia mechaniczne.)
ŁĄCZNIKI - RODZAJE, LOKALIZACJA
Łączniki do niedawna służyły tylko do operowania domowym światłem. Współczesne, pod warunkiem odpowiedniego przygotowania instalacji elektrycznej i teletechnicznej, nadają się do zarządzania rozbudowanymi systemami. Wszak w nowych siedzibach projektujemy teraz bardziej różnorodne oświetlenie, nie obywamy się już bez zautomatyzowanego systemu ogrzewania i zabezpieczenia domu przed włamaniem, a często dodajemy wentylację mechaniczną i klimatyzację, chcemy elektrycznie sterować roletami czy żaluzjami i, oczywiście, korzystać z wielu urządzeń elektrycznych, telefonicznych, multimedialnych itp.
Wśród łączników oświetleniowych najpopularniejsze są łączniki mechaniczne, czyli klawiszowe, przyciskowe, obrotowe. Pojedyncze uruchamiają jeden obwód oświetleniowy, z jednym albo kilkoma punktami świetlnymi. Podwójne i potrójne (odpowiednio) - 2 lub 3 obwody. Nowocześniejsze są łączniki dotykowe i bezdotykowe (sensorowe). Pierwszym wystarcza już lekki dotyk, drugim zalewie zbliżenie ręki.
Do operowania oświetleniem z dwóch stanowisk przy schodach, w długich korytarzach, w garażu przydają się łączniki schodowe. Przy wielokondygnacyjnej klatce schodowej warto dodać łączniki krzyżowe, umożliwiające operowanie światłem z większej liczby miejsc (ten rodzaj osprzętu montuje się w ramach jednego obwodu). Można je zastąpić przekaźnikiem bistabilnym. Taki przycisk, umieszczony np. w rozdzielnicy głównej, upraszcza układ przewodów i współpracuje z nieograniczoną ilością punktów sterowania.
W tych strefach domu niekiedy wystarcza jednak prostsze rozwiązanie w postaci łączników z czujnikiem ruchu - konkretne lampy w danym obwodzie elektrycznym automatycznie podejmą pracę wraz z pojawieniem się i zniknięciem użytkownika. W ciemnym korytarzu przyda się łącznik z podświetleniem diodą LED - bez trudu go znajdziemy i szybko włączymy światło (diodę LED mogą mieć również gniazda).
Nowoczesne rozwiązania w postaci np. łączników czasowych, automatycznych termostatów, ściemniaczy, dają wymierne oszczędności, są praktyczne i ułatwiają obsługę domu. Łączniki czasowe, włączone w dany obwód oświetleniowy lub wentylacji mechanicznej, funkcjonują w układzie w zaprogramowanym okresie.
Termostaty automatycznie zarządzają ogrzewaniem i temperaturą w całym budynku i z podziałem na strefy. Ściemniacze, zastosowane zamiast zwykłych łączników oświetleniowych, pomagają regulować natężenie światła, ale przede wszystkim - oszczędzają energię elektryczną.
Niektóre modele zapamiętują ostatnie ustawienia, inne mają odbiornik podczerwieni współpracujący z pilotem (w nich nie trzeba korzystać z klawisza, pokrętła czy suwaka na łączniku ściennym). Chcąc jednak używać nowoczesnych ściemniaczy, należy poinformować o tym elektryka. Po pierwsze, dobierze rodzaj urządzenia do zaplanowanego typu oświetlenia (tylko część jest przeznaczona do świetlówek energooszczędnych), po drugie - doprowadzi do konkretnego miejsca odpowiedni przewód (nowoczesne ściemniacze działają na dwużyłowym).
Przy codziennej obsłudze budynku z elektrycznymi roletami lub żaluzjami, pomocne są przyciski do sterowania. Na życzenie podniosą je, opuszczą albo zatrzymają w wybranym położeniu. Typowa wysokość montażu łączników oświetleniowych to 140 cm nad posadzką. Jeśli jednak wśród domowników są dzieci i osoby na wózkach, lepiej zamontować je na wysokości 90 cm. Tylko w przypadku wnętrz mokrych, tj. łazienki, pralni oraz małych, typu spiżarnia, garderoba, łączniki umieszcza się przed wejściem. W pozostałych - instaluje wewnątrz, przy drzwiach (po stronie klamki).
OŚWIETLENIE WEWNĘTRZNE
W dziedzinie domowego oświetlenia zaszła spektakularna zmiana - już nie wystarcza to tradycyjne użytkowe w postaci żyrandoli i kinkietów. Obecnie przy pomocy sztucznego światła aranżuje się poszczególne strefy mieszkalne i kreuje w nich pożądaną scenerię, a niezbędne światło robocze montuje tylko w wyznaczonych miejscach.
