Nowe kolory dachówki Teviva Cisar

Pod pewnym dachem

Jak pokazują wyniki badania "Pod pewnym dachem 2017" kolor jest najważniejszym czynnikiem decydującym o wyborze dachówek. Wśród najpopularniejszych odcieni, na pierwszym miejscu od paru lat plasuje się grafit (34% ankietowanych). Modne, stonowane kolory świetnie prezentują się na płaskich dachówkach o geometrycznych kształtach.

Ponadczasowa dachówka Teviva Cisar

Dachówka Teviva charakteryzuje się prostą formą i czystą linią. Model ten doskonale komponuje się z nowoczesnymi konstrukcjami oraz przełamuje klastyczny styl, dzięki czemu nadaje się także jako pokrycie budynków remontowanych. Elegancka dachówka Teviva Cisar urzekła między innymi Filipa Chajzera. Dodatkowym walorem jest zastosowanie technologii Cisar, której innowacja polega na zastosowaniu trzech warstw - nośnej, wygładzającej i uszlachetniającej. Pierwsza zapewnia dachówce maksymalną wytrzymałość i trwałość, druga chroni dachówkę przed mrozem, wilgocią i zabrudzeniami, a trzecia nadaje jej ostateczny wygląd, doskonały połysk i intensywny kolor. Nowoczesny kształt, zaawansowana technologia oraz elegancka paleta barw, wzbogacona o dwa nowe kolory, czyni model Teviva Cisar jednym z najatrakcyjniejszych na rynku pokryć dachowych.

Szary ciągle modny

Kolory ciemnoszary i szary kryształ pasują niemal do każdego typu elewacji. Pięknie komponują się z kontrastową bielą oraz z jaśniejszymi tonami szarości. Nadają też wyrazistości budynkom pokrytym beżowym tynkiem. Płaska dachówka Teviva Cisar w nowych kolorach to także polecane rozwiązanie do pokrycia drewnianych domów. Dzięki prostemu trikowi dobrania nowoczesnej dachówki, możemy uzyskać bardzo modny efekt domu w stylu nowoczesnej stodoły. W ofercie marki Braas dostępny jest pełen zestaw akcesoriów, dzięki którym cały dach będzie tworzył spójną całość pod względem estetycznym i funkcjonalnym. System dachowy Braas objęty jest ponadto unikalną na polskim rynku, 15-letnią Gwarancją Systemową, którą obejmuje swoją ochroną również akcesoria dachowe.

źródło i zdjęcia: Monier Braas