Kleje UZIN KE 68 oraz KE 68 T - montaż na podłogach i ścianach bez ryzyka spływania

Nowoczesne okładziny winylowe, kauczukowe czy ścienne panele PCV potrzebują równie nowoczesnego kleju. UZIN KE 68 i jego tiksotropowa wersja KE 68 T to jednoskładnikowe kleje hybrydowe o bardzo niskiej emisyjności, które radzą sobie tam, gdzie klasyczne dyspersje często zawodzą – na podłogach, ścianach i w trudnych, wilgotnych strefach.

Kleje UZIN KE 68 oraz KE 68 T - montaż na podłogach i ścianach bez ryzyka spływania
Uzin Utz Polska Sp. z o.o. Masy szpachlowe i niwelujące, produkty do układania i pielęgnacji podłóg dewnianych
Dane kontaktowe:
76 723 91 50.
Jaworzyńska 287 59-220 Legnica

PokażUkryj szczegółowe informacje o firmie

Klej hybrydowy nie tylko do podłóg – dlaczego ten temat jest dziś tak ważny?

Jeszcze kilka lat temu wybór kleju do wykładzin był prosty: dyspersja na chłonne podłoża, poliuretan lub epoksyd tam, gdzie trzeba było większej wytrzymałości. Dziś sytuacja wygląda inaczej. Po pierwsze, na rynku jest coraz więcej materiałów „specjalnych” – paneli LVT, twardy rdzeń Rigid Core, wykładzin kauczukowych, okładzin ściennych z PCV.

Po drugie, rosną wymagania dotyczące zdrowia i komfortu użytkowników. Poszukujemy produktów niskoemisyjnych, bez rozpuszczalników, a jednocześnie odpornych na wodę i temperaturę. I tu wchodzą kleje hybrydowe.

UZIN KE 68 oraz KE 68 T to kleje modyfikowane silanami, czyli hybrydy łączące moc „chemii reaktywnej” z wygodą pracy znaną z klejów dyspersyjnych. Nie zawierają wody, więc nie boją się wilgoci, a ich wiązanie nie zależy od chłonności podłoża.

Co ważne, są bezpieczniejsze dla osób uczulonych na epoksydy i poliuretany (PU), bo stanowią dla nich realną alternatywę. To wszystko sprawia, że coraz częściej pojawiają się na budowach i w remontach – nie jako ciekawostka, ale jako pierwsza decyzja wykonawcy.

Czym właściwie jest klej hybrydowy i co daje w praktyce?

Klej hybrydowy to produkt jednoskładnikowy, który wiąże w sposób reaktywny, ale nie jest tak kłopotliwy w aplikacji jak tradycyjne kleje PU czy epoksydowe. W praktyce oznacza to kilka bardzo konkretnych korzyści.

Po pierwsze, bardzo niska emisyjność (klasa EC 1 PLUS) przekłada się na lepsze warunki pracy na budowie i mniejsze ryzyko nieprzyjemnych zapachów w świeżo wykończonych pomieszczeniach.

Po drugie, brak rozpuszczalników i brak wody w składzie to większa stabilność przy klejeniu materiałów wrażliwych na wilgoć oraz możliwość pracy w strefach mokrych.

Po trzecie, klej hybrydowy jest odporny na wysoką temperaturę, słońce i działanie wody, więc sprawdza się w miejscach, gdzie dyspersja mogłaby po prostu „odpuścić” po kilku sezonach.

UZIN KE 68 – klej hybrydowy stworzony pod podłogi

Wersja podstawowa, czyli UZIN KE 68, jest zaprojektowana z myślą o posadzkach. Ma bardziej płynną konsystencję, dzięki czemu łatwo rozprowadza się na dużych powierzchniach.

To szczególnie ważne w obiektach komercyjnych i użyteczności publicznej, gdzie liczy się tempo pracy i równomierne pokrycie podłoża.

KE 68 ujawnia pełnię swoich możliwości przy materiałach obciążonych mechanicznie. Jeśli masz do czynienia z ruchem wózków paletowych, strefami przy windach czy intensywnie użytkowanymi korytarzami, ten klej jest przygotowany na takie warunki.

W praktyce świetnie współpracuje z LVT, linoleum, wykładzinami kauczukowymi do 4 mm, sztuczną trawą i nawierzchniami sportowymi. Daje mocne, elastyczne wiązanie, które nie pęka pod pracą podłoża.

UZIN KE 68 T – tiksotropowa wersja na ściany (i nie tylko)

Jeśli KE 68 to specjalista od podłóg, to KE 68 T jest jego bardziej wszechstronnym „kuzynem”. Największa różnica kryje się w konsystencji. Wersja T jest tiksotropowa, czyli zwarta i stabilna – po nałożeniu nie spływa z pionu, dzięki czemu nadaje się do klejenia okładzin ściennych. To detal, który w praktyce robi ogromną różnicę, bo eliminuje nerwowe poprawki i walkę z przesuwającym się materiałem.

