Odpowiedź eksperta: Przepisy nie określają dopuszczalnej temperatury powierzchni grzejnych znajdujących się poza zasięgiem ludzi podczas normalnego użytkowania pomieszczeń. Natomiast parametry pracy instalacji oraz układ rur grzejnych dobierane są do zapotrzebowania na ciepło określonego pomieszczenia.
Ponieważ przy tym systemie ciepło przekazywane jest praktycznie wyłącznie na drodze promieniowania, a efektywność ogrzewania (zgodnie z prawem Stefana-Boltzmanna) zależy nie tylko od temperatury czynnika grzewczego i wielkości powierzchni grzejnej ale również od współczynników emisyjności i absorbcji powierzchni sufitu i powierzchni ogrzewanej (przede wszystkim podłogi).
Podstawowym ograniczeniem jest to, że w przypadku zbyt wysokiej temperatury sufitu ludzie odczuwają dyskomfort, bo głowa stojącego człowieka znajduje się blisko źródła intensywnego promieniowania. Dlatego w typowych pomieszczeniach mieszkalnych średnia temperatura sufitu nie przekracza 35°C (przybliżona moc cieplna 140 W/m2). Wyższa temperatura dopuszczalna jest zaś w pomieszczeniach wysokich (powyżej 3 m), i przede wszystkim do takich wnętrz polecany jest ten rodzaj ogrzewania.
Sufit grzejny może być wykonany w sposób analogiczny do ogrzewania podłogowego, gdy rozstawione co 10-20 cm rurki zatopione są w warstwie betonu, ale można też wykorzystać cienkie rurki umieszczane w warstwie tynku (rozstaw co ok. 5 cm), albo nawet ułożyć rurki na suficie podwieszanym.
Redakcja BD
Na zdjęciu otwierającym: Ogrzewanie sufitowe, podobnie jak ścienne, można wykonać z bardzo cienkich ale gęsto rozmieszczonych rurek, które przykryje warstwa tynku (fot. z lewej: Fenix Polska, fot. z prawej: Hadwao)