Czy dach płaski naprawdę jest płaski?
Wbrew nazwie, dach płaski nigdy nie jest zupełnie poziomy. Musi mieć choć minimalny spadek, aby umożliwić odpływ wody deszczowej i topniejącego śniegu. Inaczej zamiast trwałej konstrukcji, zyskamy basen na dachu – a stąd już tylko krok do przecieków, uszkodzeń termoizolacji i kosztownych napraw.
Dlatego każda konstrukcja dachowa, niezależnie od tego, czy to dach nowego domu, czy remont starego pokrycia, musi uwzględniać odpowiedni kąt nachylenia. Pytanie brzmi: jaki spadek jest wymagany, a jaki zalecany?
Norma mówi jedno, producenci drugie – kto ma rację?
Najważniejszym punktem odniesienia jest Polska Norma PN-B-02361:1999. Zgodnie z nią, minimalny dopuszczalny spadek dla pokrycia dwuwarstwowego z papy bitumicznej to 1%. Co to oznacza w praktyce? Na odcinku 1 metra powierzchnia dachu musi obniżyć się o co najmniej 1 centymetr.
Jednak producenci materiałów – tacy jak BMI Icopal czy Vedag, wchodzący w skład BMI Group – zalecają spadek minimum 3%, a nawet do 20%, w zależności od rodzaju pokrycia. Skąd ta różnica?
Norma określa, co jest dozwolone. Producent – co zapewnia najlepszą trwałość. 1% wystarczy, aby spełnić przepisy, ale w praktyce może okazać się niewystarczający, jeśli chcemy uniknąć zastoin wody.
Kiedy 1% spadku to zbyt mało?
Wyobraź sobie dach o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych, z jednym wpustem odpływowym oddalonym o kilkanaście metrów. Teoretycznie spadek 1% wystarczy. Ale praktyka pokazuje, że nawet niewielkie nierówności podłoża – wynikające z tolerancji wykonawczej – mogą zniwelować ten minimalny spadek. Efekt? Woda zamiast spływać, będzie zalegać.
Co więcej, grubość warstwy termoizolacyjnej potrzebna do zachowania spadku 3% przy dużych odległościach od odpływów bywa niepraktyczna – mogłaby dochodzić nawet do 60 cm! Dlatego w wielu przypadkach projektanci decydują się na kompromis – spadek rzędu 2–2,5%, który pozwala zachować funkcjonalność dachu i wykonalność konstrukcji.
A co z remontami?
W przypadku modernizacji starych dachów margines manewru bywa jeszcze mniejszy. Często nie ma możliwości ingerencji w istniejące nachylenie. W takich sytuacjach wykonuje się nowe pokrycie z zachowaniem dotychczasowego spadku – i bardzo często jest to właśnie te "normatywne" 1%.
Warto podkreślić: to rozwiązanie dopuszczalne, ale wymaga szczególnej staranności przy układaniu papy. Każdy błąd wykonawczy będzie miał tu większe znaczenie niż przy większym nachyleniu połaci.
Jak poprawnie wykonać dach o spadku 1%?
Przy minimalnym spadku nie ma miejsca na niedociągnięcia. Tu wszystko ma znaczenie – sposób układania warstw, precyzja zgrzewów, kierunek spływu wody.
Najważniejsze zasady to:
- Układanie papy prostopadle do okapu, aby ograniczyć ryzyko zastoin.
- Perfekcyjne wykonanie zgrzewów, które muszą być szczelne, bo każda nieszczelność przy zalegającej wodzie to potencjalny przeciek.
- Unikanie zgrubień na zakładach i przesunięcia wstęg, aby woda mogła swobodnie spływać.
- Przesunięcie połączeń warstwy podkładowej i wierzchniej, aby nie powstawały "miniaturowe tamy" zatrzymujące wodę.
- Ważne jest także, aby powierzchnia pod pokrycie była odpowiednio wyrównana, a sam dach wyposażony w wystarczającą liczbę wpustów, dobrze rozmieszczonych.
Dlaczego warto zaufać doświadczeniu producentów?
BMI Group, jako globalny producent systemów dachowych, od lat podkreśla, że trwałość i szczelność dachu płaskiego to nie efekt przypadku, lecz przemyślanej koncepcji i właściwego doboru materiałów. Dlatego zalecają spadek minimum 3%, szczególnie przy nowych realizacjach, gdzie nie ograniczają nas warunki konstrukcyjne.
W swojej ofercie BMI posiada nie tylko tradycyjne papy bitumiczne, ale również membrany syntetyczne i płynne hydroizolacje, które dają większą elastyczność projektową i mogą być łatwiej dostosowane do dachów o nietypowych kształtach lub małym spadku.
Ile naprawdę powinien wynosić spadek dachu płaskiego?
1% to minimum określone przez normy, ale 3% to minimum, które zapewni spokój na lata. W przypadku nowych inwestycji warto zawsze celować w wartości zalecane przez producenta, bo to one gwarantują najlepszą ochronę przed wodą.
Jeśli remontujesz dach i nie masz możliwości zwiększenia spadku – nie panikuj. Kluczowa będzie dokładność wykonania i wybór odpowiedniego systemu dachowego.
Pamiętaj, że dach to nie tylko "pokrycie budynku". To inwestycja w jego trwałość, bezpieczeństwo i funkcjonalność. Im lepiej zaprojektujesz i wykonasz dach – nawet "płaski" – tym mniej zmartwień będziesz mieć w przyszłości.
źródło i zdjęcia: Braas
Fotografia otwierająca: AdobeStock