Jak podkreśla Tadeusz Różański z fischer Polska, jest to jak najbardziej możliwe, gdy zamiast tradycyjnych metod kotwienia (np. za pomocą wklejanych prętów z użyciem drewnianych klocków) zdecydujemy się na nowoczesne rozwiązania dedykowane ocieplonym fasadom.
Dobrym przykładem tego, jak zrealizować tego typu projekty, jest osiedle trzech nowoczesnych apartamentowców, które powstały w ostatnim czasie w Gohlis – jednej z najbardziej popularnych dzielnic mieszkaniowych Lipska.
Inwestycja wpisuje się w ideę tzw. "green building", a grupa tamtejszych architektów zadbała o to, by budynki nie tylko były maksymalnie energooszczędne, ale także wpisały się w charakterystyczny dla całego Gohlis styl wilhelmiński.
Podwójnie trudne podłoże
Z uwagi na szereg szczególnych uwarunkowań jednym z głównych wyzwań na etapie realizacji inwestycji stało się znalezienie optymalnego sposobu mocowania balustrad balkonowych. Zadanie było utrudnione m.in. z uwagi na grubość izolacji termicznej, która liczyła sobie 18 cm wraz z powłoką tynkarską.
Poza tym, przy wyborze metody kotwienia, należało wziąć pod uwagę także tzw. moment zginający oraz specyficzne podłoże, a mianowicie gazobeton. Mocowanie było więc podwójnie trudne – ani materiał izolacyjny, ani budowlany nie ułatwiał architektom wyznaczonego zadania.
System mocujący balustrady miał być stabilny, ale w żadnym wypadku nie mógł uszkodzić elewacji i wpłynąć na parametry w zakresie energooszczędności. Struktura betonu lekkiego ma bardzo niską gęstość, a 10% jego objętości stanowią pęcherzyki. Te parametry w połączeniu z kruchością izolacji, w której każdy ewentualny ubytek przekłada się na energooszczędność, stanowiły dla inwestorów wyzwanie.
Samo mocowanie musiało bardzo dobrze absorbować momenty zginające. Ostatecznie, po wielu analizach, eksperci fischer zaproponowali projektantom zastosowanie systemu THERMAX 12 wraz z zaprawami iniekcyjnymi FIS V i FIS SB, które dodatkowo stabilizują mocowanie w tzw. pustych przestrzeniach.
Nowatorski sposób montażu
Thermax jest autorskim rozwiązaniem marki fischer. System jest przeznaczony do mocowania ciężkich elementów w zewnętrznej izolacji bez ryzyka jej uszkodzenia. Otwór, w którym osadzono pręty, wiercono poprzez ocieplenie aż do muru. Po wyczyszczeniu otworu umieszczono w środku tuleję perforowaną i zaaplikowano zaprawę iniekcyjną FIS V.
Mocowanie wprowadzano do otworu do momentu, w którym czarny stożek zrównał się z powierzchnią izolacji. Całość dokręcono i wyregulowano. Następnie otwór uszczelniono klejem i założono specjalną zatyczkę maskującą, co podniosło walory estetyczne mocowania. Ostatnim etapem było już tylko zamocowanie barierek.
Tak zamocowany element bardzo dokładnie przylega pionowo do płaszczyzny ściany, ponieważ istnieje możliwość regulacji i precyzyjnego ustawienia stożka, który pełni tutaj kluczową rolę. Z jednej strony, frezuje gniazdo w styropianie, dzięki czemu warstwa docieplenia nie ulega uszkodzeniu. Z drugiej, eliminuje mostki termiczne, ponieważ zamocowany w ścianie pręt nie styka się bezpośrednio ze śrubą mocującą. Mostek tworzy swego rodzaju barierę termiczną, a samo mocowanie jest niezwykle wytrzymałe – wyjaśnia Tadeusz Różański z fischerpolska.
Tak przeprowadzone kotwienie może przenosić obciążenia do 250 kg w gazobetonie. Bezpieczeństwo systemu i parametry wytrzymałościowe zostały potwierdzone także w Lipsku. W trakcie prac przeprowadzono serię prób na wyrywanie siłą 250kN, aby potwierdzić wymaganą wytrzymałość.
W sumie w izolacji wszystkich trzech apartamentowców w Lipsku zamontowano 650 prętów Thermax (170 M16/12 A4). Do mocowania balustrad na balkonach i tarasach wykorzystano także kołki FHB II AL M12 z systemu Highbond oraz kotwy FAZ II o zmniejszonej głębokości zakotwienia.
źródło i zdjęcia: fischer Polska