Dlaczego taki separator w ogóle jest potrzebny?
Jeśli instalacja ma działać cicho, równo i latami bez awarii, musi być czysta w środku. A z tą czystością bywa różnie. Podczas montażu do rur potrafią trafić resztki gwintów, wióry, fragmenty uszczelek. Potem dochodzi normalna eksploatacja: korozja, wytrącanie się osadów, drobiny rdzy. To wszystko krąży z wodą w obiegu i z czasem zaczyna odkładać się tam, gdzie jest najgorzej – w wąskich kanałach wymienników, pomp, zaworów czy rozdzielaczy podłogówki.
Efekt? Spadek sprawności, głośna praca pompy, problemy z dogrzaniem pomieszczeń, a w skrajnym przypadku kosztowna awaria źródła ciepła. Tu właśnie wchodzi cały na biało magnetyczny separator zanieczyszczeń ADS 100 – urządzenie, które działa w tle, ale realnie wydłuża życie instalacji. Producent przewidział go do pracy zarówno w układach grzewczych, jak i chłodzących, czyli tam, gdzie przepływ czynnika jest stały i zanieczyszczenia nie mają kiedy „osiąść” same z siebie.
Czym jest ADS 100 i jak działa?
ADS 100 to kompaktowy separator magnetyczno-mechaniczny, czyli łączy dwa sposoby filtracji w jednej obudowie. Wewnątrz znajduje się siatka filtracyjna oraz mocny magnes neodymowy. Siatka zatrzymuje zanieczyszczenia niemetaliczne (np. piasek, szlam), a magnes „wyłapuje” cząstki metaliczne: opiłki, rdzę, drobiny żelaza. Dzięki temu do źródła ciepła wraca już oczyszczony czynnik.
W praktyce ważne jest to, że filtracja jest ciągła – separator pracuje cały czas, gdy instalacja jest uruchomiona, więc brud nie odkłada się w przypadkowych miejscach. To szczególnie istotne w nowoczesnych kotłach i pompach ciepła, gdzie wymienniki mają bardzo wąskie kanały i są wrażliwe nawet na drobny osad.
Gdzie i jak montuje się separator?
Urządzenie montuje się na powrocie instalacji, przed źródłem ciepła. Chodzi o to, żeby wszystko, co spłynie z obiegu, zostało zatrzymane wcześniej, zanim trafi do kotła czy pompy. ADS 100 ma przyłącza kątowe G3/4", więc pasuje do typowych domowych instalacji i da się go wpiąć bez kombinowania z hydrauliką.
Kompaktowa obudowa to nie marketingowy ozdobnik – dzięki niewielkim wymiarom separator można zamontować bezpośrednio pod wiszącym kotłem, tam gdzie zwykle brakuje miejsca na dodatkowe elementy. To dobry trop zwłaszcza w małych kotłowniach, aneksach technicznych czy zabudowach w łazience.
Co wyróżnia ADS 100 na tle innych separatorów?
Pierwsza rzecz to podwójna filtracja w małym korpusie – nie trzeba instalować osobno filtra siatkowego i osobno magnetycznego. Druga to materiał obudowy: poliamid PA66, odporny na temperaturę i warunki pracy typowe dla instalacji c.o. oraz chłodniczych.
W codziennej eksploatacji ważny jest też wbudowany zawór odcinający. Dzięki niemu czyszczenie separatora nie zamienia się w pół dnia spuszczania wody z instalacji. Serwisant (albo świadomy użytkownik) odcina przepływ, otwiera komorę, usuwa zebrany osad i po sprawie. To drobiazg, który naprawdę wpływa na to, czy urządzenie będzie regularnie konserwowane – a wtedy ma sens.
Jeśli lubisz konkrety techniczne: zalecany maksymalny przepływ to 1,3 m³/h, siatka ma oczka 800 µm, magnes ma siłę 12 000 Gs, a praca jest przewidziana do 3 bar i 90°C. W praktyce oznacza to, że ADS 100 jest celowany w standardowe instalacje domowe i niewielkie układy chłodnicze.
Co zyskujesz po montażu?
Najprościej: spokój i stabilną pracę instalacji. Separator zmniejsza ryzyko zapychania wymiennika, chroni pompę obiegową przed zużyciem, ogranicza odkładanie się szlamu w podłogówce i grzejnikach. To przekłada się na niższe zużycie energii i mniej niespodzianek w sezonie. Producent podkreśla też, że to rozwiązanie stworzone właśnie do miejsc, gdzie liczy się oszczędność przestrzeni i budżetu.
źródło i zdjęcia: AFRISO