DOBIERAMY ŹRÓDŁA ŚWIATŁA
Sztuka projektowania wielu różnych punktów świetlnych polega na tym, żeby właściwe porcje światła trafiły w odpowiednie rejony. Obecnie można stosować następujące źródła światła:
- Diody elektroluminescencyjne, w skrócie diody LED. Zużywają do 90% mniej prądu niż żarówki zwykłe. Mogą mieć barwą białą albo inną. Kolorowe światło wykorzystuje się w listwach LED. Nadają się one do podświetlenia schodów, gzymsów i sufitów podwieszanych, wnęk ściennych, podestów z wanną.
- Żarówki halogenowe. W zależności od modelu, świecą skupionym strumieniem jak reflektorki, bądź rozproszonym światłem jak tradycyjne żarówki. Oddają naturalne barwy obiektów. Zużywają nieco mniej prądu, w porównaniu z tradycyjnymi.
- Świetlówki kompaktowe. Ich zalety to duża żywotność i oszczędność energii elektrycznej (do 80% mniej od zwykłych żarówek). Wady zaś to wrażliwość na częste włączanie i wyłączanie, niedostateczne odzwierciedlanie kolorów otoczenia, powolne osiąganie pełnej jasności (nie powinny więc pracować z czujnikami ruchu), nie do wszystkich opraw świetlnych pasują (mają długi trzonek).
- Żarówki tradycyjne. Teoretycznie je wycofano, ale w każdym markecie budowlanym wciąż są dostępne w wersji wstrząsoodpornej. Są tanie, odporne na wilgoć i kurz. Dają światło w ciepłej białej barwie, która nie przekłamuje kolorystyki oświetlanej przestrzeni. Zaleta – natychmiast osiągają pełną jasność i nie są wrażliwe na częste używanie. Wada - pobierają dużo prądu, dlatego stosuje się je w pomieszczeniach krótko użytkowanych, m.in. spiżarni, garażu, wiatrołapie, piwnicy, kotłowni.
ŚWIATŁO W POSZCZEGÓLNYCH POMIESZCZENIACH
Dawniej nie było problemu z doborem źródeł światła, kupowało się tradycyjne żarówki o wybranej mocy. Odkąd pojawiły się nowocześniejsze wyroby, mniej lub bardziej energooszczędne i dekoracyjne, z zimną lub ciepłą barwą światła oraz rozmaitym jego natężeniem, trzeba je precyzyjniej dopasowywać. To koronkowa robota!
W każdym pomieszczeniu powinno się znaleźć centralne górne światło, które równomiernie i intensywnie oświetli całą przestrzeń. Zadanie spełni plafoniera, żyrandol, sufitowa lampa. W strefie dziennej i łazienkach przyda się łagodne światło taśm LED, wydobywające się spod sufitu podwieszanego.
W łazienkach i toaletach prawidłowe oświetlenie zapewnią dodatkowo żarówki halogenowe i zwykłe oraz LED-y. Żarówki po bokach lustra ułatwią golenie, makijaż i demakijaż. Przy umywalkach, wannach i prysznicach nie można zapomnieć o zachowaniu strefy bez łączników i gniazd.
Na klatce schodowej trzeba zadbać o bezpieczeństwo. Drogę świetlną wyznaczą lampki schodowe na ścianach wzdłuż całej długości biegu oraz taśmy LED, umocowane pod stopnicami. W pokojach uczniów i w gabinetach niezbędna jest regulowana lampa biurkowa, a stojąca - przy fotelu, w którym zwinięci w kłębek oddajemy się lekturze książek i czasopism.
W kuchni liczy się różnorodność. Podstawa to doskonałe oświetlenie blatów kuchennych. Źródła światła powinny znaleźć się bezpośrednio nad nimi, najkorzystniej pod górnymi szafkami. Tu sprawdzają się np. świetlówki rurowe w niskich oprawach. Te o dł. 80 cm i mocy 20 W dają tyle światła, co tradycyjna żarówka o mocy 100 W. Lepiej unikać w tym miejscu żarówek halogenowych, bo ich światło jest punktowe i męczy oczy, odbijając się od poziomych powierzchni.
Do innych stref kuchni dobre będą żarówki halogenowe i zwykłe, świetlówki kompaktowe i diody LED. Górne światło, co prawda, oświetli całą kuchnię, lecz rzuci na blat lub posadzkę cienie szafek i kucharza. Takie światło potrzebne jest natomiast nad stołem w kuchni i jadalni oraz nad wyspą i półwyspem-barkiem.
Lilianna Jampolska