– Można temu zapobiec stosując folię paroizolacyjną od strony poddasza. Jest ona znakomitą barierą dla pary wodnej. Układa się ją pomiędzy ociepleniem, a płytami g-k. Skutkuje to zatrzymaniem pary wodnej, która powstaje w pomieszczeniach i nie przedostawaniem się jej do wnętrza dachu, czyli do krokwi i warstwy ocieplenia – mówi Przemysław Skibiński, Key Account Manager/Technical Manager Klöber-HPi Polska Sp. z o.o. Paroprzepuszczalność paroizolacji musi być oznaczona odpowiednio wysokim współczynnikiem Sd. W zależności od tego, jaką przegrodę zamierzamy zbudować i od typu folii do tego użytej, określa się jego wartość.
–
Te z kolei szkodzą wszystkim mieszkańcom i mogą być przyczyną wielu chorób. Dodatkowo zwiększona wilgotność niszczy konstrukcję budynku – drewno gnije, stal koroduje, odpadają tynki, a budynek ma coraz większe straty ciepła.
Należy jednak mieć na uwadze, że aktywną paroizolację wolno zastosować jedynie wtedy, gdy pod pokryciem znajduje się wysokoparoprzepuszczalna membrana. Jeżeli dodatkowo chcemy znacząco ograniczyć starty energii, warto pokusić się o zastosowanie paroizolacji z ekranem aluminiowym. Posiada ona zdolność odbijania 60% promieniowania cieplnego, a dodatkowo jest niezwykle wytrzymała na uszkodzenia mechaniczne.
Najczęściej pojawiającym się błędem jest montaż folii bezpośrednio pod płytą kartonowo-gipsową i nie zostawienie odpowiedniej szczeliny wentylacyjnej. Kolejnym, równie często spotykanym jest to, że fachowcy zapominają o zakładach lub zostawiają je zbyt małe. Miejsca zakładów i styków z elementami przyległymi, takimi jak ściany, kominy, okna, elementy drewniane oraz instalacje przechodzące przez dach itp., to punkty newralgiczne.
– Dlatego wymagają one wyjątkowo starannego wykonania. Para wodna przenika przez wszelkie, nawet najmniejsze nieszczelności. Nie można więc zapominać o uszczelnieniu tych miejsc specjalną masą uszczelniająco-klejącą, która nie zawiera rozpuszczalników i równocześnie jest odporna na warunki pogodowe jak i promieniowanie UV – tłumaczy Przemysław Skibiński.
– Następstwem tego będą zapewne mostki termiczne albo skupiska wilgoci, które powodują zmiany w strukturze materiału konstrukcji dachu, co w efekcie może doprowadzić do uszkodzenia więźby dachowej – przestrzega Przemysław Skibiński. Warto pamiętać, że jeżeli wystąpią jakiekolwiek uszkodzenia na stosowanej folii, konieczna jest ich natychmiastowa naprawa. Wszelkie zniszczenia, które mogą pojawić się podczas montażu można naprawić używając specjalistycznej taśmy naprawczej do klejenia folii, która zapewni pewne i szczelne połączenia.
Źródło: Klöber