KE 68 T można nakładać klasycznie pacą zębatą, ale ma też przewagę w precyzyjnych naprawach i montażu elementów wykończeniowych – da się go aplikować wyciskaczem do kartuszy (dostępny w foliowych „kiełbasach” 600 ml). To rozwiązanie idealne przy przyklejaniu listew, profili czy wykonywaniu punktowych napraw, kiedy nie chcesz brudzić połowy pomieszczenia.

Ten klej jest polecany między innymi do ściennych okładzin PCV typu Altro Whiterock, LVT montowanych na pionach oraz wszędzie tam, gdzie liczy się mocne trzymanie bez ryzyka spłynięcia.

Przy cięższych okładzinach warto pamiętać o prostym patencie wykonawczym: po przyklejeniu materiał dobrze jest unie­ru­cho­mić taśmą na czas wiązania, szczególnie w newralgicznych narożach.

UZIN KE 68 + KE 68 T – niskoemisyjne kleje do łazienek, renowacji i paneli winylowych

Klejenie w łazience i kuchni – co daje hybryda, a czego nie zastąpi?

Jednym z powodów popularności KE 68 i KE 68 T jest ich odporność na wodę. Skoro klej nie zawiera wody i wiąże reaktywnie, nie mięknie przy okazjonalnym zawilgoceniu. To ważne zwłaszcza w łazienkach, kuchniach czy toaletach, gdzie woda potrafi „wejść” pod okładzinę przez spoiny.

Trzeba jednak jasno powiedzieć: klej nie jest hydroizolacją. Jeśli podłoże wymaga uszczelnienia, należy je wykonać zgodnie ze sztuką – membraną lub folią w płynie. Hybryda daje natomiast spokój na wypadek sytuacji, kiedy woda przedostanie się punktowo od góry. Nie oznacza to także, że można lekceważyć przygotowanie podłoża: nawet najlepszy klej nie skompensuje luźnych płytek czy tłustych powierzchni.

Renowacje bez skuwania płytek – hybryda na podłoża niechłonne

W remontach hybryda ma jeszcze jedną przewagę: można ją stosować na podłożach niechłonnych, takich jak stare płytki ceramiczne. To w praktyce otwiera drogę do szybkiej metamorfozy łazienki lub kuchni bez demolki.

Warunek jest jeden – podłoże musi być przygotowane. Stare płytki trzeba odtłuścić i zmatowić (np. przez lekkie szlifowanie), żeby klej miał się czego „złapać”. Potem można montować nowe LVT czy okładziny PCV, zyskując świeży wygląd pomieszczenia w czasie, który dawniej był nieosiągalny.

LVT, twardy rdzeń Rigid Core i click – kiedy warto przykleić podłogę, nawet jeśli może być pływająca?

Wiele paneli LVT projektuje się jako podłogi pływające. Teoretycznie wystarczy klik i gotowe. W praktyce przyklejenie materiału do podłoża daje trzy mocne korzyści: zwiększa stabilność, zmniejsza efekt „klawiszowania” przy nierównościach oraz poprawia komfort akustyczny.

W przypadku Rigid Core sprawa jest jeszcze bardziej wymagająca. Sztywny rdzeń nie wybacza nierówności, więc podstawą jest idealnie równa powierzchnia. Dlatego producenci rekomendują w takich sytuacjach zastosowanie mas niwelujących.

Warto też pamiętać, że przy klejach hybrydowych stosuje się inne uzębienie pacy niż przy dyspersyjnych. W uproszczeniu: często trzeba sięgnąć po większy ząb, aby uzyskać właściwe pokrycie i zniwelować mikrofalę w podłożu.

Warunki pracy i zużycie – o czym pamiętać na budowie?

Oba kleje można stosować na podłożach chłonnych i niechłonnych: jastrychach cementowych, anhydrytowych, betonie, drewnie czy płytach wiórowych. W przypadku metalu potrzebna jest zwykle konsultacja techniczna, ale sama możliwość już pokazuje, jak szerokie mają zastosowanie.

Optymalne warunki aplikacji to temperatura 18–25°C. Czas otwarty utrzymuje się na poziomie około 40 minut, co daje komfort pracy bez pośpiechu, a jednocześnie nie wydłuża realizacji. Pełne obciążenie okładziny jest możliwe po 24 godzinach, natomiast pełna wytrzymałość rozwija się w ciągu 3–5 dni.

Zużycie KE 68 wynosi zwykle 250–450 g/m², a w wersji tiksotropowej rozpiętość jest większa – od około 400 g/m² przy cienkich LVT po nawet 2700 g/m² przy grubych okładzinach ściennych. To nie wada, tylko konsekwencja różnych sposobów aplikacji i pozycji montażu.

Co wybrać: KE 68 czy KE 68 T?

Jeżeli kleisz wyłącznie podłogę i zależy Ci na szybkim, łatwym rozprowadzaniu, UZIN KE 68 będzie naturalnym wyborem. Kiedy jednak w grę wchodzą ściany, pionowe panele PCV albo potrzebujesz kleju do precyzyjnych montaży i napraw, KE 68 T daje większą swobodę. Warto też zauważyć, że wersja T spokojnie poradzi sobie również na podłodze, więc dla wielu ekip może stać się jednym, uniwersalnym produktem „do wszystkiego”.

źródło i zdjęcia: UZIN Utz